Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaki film widziałeś ostatnio?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Kino i TV
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
maly_iwan
Kuk


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje / Szczecin
Płeć: pirat

PostWysłany: Wto 16:50, 19 Cze 2007 Temat postu:

Underworld jest filmem ciekawym i fajnie wykonanym do tego z fajna fabula bedaca wczensiej tylko w grach fabularnych lub ewentualnie na kartach jakis malo znanych powiesci a dopiero ten film ukazal walke dwoch postaci i wg mnie bardzo udanie. A fantastyczna 4 nie jest naprawde taka zla.

Jesli mozna wiedziec Aayla jakie filmy lubisz, bo zauwazylem ze narazie jestes na wiekszosc na nie no moze poza punisherem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Wto 19:01, 19 Cze 2007 Temat postu:

AWE Rolling Eyes i RoS Smile na celowniku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KresKa
Piracki Lord


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim

PostWysłany: Wto 22:44, 19 Cze 2007 Temat postu:

Aayla Secura napisał:
To w "Nieustraszonych..." gra Peter Stormare? Dużą ma rolę? Czytałam, że film słaby i na niego nie poszłam. Ale może go jednak obejrzę.

No właśnie tak się nazywa xD Ma nawet dużą rolę - moim zdaniem najlepsza w całym filmie, jego akcent powala Very Happy Very Happy
Underworld musiałabym cały obejrzeć, żeby coś konkretnego powiedzieć, ale dzisiaj oglądaliśmy w szkole urywki Step up xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aayla Secura
Sternik


Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coruscant

PostWysłany: Wto 23:23, 19 Cze 2007 Temat postu:

To chyba sobie "Nieustraszonych..." obejrzę Smile

A jeśli chodzi o to, jakie filmy lubię(Iwan pytał), to proszę, oto mój profil na Filmwebie Smile: [link widoczny dla zalogowanych]

Sporo filmów lubię, wcale nie jestem zawsze na nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 0:22, 20 Cze 2007 Temat postu:

Dodam jeszcze off-topicznie, że Aayla kocha kino jak mało kto z naszego grona Smile.

A skoro już off-topuję - Iwanie! dopiero teraz spostrzegłam że jesteśmy sąsiadami! Very Happy

No dobra, wracając do tematu - z obowiązku służbowego byłam dziś na "A właśnie, że tak!" (cóż za beznadziejne, tendencyjne tłumaczenie "Because I said so!") i wymęczyłam się okrutnie . Diane Keaton dowiodła, że aktorka jest wyśmienitą, ale gra postać wybitnie irytującą. Film miał być komedią romantyczną, a romantyzmu w nim za grosz, nie wspominając o niskich lotów gagach. Nie można tej produkcji odmówić pewnej wiarygodności (nieźle zarysowany konflikt pomiędzy nadopiekuńczą matka a dorosłymi córkami), ale mam po dziurki w nosie portretów kobiet, których jedynym sensem życia jest poznać księcia z bajki i się ohajtać. W porównaniu z polskimi produkcjami tego typu, do których zdaje się nawiązywać tytuł dystrybutora, realizacyjnie film jest wysokich lotów (wysmakowane wnętrza, aktorstwo na poziomie, zgrabny montaż, etc.), ale... tak generalnie, to właśnie że nie, dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_iwan
Kuk


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje / Szczecin
Płeć: pirat

PostWysłany: Śro 8:12, 20 Cze 2007 Temat postu:

Aayla Secura napisał:

A jeśli chodzi o to, jakie filmy lubię(Iwan pytał), to proszę, oto mój profil na Filmwebie Smile: [link widoczny dla zalogowanych]

Sporo filmów lubię, wcale nie jestem zawsze na nie.


i za gwiezdne wojny masz juz bardzo duzeo plusa Smile))

ale co by nie offtopowac to wlasnie wczoraj widzialem po raz kolejny
Hot fuzz, zabawna angielska komedyjke tworcow Shaun of the dead, polecam.

[Anajulia jak bardzo bliskimi jestemy sasiadami?Smile]

EDIT by HM Anajulia: Żeby nie off-topować Very Happy, skorzystam z przywileju wszechedycji - dzieli nas 29 kilometrów wzdłuż wybrzeża Jeżdżę czasem do Międzyzdrojów na kameruny z serem Cool.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 10:19, 20 Cze 2007 Temat postu:

Wczoraj widziałam "Nic śmiesznego" Marka Koterskiego.
Jest to chyba jeden z najlepszych polskich filmów jakie miałam okazję obejrzeć. Nie mam pojęcia co mogłabym o nim powiedzieć - po prostu trzeba ten film zobaczyć (cały jest dostępny na YouTube)
Widziałam też wczoraj "Hi Way". Trochę mnie ten film zaszokował. Ale chyba bardziej w stronę pozytywną, niż negatywną. Żeby go zrozumieć trzeba mieć po prostu 'takie' poczucie humoru, jakie prezentuje kabaret Mumio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aayla Secura
Sternik


Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coruscant

PostWysłany: Śro 15:25, 20 Cze 2007 Temat postu:

maly_iwan napisał:
i za gwiezdne wojny masz juz bardzo duzeo plusa Smile))

ale co by nie offtopowac to wlasnie wczoraj widzialem po raz kolejny
Hot fuzz, zabawna angielska komedyjke tworcow Shaun of the dead, polecam


"Gwiezdne Wojny" uwielbiam, zresztą po nicku idzie poznać Smile

"Hott Fuzz" też niedawno widziałam, fajna komedia, ale myślałam, że będzie jednak śmieszniejsza. Mimo wszystko przyjemnie się oglądało.
"Wysyp żywych trupów" był jednak zabawniejszy(super film tak by the way Smile )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
Piracki Lord


Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.

PostWysłany: Czw 21:23, 21 Cze 2007 Temat postu:

Właśnie obejrzałam 'Help!' Beatlesów... eee... cóż mogę napisać? Pokonali mnie po prostu. Leżę i kwiczę... Po prostu mnie zabili xD ... Nie, nie będzie żadnej recenzji, nawet najkrótszej. Dość napisać, że umarłam. Oczywiście ze śmiechu...

Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aayla Secura
Sternik


Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coruscant

PostWysłany: Sob 16:44, 23 Cze 2007 Temat postu:

"First Snow" - świetny film, ma w sobie elementy dramatu i neo-noir. Wspaniały klimat, idealnie dopasowana muzyka i piękne zdjęcia. A do tego doskonała gra Guya Pearce'a i Williama Fichtnera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:31, 23 Cze 2007 Temat postu:

"Zodiak". Miał być pasjonujący film kryminalny oparty na faktach - tajemniczy morderca-pasjonat, szyfry przesyłane do gazet kryjące jego tożsamość, rysownik-skaut, który na własną rękę rozwiązuje zagadkę. Na to wskazywał zwiastun. Tymczasem nakręcono o co najmniej godzinę za długi paradokument, w którym roi się od nazwisk i twarzy (nie sposób sie połapać), jest co najmniej kilka zupełnie niepotrzebnych wątków, akcja nuży zamiast trzymać w napięciu, puenty - brak. Rozczarowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 19:35, 02 Sie 2007 Temat postu:

Przedwczoraj obejrzałam "Sens Życia według Monty Pythona". Uwielbiam ten film Very Happy Już dawno go nie widziałam, więc tym razem dał mi jeszcze więcej radości niż zawsze Razz Obowiązkowy dla wszystkich fanów typowo angielskiego humoru Very Happy Film rozkłada na łopatki już od początku i sprawia, że zostajemy w tej pozycji aż do samego końca Laughing

Przed chwilką zaś, skończyłam oglądać "Las Vegas Parano".
Nie wiem jak można opowiedzieć o tym filmie. Po prostu trzeba go zobaczyć. Jest tak zwariowany, odjazdowy, psychodeliczny, rozśmieszający, zaskakujący, jak i przerażający do granic możliwości. I to wszystko jeszcze do kwadratu. Roul Duke - kolejna świetna postać stworzona przez Johnny'ego Deppa. Na planie filmowym pan Depp dogadał się świetnie z Benicio Del Toro i razem stworzyli jeden z najlepszych duetów jakie widziałam.

PS. Muszę przyznać, że króciutka rola Flea bardzo mnie zaskoczyła, oczywiście w pozytywny sposób Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_iwan
Kuk


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje / Szczecin
Płeć: pirat

PostWysłany: Czw 20:30, 02 Sie 2007 Temat postu:

A wiec tak
przedwczoraj obejrzalem nowego "Harrego Potter" i musze powiedziec ze niestety lekko sie zawiodlem, spodziewalem sie duzo lepszego filmu, wiele, jak dla mnie za wiele watkow obcieto aby sie zmiescic w glupie 2 godziny z kawalkiem, mogli juz zrobic 3 godziny i rozwinac troche.
wczoraj natomiast w ruch poszedl "Die hard 4.0" po obejrzeniu tego filmu musze stwierdzic ze Willis ma jeszcze krzepe i ten dryg do filmow akcji, mimo ze film momentami mial lekko przesadzone wstawki a'la "God bles america" (chyba dobrze napisalem Wink) ale i tak swietnie sie ogladalo, wartka akcja, dobre efekty specjalne i dobry film.
Dzisiaj natomiast obejrzalem sobie "Evan wszechmogacy" niejako kontynuacja "Bruca ..." i jednak jedynka dosc udanie obronila sie przed atakiem drugiej czesci ktoa po za swietna koncowka, ta na napisach koncowych miala tylko pare scen smiesznych, zabawnych, chociaz sam film w sobie zly niejest, w sam raz na jeden raz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stasia
Piracki Lord


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Czw 21:12, 02 Sie 2007 Temat postu:

Pottera widziałam jakiś czas temu...Masakra. Nie podobało mi się. Udane sceny można zmieścić w 30 minutach filmu. Powiedzcie mi, jak 1000 stronicową książkę można zmieścić w 2,5 h filmu?!

Wczoraj za to miałam przyjemność po raz pierwszy obejrzeć "Requiem for a Dream'...Brak mi słów! Film genialny, a muzyka pobija wszelkie rekordy...Naprawdę, nie dziwię się, że ten film zajmuje pierwsze miejsca we wszystkich plebiscytach typu 'Najbardziej dołujący i przygnębiający film'...Coś czuję, że będę do niego często wracała Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
Czyściciel zęz


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:48, 05 Sie 2007 Temat postu:

Mimo wszytskich krytycznych opinii postanowiłam jednak wybrać się na Harry'ego.
No cóż, nie rozczarowałam się, bo i na cuda się nie nastawiałam. Polski dubbing. Dno, koszmar, porażka i wszystko co najgorsze. Wrrr...wrrr... Poza tym główny bohater - nieszczególna gra. Delikatnie mówiąc. Daniel się nie popisał. W całym filmie - zero napięcia. Wszystko jakieś takie powolne, niemrawe. Cóż, fajny trailer można z byle kitu zmontować.
Ale plusy też jakieś były - role drugoplanowe. Ralph Fiennes jako Voldemort i Michael Gambon jako Dumbledeore. No i ogólnie... pomimo wszelkich mankamentów.. dało się przecież ogladać! Laughing Może nie było fantastycznie, ale mogło być duuużo gorzej. Ale faktycznie:
FIlm dla fanów Pottera. Reszta się raczej znudzi porządnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
Piracki Lord


Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.

PostWysłany: Nie 17:49, 05 Sie 2007 Temat postu:

Cytat:
"Zodiak". Miał być pasjonujący film kryminalny oparty na faktach - tajemniczy morderca-pasjonat, szyfry przesyłane do gazet kryjące jego tożsamość, rysownik-skaut, który na własną rękę rozwiązuje zagadkę. Na to wskazywał zwiastun. Tymczasem nakręcono o co najmniej godzinę za długi paradokument, w którym roi się od nazwisk i twarzy (nie sposób sie połapać), jest co najmniej kilka zupełnie niepotrzebnych wątków, akcja nuży zamiast trzymać w napięciu, puenty - brak. Rozczarowanie.


Byłam na "Zodiaku" już jakiś czas temu, ale zapomniałam o nim napisać... Zgadzam się, Anajulio, co do paru Twoich zarzutów. Jednak nie do wszystkich. W filmie rzeczywiście dość ciężko się połapać - materiał jest wyjątkowo obszerny i trzeba cały czas "pracować" razem z aktorami by zrozumieć dalsze wskazówki. Nie nudziłam się, więc ani trochę. Ja lubię, jak to określiłaś "paradokumenty", szczególnie tak świetnie sfilmowane. Gra aktorów także na wysokim poziomie. Od strony technicznej nie da się "Zodiakowi" niczego zarzucić. Jest to profesjonalny, zrealizowany za grube pieniądze film i to widać. A co do puenty... cóż, jaka mogła być skoro tak naprawdę nigdy nie wyjaśniono sprawy? Skoro w aktach znajdowały się nazwiska dwóch tysięcy podejrzanych?... Dobrze, że reżyser nie wkleił tam na siłę jakiegoś wymyślonego zakończenia. "Zodiak" to studnia bez dna, a podróż w jej głąb jednym się spodoba - innym nie. To normalne. Jak dla mnie - dobry, naprawdę dobry film. Tyle, że nie do jednorazowego obejrzenia...

Cytat:
Przedwczoraj obejrzałam "Sens Życia według Monty Pythona". Uwielbiam ten film Już dawno go nie widziałam, więc tym razem dał mi jeszcze więcej radości niż zawsze Obowiązkowy dla wszystkich fanów typowo angielskiego humoru Film rozkłada na łopatki już od początku i sprawia, że zostajemy w tej pozycji aż do samego końca


Maaaatko, toż to cudo jest. Perełka w dorobku Pythonów, jeśli mnie pytać... To był pierwszy ich film, który oglądałam w całości. Już od pierwszego skeczu, wiedziałam, że to "mój humor". Tak, tak. Dzięki MP pokochałam angielskie, hmmm... dość specyficzne... żarty Wink. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
(aparat, który robi "piiiiiing!!!", ryby w restauracji, lekcja o dojrzewaniu, śmierć... pogrom Laughing...!).

Cytat:
Mimo wszytskich krytycznych opinii postanowiłam jednak wybrać się na Harry'ego.


O - to to! Ja również.
Zero nastawienia, poszłam i zobaczyłam. I co?... Hmmm. Mimo wszystko byłam lekko zawiedziona. Film nie porywa. Ma parę naprawdę fajnych momentów i wolę pamiętać je niż... jakby to określić?... "zwichniętą" resztę. Tak. Coś w nowym Potterze wyraźnie nie pasuje. O głównym bohaterze nawet nie wspomnę - sztywny i bez wyrazu. Podobnie jest z Emmą Watson, wcielającą się w postać Hermiony... Część w część te same marne, aktorskie chwyty. Jedyny z trójki, którego naprawdę lubię to Ron, czyli Rupert Grint. Nie rewelacyjny, ale z niego, w przyszłości coś jeszcze będzie... Za to reszta to śmietanka. Dumbledore, Syriusz, Voldemort, Umbridge i nowa postać - młoda Luna Lovegood... to są właśnie postaci, które najbardziej zapadają w pamięć. Dla nich warto wybrać się na "Zakon...".
Dubbing, oczywiście beznadziejny, ale daję radę się przyzwyczaić. Męczą nas nim już piąty raz, w końcu...
"Zakon Feniksa" nie jest filmem złym. Jak pisałam wcześniej - ma momenty. Ale to stanowczo za mało. Nie tego oczekują prawdziwi fani.

Pozdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 20:30, 11 Sie 2007 Temat postu:

Byłam dzisiaj na "Harry'm Potterze" w kinie i muszę przyznać, że film właściwie nie jest taki zły. Były sceny, które nieco wgniatały w fotel, szczególnie spodobało mi się pożegnanie Freda i George'a Weasley'ów, 'ucieczka' Dumbledore'a, czy wreszcie Syriusz znikający za zasłoną lub końcowy pojedynek Albusa i Voldemorta.
Szkoda tylko, że wszystko stało się tak szybko... Szczególnie sam koniec, już w Departamencie Tajemnic. Odniosłam wrażenie, że ledwo co się zaczęło, już się skończyło. Co prawda sceny z książki, które zostały zrealizowane, były świetne, szkoda jedynie, że było ich tak mało.
Ale film miał jeszcze jedną wadę - polski dubbing... :-/

EDIT:
Z tego powodu, ze nikt nic nie napisał, a ja chciałabym podzielić się wrażeniami, postanowiłam zedytować posta Laughing

Wczoraj widziałam wreszcie film "The Number 23". Uważam, że jest świetny Very Happy Pomimo negatywnych opinii sądzę, że jest genialnym thrillerem. Trzyma w napięciu i przede wszystkim wciąż jesteśmy ciekawi dalszych losów bohatera - Waltera Sparrowa (cóż za piękne nazwisko! Laughing). Poza tym, naprawdę wciągające są kolejne odkrycia z tajemniczą liczbą w roli głównej. Do tego jeszcze podkręcająca tajemniczość muzyka i charakterystyczne sceny "z książki".
Sam Jim Carrey świetnie sprawdził się w roli bohatera, którego na każdym kroku nęka tajemnicza liczba. Niezależnie czy to data, numer, czy rejestracja w samochodzie - jest po prostu wszędzie. Gorąco polecam "The Number 23" Wink

Widziałam również film "Tajemnica Brokeback Mountain". Piękny, po prostu piękny. Nie wiem jak można by go inaczej opisać. Jego fabuła zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Brawa należą się przede wszystkim Heath'owi Ledger'owi i Jake'owi Gyllenhaal'owi. Dzięki nim film o dwóch homoseksualistach nie przerodził się w nudną, ciągnącą się papkę. Akcja nie rozpoczyna się od razu, ale stopniowo. Powoli poznajemy Ennisa i Jacka, wciągając się w świat Brokeback Mountain. Sceny szczęścia, smutku i złości ciągle przewijają się przez film. Codzienne życie w kłamstwie i to drugie - w tajemnicy. Aż wreszcie dochodzimy do końca...
Film jest genialny i naprawdę warty uwagi. Polecam gorąco. Ja sama na pewno jeszcze po niego sięgnę.
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_iwan
Kuk


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje / Szczecin
Płeć: pirat

PostWysłany: Czw 10:09, 16 Sie 2007 Temat postu:

Ostatnio udalo mi sie obejrzec kinowa wersje "Simpsonow" i poweim ze niejest zle, osobiscie wole sama serie odcinkowa ale i film trzyma klimat, est pare zabawnych scen i ogolnie dobra rozrywka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Wto 10:50, 28 Sie 2007 Temat postu:

"Harry Potter" - ekhem Wink Nie rozczarowałam się, ja po prostu wiedziałam, że nic wyjątkowego nie będzie. I niczego wyjątkowego nie ujrzalam Very Happy Jak każda zekranizowana częśc Pottera nie zachywcała - i ta nie zachwyca. Krótka, wiele sprzeczności z książką, przerobieni dementorzy, beznadziejna smierc Syriusza, bezpodstawna zdrada Cho, za mało Lupina, brak okularow połówek u Dumbledora...wszystko źle. Jedynie podobala mi się gra Snape i Lucjusza Malofoya, oni wiedli prym i ratowali tą mizerną częśc. Kilka fajnych akcji było, ale ogólnie nic specjalnego.

"Transformers" - dobre kino akcji i s-f. Świetne efekty specjalne, ciekawy scenariusz, niesamowite wrażenie. Warto obejrzec (najlepiej w kinie Smile) dla tych co zadowalają się mało ambitnym filmem i lubią s-f, roboty i samochody Very Happy

"Ostatni Samuraj" - podobał mi się (mam slabośc do samurajów Wink). Niesamowita muzyka, zdięcia. Dobry hoolywood'zki film, zrobiony z przepychem i dobrym smakiem. Dobrzy aktorzy. Właściwie to nie mam nic do zarzucenia (ale to dopiero swieże wrażenia Very Happy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goldie93
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 18:18, 03 Wrz 2007 Temat postu:

Ostatnio w kinie oglądałam Simpsonów. Podobało mi się, ale na kolana nie powaliło. W sumie najbardziej podobała mi się scena gdzie Homer prowadził świnię po suficie i śpiewał przez siebie wymyślną piosenkę pt. "Spider-pig", albo ta z inuitką też była fajna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 14:17, 01 Paź 2007 Temat postu:

Oglądam ostatnio dziesiątki filmów, starych i nowych, ale pracy mam tyle, że przestałam się dzielić wrażeniami. W piątek widziałam "Po prostu razem" z moją ulubioną Audrey i tak się składa, że właśnie musiałam porównać tę pozycje do innego znanego mi filmu. Zamieszczam w ramach reklamy:

"Po prostu razem" porównywane jest powszechnie do mojej ulubionej "Amelli" - zapewne ze względu na osobę Audrey Tautou, która mimo coraz szerszego wachlarza ról, nie może uwolnić się od tej etykietki. Tymczasem Camille z filmu Berri z Amelią nie ma nic wspólnego. Podobnie zresztą jak sam film. Znacznie bliższa przesłaniu "Po prostu razem" jest "Czekolada" Hallstroma, tak samo jak obraz Berri pozytywna, ale - mimo apetycznego tytułu i takichż rekwizytów - nie przesłodzona. "Czekoladę" uwielbiam i mogę oglądać bez końca, bo za każdym razem nie tylko poprawia mi humor, ale i przywraca wiarę, że zwykła serdeczność, przełamanie własnych ograniczeń i dostrzeżenie w drugim Człowieka, wystarczy by świat był lepszym miejscem. Co więcej, pokonanie swojej samotności dodaje siły i odwagi, by realizować własne pragnienia. Hallstrom pokazuje to w sposób nieomal baśniowy, ale zarazem wiarygodny i przekonujący. Z podobnym przekonaniem wyszłam z premiery "Po prostu razem".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizbeth Rackham
Artylerzysta


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Helheim
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 0:14, 04 Lis 2007 Temat postu:

Ostatnio obejrzałam "Serię niefortunnych zdarzeń". Kiedyś widziałam to w kinie, ale dawno to było, więc się nie liczy Razz. Film całkiem fajny, ale najbardziej podobała mi się scenografia... I jeszcze sukienka Wioletki Smile. Czarna, długa, ze wstążkami...Mój styl!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 19:27, 05 Lis 2007 Temat postu:

Ojjjj.. sukienki były prześliczne Very Happy i jeszcze urocza Słoneczko Wink
Film widziałam - i w kinie i niedawno. Szczerze mówiąc mam do niego bardzo mieszane uczucia. Jako film - tak po prostu, jako historia - świetny! Muzyka, klimat, no i te wcześniej wspomniane kostiumy Wink
Ale jako ekranizacja książki, a właściwie książek, to raczej kiepsko im to wyszło. Nie podoba mi się pomysł zrobienia najpierw kawałka pierwszego tomu, później kawałka drugiego i trzeciego, a na koniec danie zmienionego finału "Przykrego Początku". Nastawiałam się raczej na film tylko na podstawie pierwszej części, a pomysł umieszczenia trzech książek w jednym filmie trochę mnie zaskoczył Wink No i jeszcze scena z samochodem, wymyślona na potrzeby filmu... Po drugie - jakoś tak mi dziwnie postać Hrabiego Olafa wygląda. Nie powiem - zagrana po prostu świetnie, ale niestety nie jest to ten sam Olaf, którego opisał Lemony Snicket. Może tylko mi się wydaje albo jest to skutek wystąpienia w tej roli Jima Carrey'a, znanego z 'raczej' komediowych ról Very Happy
No i po trzecie - od razu wrzuciło mi się w oczy, jako jednemu z okularników, że drugie w kolejności po Wioletce dziecko Baudelaire'ów pozbawione zostało okularów Wink Laughing Naprawdę jakoś dziwnie mi Klaus bez nich wyglądał Wink
Poza tym, że nie jest dokładną ekranizacją książki, film naprawdę mi się podobał. Do tego jeszcze ten, jakże radosny wstęp Laughing i komentarze Lemony'ego Snicketa - cudo Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KresKa
Piracki Lord


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim

PostWysłany: Czw 18:33, 27 Gru 2007 Temat postu:

Obejrzałam wczoraj "Zmruż oczy". Podobał mi się, nawet powalił w pewnym sensie. Pierwsze, co zachwyciło to zdjęcia - wyrazy uznania, po prostu świetne świetne świetne, i te kolory intensywne, budujące egzotyczną Wink specyfikę filmu. Polak potrafi! Poza tym - humor, choć film bardziej jest dramatem niźli komedią, humor poraża, a przynajmniej przemawia. Do mnie. Znowuż dostrzegam przedstawienie Polski w trochę krzywym zwierciadle, wytknięcie jej kilku wad, które jednakowoż również tworzą jej specyfikę. W filmie ogólnie odczuwa się filozoficznego ducha. Trafny tekst, gdy matka 11latki-uciekinierki usprawiedliwia się: "W domu wszystko kręciło się wokół niej", na to filmowy Jasiek zagrany przez Zamachowskiego: "To jak wokół tego słupa: wszyscy go omijają szerokim łukiem i nikt z nim nie chce gadać".
Ogólnie film wpędził mnie w refleksyjno-filozoficzny nastrój. Jak dla mnie - więcej takich filmów!
I cóż jeszcze - słusznie powielokroć nagrodzony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 17:24, 28 Gru 2007 Temat postu:

Jako, że niedawno przyjaciółka namówiła mnie do obejrzenia "Matrixa" (co też uczyniłam Very Happy) ostatnio oglądam wszystkie znajdujące się gdzieś w zasięgu filmy w których występuje Keanu Reeves Laughing Ostatnim filmem jaki widziałam był "Constantine". Muszę przyznać, że pomimo niektórych dość nieprzychylnych opinii, mi się po prostu bardzo podobał Smile Genialne ukazanie demonów jako przebiegłych, złośliwych istot, i aniołów - targanych prawie takimi samymi uczuciami, ale popychających ludzi ku dobru, a nie tak jak demony - do zła. Anioły nie są ukazane w sposób 'bajkowy' - jako piękne jasne postacie z białymi skrzydłami, otoczone perłową mgiełką i myślące jedynie o pokoju i miłości na świecie - czasami wręcz przeciwnie. No i w filmie mamy jeszcze ludzkich 'mieszańców', którzy mają coś z dobra lub zła, jednak nie mogą działać, a mogą jedynie 'podszeptywać'. Rozgraniczenie na Niebo i Piekło, i to co jest 'pośrodku' - to gdzie się znajdujemy, jest pokazane w interesujący sposób. A i samo miejsce nazywanie 'Piekłem' jest świetnie ukazane.
No i, przede wszystkim, akcja w filmie jest, według mnie oczywiście, niesamowita. Dzieje się bardzo dużo, więc zdarza się zgubić momentami wątek, ale wszystko w filmie jest jak najbardziej zrozumiałe i przyswajalne Wink Niektóre sceny zapierają dech, a na innych zdarza się (no dobra - z ręką na sercu - przynajmniej mi się zdarzyło Laughing) po prostu podskoczyć. No i jeszcze wszystkie te sceny dopełnia odpowiednia, świetnie dopasowana muzyka. Oprócz tego - 'plener', który sam z siebie wydaje się nieco...'mroczny' Wink
Obsada dobrana bardzo dobrze - każdy świetnie wywiązał się z obowiązku nałożonego przez graną postać. Główny bohater - John Constantine - dokładnie taki, jaki powinien być: zdeterminowany, dążący do celu, nie poddający się i przede wszystkim - wierzący w słuszność całej sprawy.
Mówiąc krótko - film jest bardzo wciągający, a dwie godziny przed ekranem uciekają naprawdę szybko. Gorąco polecam - sama na pewno jeszcze do niego powrócę Wink


Ostatnio zmieniony przez Mrs.Sparrow dnia Pią 17:27, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Kino i TV Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 6 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin