Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaki film widziałeś ostatnio?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Kino i TV
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 9:54, 23 Cze 2012 Temat postu:

"Małolaty u taty" - za każdym razem, kiedy to oglądam, jestem zachwycona Very Happy Bo film nie musi być nie wiadomo jak ambitny - prosta, rodzinna komedia jest dla mnie jedną z najlepszych rozrywek, choć ta naprawdę błyszczy swoim przesłaniem, z którym zresztą się zgadzam - tata w rodzinie jest równie ważny, jak mama. No i Eddie Murphy świetnie się sprawdził w tej roli, szczególnie w momencie, kiedy uświadamia sobie, że tak naprawdę nie zna własnego syna. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 18:19, 25 Cze 2012 Temat postu:

Valhalla. (I kropka, bo mi się nie podoba ani oryginalna, ani polska reszta tytułu. Szkoda tylko, że tytuł lepszy od zawartości...)
Dlaczego filmowcy uważają, że jak pojadą z filmem w psychodelkę, to będzie strasznie głęboki? Obiecująco się zaczyna, a potem zjeżdża w pokrzywy. Może i mogłabym się silić na dywagacje, że efektem zanurzenia w mentalność innej epoki będzie właśnie psychodelka, ale wolę zwyczajnie skwitować, że się rozczarowałam. Miało szansę być naprawdę dobre, ale film wygląda, jakby scenarzysta miał jeden dobry pomysł i nie wiedział co dalej, więc się wziął za Sztukę. Zmarnowana świetna postać, zmarnowane plenery i niezłe zdjęcia, niektórzy by pewnie powiedzieli, że i coś na kształt muzyki, wszystko zmarnowane przez świecący brak scenariusza. Albo po prostu jestem za tępa i tak się teraz robi Znaczące Dzieła...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 20:23, 25 Cze 2012 Temat postu:

"Greystoke. Legenda Tarzana".
Moja ulubiona bajka.
Wspaniale (jak dla mnie) stworzony film.
Christopher Lambert jako John Clayton.
Andie McDowell jako Jane Porter.
Więcej mówić nie muszę. Wprawdzie technicznie wygląda... Staro, szczególnie te małpy, ale doprawdy - trzeci raz oglądałam i nadal jestem zachwycona. Chyba najbardziej grą aktorów i widokami. Rezydencja, hektary... Jestem ciągle oczarowana, a przy tym mam sentyment Smile

"Rzeka tajemnic". Nie mam słów, od początku do końca świetny, wspaniały, poruszający film. na końcu, oczywiście, płacz. Smile


Ostatnio zmieniony przez Karottka dnia Czw 11:38, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 23:13, 29 Cze 2012 Temat postu:

"Sherlock Holmes: gra cieni"
Świetne były te cienie, nawet nie zauważyłam ich obecności; dodanie dwójki zamiast tego podtytułu oszczędziłoby tuszu na plakatach. Tak poza tym... efekty, dużo efektów. Nie wiedziałam, że można pokazywać oddychanie w slow motion. Sceny walk wspaniale zrobione, ale Holmes używał też mózgu, a tu tego kompletnie nie widać. Mycroft i Moriarty... jakoś nie. Do Sherlocka z BBC to wszystko się nawet nie umywa. No, muzyka dobra, Hans Zimmer rozpoznawalny, ale tym razem Piraci mi się nie narzucali Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 19:08, 10 Sie 2012 Temat postu:

"Magic Mike". Nie tak niesmaczne, jak można sądzić po niektórych komentarzach i nie tak głębokie, jak można wyczytać w paru recenzjach. Natknęłam się na opinię, że to "film o męskich problemach z męskiego punktu widzenia", ale po minach nielicznych mężczyzn obserwowanych podczas opuszczania sali wnioskuję, że nie jest ona powszechna. Natomiast panie były zachwycone Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 19:22, 10 Sie 2012 Temat postu:

Nie wiem, nie oglądałam, ale może te miny znaczyły "chcielibyśmy mieć takie problemy..."? Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 19:53, 12 Sie 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
może te miny znaczyły "chcielibyśmy mieć takie problemy..."?


Zdecydowanie mogło tak być Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 19:49, 27 Sie 2012 Temat postu:

Madagaskar 3.
Większość sequelów filmów animowanych to pomyłka, ale Madagaskar jest wyjątkiem. Dwa filmy plus pingwini serial, a kolejna odsłona wciąż robi wrażenie, nie nudzi, a nawet zachwyca nie-dziecięcym morałem. Pingwiny i Julian dostają uwagę, na którą zasługują, główni bohaterowie nie są dla nich dodatkiem, a nawet znalazło się miejsce dla paru nowych zwierząt. Źle wypada tylko, kompletnie przerysowana, jedyna postać ludzka. Technicznie film to najwyższe standardy (poskąpiłam na 3D, ale wersja cyfrowa i tak świetna), muzyka jak poprzednio (Zimmer! plus znane hity). Odejście z klasą Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 21:03, 27 Sie 2012 Temat postu:

Poczynając od jedynki, to jest jeden z tych, które omijam z powodów czysto subiektywnych, znaczy bardzo mi nie leży grafika... A kalka z nieco przyjemniejszą grafiką, czyli "Dżungla", była nuuudna.

(A ostatnio co mi się coś spodoba, to się okazuje, że tego już u mnie nie grają... Rolling Eyes )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 1:00, 28 Sie 2012 Temat postu:

"Dżungli" nie widziałam chyba w całości, pewnie dlatego, że to kalka. Nie lubię kalek. Na "Epokę lodowcową" krzywo patrzę od samego początku, widziałam chyba tylko jedynkę, a tu, ku mojemu zaskoczeniu, pojawia się już czwórka.

Aletheia napisał:
A ostatnio co mi się coś spodoba, to się okazuje, że tego już u mnie nie grają...

Gdzieś relatywnie w pobliżu nie ma innego kina? U mnie Helios błyskawicznie wycofuje filmy (te, które wprowadza, bo nie wszystkie dostępują tego zaszczytu) i prowadzimy ze sobą permanentny wyścig, na szczęście jest ciut większa cywilizacja niedaleko, gdzie grywają Pottera bez dubbingu i podobne ekstrawagancje. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 1:49, 28 Sie 2012 Temat postu:

Marta napisał:
"Dżungli" nie widziałam chyba w całości

Ja w sumie też, ale urywki wpadnięte kątem oka mi wystarczyły...

Marta napisał:
Na "Epokę lodowcową" krzywo patrzę od samego początku, widziałam chyba tylko jedynkę, a tu, ku mojemu zaskoczeniu, pojawia się już czwórka.

Patrz, a ja się z każdą kolejną częścią wściekam, czemu jednak swojego czasu z jakiejś tam przyczyny odpuściłam dwójkę, i teraz nie mogę iść na kolejne, a oczywiście z każdą kolejną nie mogę bardziej i bardziej. Grafika też w sumie nie powala, przynajmniej mnie, ale jakoś mi się spodobało. Może po prostu tak działa bycie Jedyną w Polsce Fanką Malajkata w Animacjach (czyli w praktyce Jedyną Na Świecie). Z tym zastrzeżeniem, na marginesie grafiki, że nad IceAge'owymi concept artami obśliniłam siebie i laptopa. Chyba nawet linkowałam.

Marta napisał:
Gdzieś relatywnie w pobliżu nie ma innego kina?

Niby jest, ale telepać się te kilkadziesiąt kilometrów... A seanse przecież raczej wieczorami są, i czym ja wrócę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 23:11, 28 Sie 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
Może po prostu tak działa bycie Jedyną w Polsce Fanką Malajkata w Animacjach (czyli w praktyce Jedyną Na Świecie).

Malajkatowym głosem również się zachwycam (kiedy pierwszy raz zobaczyłam jego właściciela, uczucie było dziwne Smile ) i był to chyba jedyny powód, dla którego w ogóle skończyłam oglądać film. No dobra, był jeszcze Fronczewski Very Happy Za to Pazura mnie wybitnie wpieniał; odkąd go podłożyli za Johnny'ego w "Charlie'm i fabryce czekolady" i powtórzyli numer z "Alicją...", średnio go znoszę w dubbingu, a sepleniący irytował podwójnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 23:33, 28 Sie 2012 Temat postu:

Marta napisał:
Malajkatowym głosem również się zachwycam (kiedy pierwszy raz zobaczyłam jego właściciela, uczucie było dziwne

Znowu mnie zaskakujesz, nie wiedziałam, że można w tej kolejności. Very Happy Powiedziałam, że Jedyną Fanką, bo nie pamiętam przypadku, żeby ktoś wspominając Kota w Butach nie rozmaślał się nad oryginałem, z obowiązkowym podkreśleniem, że lepszy od polskiego, no bo panie, wiadomo, i no przecież, itede, itepe. Normalnie Kot jako futrzany futerał na Desperado. Mam wrażenie, że Malajkat zwykle jest wspominany pobłażliwie, o ile w ogóle, a Banderas ma zachwycać i koniec. A mnie właśnie Malajkat brzmi perfekcyjnie kocio.

Marta napisał:
odkąd go podłożyli za Johnny'ego w "Charlie'm i fabryce czekolady" i powtórzyli numer z "Alicją..."

Blee, a już udało mi się trochę zapomnieć i masz... Generalnie do Pazury jako takiego nic nie mam, trochę doceniam, trochę olewam, ale trudno byłoby znaleźć lepszy sposób, żebym przez dwie godziny zaczęła coś do niego mieć, mianowicie pretensje za samo istnienie. Evil or Very Mad A na Sida pasował. Co znaczy - dość, żebym się uśmiała, nie dość, żebym polubiła. Chociaż w sumie śmiałam się pewnie raczej z tego, co zależało od grafików i scenarzystów, nie od dubbingu...


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Wto 23:35, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 0:35, 29 Sie 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
Znowu mnie zaskakujesz, nie wiedziałam, że można w tej kolejności.

Można, wystarczy polskich filmów nie oglądać Very Happy

Aletheia napisał:
Powiedziałam, że Jedyną Fanką, bo nie pamiętam przypadku, żeby ktoś wspominając Kota w Butach nie rozmaślał się nad oryginałem, z obowiązkowym podkreśleniem, że lepszy od polskiego, no bo panie, wiadomo, i no przecież, itede, itepe.

A to ciekawe, bo o ile z oryginalnymi Shrekiem i Osłem się zetknęłam, o tyle nigdy mnie jakoś nie ciekawiło, jak brzmi Kot Banderasa. Po powierzchownym researchu stwierdzam, że Malajkat brzmi lepiej, właśnie kociej.

Aletheia napisał:
Blee, a już udało mi się trochę zapomnieć i masz...

Bez sensu rozciągam swoją traumę, wybacz Smile
A co do Sida, to jak go słuchałam, to miałam stałe skojarzenie ze śliną i na wszelki wypadek trzymałam dystans od telewizora. Już widzę tamten mikrofon...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 0:51, 29 Sie 2012 Temat postu:

Marta napisał:
Można, wystarczy polskich filmów nie oglądać

Aaa, to ja teraz tak mam. I potem nie rozumiem o czym do mnie ludzie rozmawiają, a nawet, co gorsza, nad czym w Necie tak spazmują. Laughing

Marta napisał:
Po powierzchownym researchu stwierdzam, że Malajkat brzmi lepiej, właśnie kociej.

Aksamitnie. >^.^< Ja też się w sumie w oryginał specjalnie nie wsłuchiwałam, coś mi tam kiedyś najwyżej przemknęło, ale zapowietrzanie się na tle że, rany, Banderas! zwyczajnie mnie nie rusza.

Sid - też racja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 1:05, 29 Sie 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
Aaa, to ja teraz tak mam.

Mnie też w sumie nie przeszło Very Happy Oglądam wyjątki, to już częściej bajki. Malajkata w jednym filmie może widziałam, chodzę go słuchać.

Aletheia napisał:
Aksamitnie.

O, to to. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 22:12, 01 Paź 2012 Temat postu:

"Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa"

Nie będę komentować szczegółowo elementów fabularnych, bo tej części FFiN prawie wcale nie pamiętam Very Happy Ale w scenariuszu naprawdę mocno czuć, a raczej słychać Kosika. Szczególnie w kwestiach Neta, promyczka tego filmu, aktor nie ze wszystkimi kwestiami dobie poradził, ale jak już tak było, to śmiech na całego Very Happy. Mimo paru wpadek (za wolno klikał!) i tak oceniam go najwyżej z trójki. W Felixie brakowało mi... Felixa, przy Necie wypadł dość blado, może dlatego, że kwestie technologiczne ukradł mu tata i jakoś nie było widać w dialogach tej jego wiedzy, racjonalności i żyłki wynalazcy. Aktorka grająca Nikę - sztuczność, sztuczność i jeszcze raz sztuczność. Rolę dostała chyba tylko za włosy, a przecież miała najwięcej okazji do wyrażania emocji (strata rodziców, rodzące się uczucie do Neta). No i spora między nią a chłopakami różnica wzrostu i budowy ciała. Pazura świetny jako Manfred, byłam uprzedzona, ale spodobał mi się, fajna modulacja głosu.

Może odwykłam od szkoły, ale scena z chłopakiem (Marcel?) podbiegającym do Niki, chwytającym jej torbę i wyrzucającym z niej rzeczy, a potem pospiesznie odbiegającym wydała mi się bez sensu.

No i tak - cała trójka mówi płynnie po angielsku (nawet do siebie i do Manfreda Laughing), z realistycznym, polskim akcentem, ale niemieckiego to już nikt, ani słowa? Niemiecki pozostaje drugim najczęściej wykładanym językiem w szkołach, a w gimnazjach to już w ogóle ciężko znaleźć inny. Wymienienie Polski jednym tchem z USA, Francją i (chyba) Wielką Brytanią w odpowiedzi na pytanie, kto wygrał II Wojnę Światową, wydało mi się... śmieszne. Nie umniejszam tu ogromnych zasług polskich żołnierzy, ale kurczę, wiadomo, gdzieśmy byli i ileśmy mieli do powiedzenia, kiedy się wojna kończyła.

Hm, efekty. Jak na nasz film, nie były wcale złe, miniroboty naprawdę robiły wrażenie, pierścień też wyszedł fajnie, ale na pozostałych rzeczach chyba troszkę przyoszczędzono. I film prosił się o szersze ujęcia, plaży na przykład albo Londynu.

Co to ja jeszcze chciałam... Proszę mi wytłumaczyć, jaką rolę ostatecznie w kontroli pierścienia miały liczby zespolone. I dlaczego, u licha, Nika czyta Bravo (polskie lokowania produktu denerwują mnie o wiele bardziej niż amerykańskie, może dlatego, że u nas jest Minutka, Bravo albo Nutella, a tam Ford i Nokia. Albo już przywykłam).

Wygrała historia (Net pływający na stole; mielonka!; neologizmowanie), realizacyjnie średnio, aktorsko też mogło być lepiej. Niestety, budżetu nie starczyło naprawdę na wiele rzeczy, w tym reklamę - na sali siedziały dziś dwie osoby, ja i moja siostra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 23:29, 01 Paź 2012 Temat postu:

Marta napisał:
Nie będę komentować szczegółowo elementów fabularnych, bo tej części FFiN prawie wcale nie pamiętam

To widzę, że się rozumiemy. Mr. Green

Aktorzy. A wiesz, że tak wiało już z tych zdjęć... Choć po Nice się nie spodziewałam plastiku. Neutral Dobrze, że choć z jednym Netem trafiło.

Marta napisał:
Pazura świetny jako Manfred

[błąd 500]
[błąd 500]
[błąd...]

No, dobra, trochę powietrza odzyskałam. Ale nie, nadal tego nie słyszę. Uprzedzona jestem, dobra, ale nie leży mi i koniec... I nawet nie pójdę sprawdzić.

Marta napisał:
Może odwykłam od szkoły, ale scena z chłopakiem (Marcel?) podbiegającym do Niki, chwytającym jej torbę i wyrzucającym z niej rzeczy, a potem pospiesznie odbiegającym wydała mi się bez sensu.

Chyba jednak nie jesteśmy już targetem tego filmu...

Marta napisał:
Wymienienie Polski jednym tchem z USA, Francją i (chyba) Wielką Brytanią

Powiedz, że jeszcze na początku. Very Happy Bo to wiesz, szło, rozumisz, o to, że jakby nie Polacy w tych armiach, to by tamci się o własne nogi potykali, no przecież. Laughing

Marta napisał:
polskie lokowania produktu denerwują mnie o wiele bardziej niż amerykańskie

Co czytam artykuł o lokowaniu w filmach, to sobie zdaję sprawę, że sama zupełnie tego nie widzę i nie potrafiłabym sobie przypomnieć ani jednego. A jeśli podoba mi się reklama, to w 90% przypadków nie pamiętam co było reklamowane. Jestem chodzącą porażką marketingu, trochę mi wstyd. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 19:38, 02 Paź 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
Choć po Nice się nie spodziewałam plastiku.

Też się nie spodziewałam i myślałam, że jak ją wzięli trochę nie pasującą do chłopaków, to może dlatego, że zdolna, ale niestety, poziom dziecięcoserialowy.

Aletheia napisał:
Chyba jednak nie jesteśmy już targetem tego filmu...

Też tak sobie pomyślałam, ale o ile przy paleniu w kabinach westchnęłam, że realistyczne, o tyle tu miałam WTF i mi zostało. Szkoda, że szkoły było niewiele, jeśli będzie następny, to chcę zobaczyć ten zamek, bo zapowiadał się fajnie.

Aletheia napisał:
Powiedz, że jeszcze na początku.

Nie, chyba w trzeciej kolejności. Ktoś jednak zwrócił uwagę, że nie wypada Very Happy

Aletheia napisał:
Co czytam artykuł o lokowaniu w filmach, to sobie zdaję sprawę, że sama zupełnie tego nie widzę i nie potrafiłabym sobie przypomnieć ani jednego.

Zazdroszczę. Tak się zrobiłam wyczulona na to lokowanie, że już nie potrafię tego nie widzieć. Ale to zwykle działa jako antyreklama, więc nie wiem, czy spece od marketingu byliby mną zachwyceni. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 23:06, 02 Paź 2012 Temat postu:

Marta napisał:
Też się nie spodziewałam i myślałam, że jak ją wzięli trochę nie pasującą do chłopaków, to może dlatego, że zdolna, ale niestety, poziom dziecięcoserialowy.

Koniec świata, żeby nawet tutaj cycki decydowały... A na logikę, w tym wypadku powinny być raczej elementem dyskwalifikującym.

Marta napisał:
Zazdroszczę. Tak się zrobiłam wyczulona na to lokowanie, że już nie potrafię tego nie widzieć.

Bo ja generalnie jestem ślepa na marki. Wiem co sama mam, bo patrzę na to codziennie i na ogół długo wybierałam, ale jeśli w filmie ktoś gdzieś dzwoni albo jedzie, to widzę telefon i samochód, kropka. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 23:08, 03 Paź 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
Wiem co sama mam, bo patrzę na to codziennie i na ogół długo wybierałam, ale jeśli w filmie ktoś gdzieś dzwoni albo jedzie, to widzę telefon i samochód, kropka.

I tak powinno być, nie damy się konsumpcjonizmowi Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 23:34, 09 Gru 2012 Temat postu:

"Wanted: ścigani". Nie wiem, czy to nie powinno iść do "Humoru"...
1. Wielkie krosno sterujące przeznaczeniem.
2. Wielkie krosno sterujące przeznaczeniem za pomocą kodu zerojedynkowego.
3. Strzał z pistoletu będącego w ruchu wypuszcza podkręcane kule.
4. ... (bo naprawdę nie wiem, czy powinnam tu napisać o idiotycznej akcji, o idiotycznych bohaterach czy już całkiem się zamknąć)
5. To nie jest komedia.
6. Ani parodia.

Raz człowiek włączy telewizor...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 0:13, 10 Gru 2012 Temat postu:



(Krosno...???)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_iwan
Kuk


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje / Szczecin
Płeć: pirat

PostWysłany: Pon 12:58, 10 Gru 2012 Temat postu:

proponuje przeczytać komiks i film nie wydaje się już taki głupi i infantylny. Nie mniej daleko temu filmowi do jego pierwowzoru komiksowego..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 19:00, 10 Gru 2012 Temat postu:

Cześć Iwan! Zgaduję, że komiks nie ma też Angeliny. Jak dla mnie to już jedna zaleta...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Kino i TV Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 17 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin