Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kącik artystyczny

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Hobby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 20:58, 09 Lut 2009 Temat postu:

Aletheia! To Twoje dzieło? Na razie nic nie powiem, bo mnie zatkało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 21:27, 09 Lut 2009 Temat postu:

W mojej galerii (łojezusicku, jak to brzmi, MOJA ), to czyje ma być? Laughing Poza tym nad gryfem jest moja parafka.
(Ale, wiesz, jak już Cię odetka, to czuj się słuchana Wink )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 0:44, 10 Lut 2009 Temat postu:

Wiedziałam, że to Twoja pasja. Wiedziałam, że masz kreskę i oko, no, słowem - talent. Ale nie zdawałam sobie sprawy z jego rozmiaru. No tak się czaiła!...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 17:09, 10 Lut 2009 Temat postu:

Woow, Aletheia Very Happy Genialny rysunek. Cień i mieszanie barwy są niesamowite. Szczególnie prawa ręka.
Więcej takich, więcej! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 21:43, 10 Lut 2009 Temat postu:

Anajulia napisał:
No tak się czaiła!...

Kto się czaił, Laughing zwierzaki były porównywalne poziomem, przynajmniej niektóre. A że zwierz sceniczny wygląda efektownie, to raczej zasługa rzadziej spotykanej techniki niż wykonania. No i przyzwoitych narzędzi. Żebyście wiedzieli ile tam poprawek... a i tak daleko do ideału. Rolling Eyes

Mrs.Sparrow napisał:
Szczególnie prawa ręka.

Ja tam teraz widzę jednak za dużo światła, właśnie choćby na prawej ręce, od zewnątrz. Laughing A poza tym podobieństwo zdechło i leży... Rolling Eyes

Za to jestem nadspodziewanie zadowolona z głębi. Dobrze, że zostawiłam tylko jeden reflektor i że jednak zdecydowałam się zaznaczyć światło na kamizelce, a nie zostawić czarnej "dziury", jak z początku zamierzałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savvy
Piracki Lord


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Desolation Row
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 22:12, 10 Lut 2009 Temat postu:

Nie zgadzam się z żadnym z Twoich zarzutów Very Happy A głębia rzeczywiście - wyjątkowa, podkreślona niesamowicie przez kontrast między pastelą a kartonem właśnie. Geniusz wyłaniający się z mroku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 23:46, 10 Lut 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Anajulia napisał:
No tak się czaiła!...

Kto się czaił, Laughing zwierzaki były porównywalne poziomem, przynajmniej niektóre. A że zwierz sceniczny wygląda efektownie, to raczej zasługa rzadziej spotykanej techniki niż wykonania. No i przyzwoitych narzędzi.


Ja się nie znam, więc pewnie Twoja ocena jest tu bardziej miarodajna. Ale jak na moje niewytrawne oko, o ile zwierzaki (nie ważne w jakiej technice) były na poziomie wprawki utalentowanej adeptki kursu rysunku, tu już mamy wyższą szkołę, pomysł, wyrobiony styl Nie ważne podobieństwo czy poprawki, które tylko to widzisz. Z tego rysunku po prostu bije profesjonalizm. Jak na moje niewytrawne oko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 0:11, 11 Lut 2009 Temat postu:

Ostatnie kocisko było trochę platfusowate, więc faktycznie kontrast jest. Mr. Green Co do bijącego profesjonalizmu, to bije profesjonalna kredka. Co do poprawek, protestuję! Very Happy Ja tam widzę błędy, bo poprawki retuszowałam (głównie cyfrowo) tak długo, żeby ich NIE widzieć. Nawet ja. Laughing W sumie to co widzicie, jest chyba lepsze niż mój oryginał, który zresztą szatańsko zajeżdża fiksatywą... Rolling Eyes
A sam pomysł ściągnęłam bezpośrednio od niejakiej sidneyeileen, a pośrednio od połowy (no, sporej części...) dA. Strasznie mi się podoba ten efekt i sam pomysł rysowania światła zamiast cienia. Wink

A im dłużej Kaileeny nie ma tym bardziej się boję... Mr. Green Anxious
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 14:10, 12 Lut 2009 Temat postu:

No to stworzyłam jak obiecałam. Bez wielkiego polotu, wydaje mi się, ale jak na come back po roku przerwy, chyba nie jest źle Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
Piracki Lord


Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.

PostWysłany: Czw 16:46, 12 Lut 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Au, musicie takie nadzwyczajności wrzucać...? Anxious

Ehem... eee... no bo ja tu, tego, przyniosłam takie, no i... yyy... khm...
[zostawia i ucieka]
[link widoczny dla zalogowanych]
(a jakby kto chciał, to w moich Scrapsach jest jeszcze WIP)


Ale ciacho.

Gwizdze..

Nie, nic nie powiem.

Padam


Ostatnio zmieniony przez Kaileena_Farah dnia Czw 16:47, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 21:11, 12 Lut 2009 Temat postu:

Powiesz, powiesz, mam nadzieję, bo to --> "..." <-- czeka na Ciebie. W ostateczności mogę napisać "Omar", ale liczę że znajdziesz coś lepszego. Nie mają jakiegoś kawałka pasującego do światła? W ogóle czegokolwiek co można skojarzyć, co wygląda na ten rysunek... no, czy mają coś co tam słychać gdy się spojrzy. Zakombinujesz? Wink


Anajulia, zmieniłaś gniazdko, widzę? Laughing Życzę popularności nowemu. A recenzja całkiem fajna, rzeczowa i zachęcająca. Podoba mi się tytuł. Zresztą co do zachęcania...
Anajulia napisał:
Charakteryzacja wreszcie osiągnęła poziom, na którym jest w stanie ukryć prawdziwy wiek aktorów.

O, Ty to wiesz jaki kłębek rzucić pewnej kotce. Think Wink
Ehm, a można się przywalić?
Anajulia napisał:
Fabuła „Benjamina Buttona” jest chyba najbardziej sporną kwestią jak chodzi o wartość tego obrazu.

To jest zbyt, ehm, kolokwialne, przypadkowe, szybkie... Nie lepiej "jeśli chodzi"?


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Czw 21:12, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 0:06, 13 Lut 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Anajulia, zmieniłaś gniazdko, widzę? Laughing


Niezupełnie Very Happy. Przestałam pisać recenzje, a nawet wierzyć, że jeszcze do tego wrócę. Aż tu pewnego dnia pisze do mnie koleżanka, która mówi, że właśnie zaczyna pracę w portalu, który ma ambicję być lepszy od WP, Onetu i Interii razem wziętych Very Happy i czy ja bym nie napisała czegoś dla nich. Takich propozycji się nie odrzuca, nawet jak człowiek już dawno pogrzebał ambicje Wink. Zobaczymy co z tego będzie. Ja jestem jak kukułka - podrzucam w różne gniazdka Very Happy. Gdzieś tam się może coś wykluje... Dziękuję w każdym razie za życzenia popularności - też bym sobie tego życzyła Wink. W końcu nie co dzień uczestniczy się w początkach czegoś, co może za parę lat okaże się najpopularniejszym polskim serwisem internetowym <rozmarza się> Very Happy.

A wiesz, ten kłębek to dedykuję właśnie Tobie Very Happy Pamietam dobrze naszą wymianę opinii z Filmowa i stąd to stwierdzenie Wink. Ja tam w każdym razie Pitta nie poznałam Very Happy.

A! I słusznie się przywalasz - takie niedopatrzenie! Skandal Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 0:56, 13 Lut 2009 Temat postu:

Anajulia napisał:
lepszy od WP, Onetu i Interii razem wziętych

Pomarzyć dobra rzecz... Mr. Green Lepszy i więksiejszy i w ogóle? Ale tak poważnie, to słusznie mówisz, podrzucać zawsze warto, nie zna się dnia ni godziny. Ani miejsca. Co mówi taka jedna, co rok temu prawie zabłądziła na takie jedno forum... Rolling Eyes

Anajulia napisał:
stąd to stwierdzenie

Surprised Question ...żem inspiracyją? ja...? Zawstydzony Zaszczyconam i dumna wielce

Anajulia napisał:
Ja tam w każdym razie Pitta nie poznałam

Zapomnialam wcześniej dopisać, że ja go nie poznałam na plakacie. Laughing

EDIT następnego dnia.
Jeśli jeszcze nie macie mnie w tym temacie dosyć, to coś znowu przywlokłam. Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdaje sie, że powinno być raczej "Hummingbird's Soul", ale błe, nie mogło mi przejść przez klawiaturę. Confused "Colibri" jest też ostatecznie zrozumiałe, a o ile piękniejsze.
Ktoś to zafavował zanim jeszcze system przeładował mi stronę do obejrzenia. Zdziwiony Wniosek z tego nie tyle, że to takie powalające, tylko że ludzie łapią co się nawinie, nawet nie oglądając.


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Pią 21:54, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaileena_Farah
Piracki Lord


Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.

PostWysłany: Sob 9:38, 14 Lut 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Powiesz, powiesz, mam nadzieję, bo to --> "..." <-- czeka na Ciebie. W ostateczności mogę napisać "Omar", ale liczę że znajdziesz coś lepszego. Nie mają jakiegoś kawałka pasującego do światła? W ogóle czegokolwiek co można skojarzyć, co wygląda na ten rysunek... no, czy mają coś co tam słychać gdy się spojrzy. Zakombinujesz? Wink


Son et Lumiere? Tłumacząc: 'światło i dźwięk'.
To chyba pasowałoby idealnie Very Happy

Hmmm. I nie wiem czemu, ale mi pasowałoby np. Tetragrammaton albo Amputechture, albo inny z ich dłuuugich i dziwacznych tytułów...


Ostatnio zmieniony przez Kaileena_Farah dnia Sob 9:39, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 14:42, 14 Lut 2009 Temat postu:

OK, Son et Lumiere pasuje, szczególnie pierwsza minuta-dwie. Biorę. Smile

Kaileena_Farah napisał:
mi pasowałoby np. Tetragrammaton albo Amputechture, albo inny z ich dłuuugich i dziwacznych tytułów...

Nie, wolę do tego raczej "czysty", prosty tytuł. Do tamtych potrzebny byłby Apophysis. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eddie
Piracki Lord


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:34, 20 Lut 2009 Temat postu:

Ha ha, a ja muszę Wam powiedzieć, że zawsze czytam cały ten wątek, ale nigdy tu nic nie piszę, bo Aletheia z Kaileeną mówią wszystko co powiedziane być powinno, a nawet więcej ponad program Laughing. Very HappyVery HappyVery Happy. Ale teraz przyszłam, żeby pokazać swój nowy rysunek. Co on przedstawia, to zapewne bardzo ciężko się domyślić i pewnie nikt nigdy by nie zgadł, że widnieje na nim Hugo Laughing.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze piszę datę, żeby wiedzieć jaki czas upłynął od narysowania ostatnich bazgrołów, no i wyszło mi, że nie mam żadnego obrazka z datą 2008, czyli przez ponad rok nic nie narysowałam Very Happy. Czyli jestem poniżej średniej Laughing. Ale teraz nadrabiam, bo będę dziś rysować nowego Hugona Very Happy. Chyba tak mam dlatego, że nie mogę na niego jechać - a więc się muszę w jakiś inny sposób wyżyć Laughing. To jest w ogóle dramat. Jego nowy musical miał być w czymś, co się nazywa 5th Avenue Theatre, i któregoś dnia stwierdziłam, że se wejdę na stronę tego badziewia zobaczyć co tam w ogóle na niej będzie. Ale przeczytałam adres i wyszłam, bo ten teatr jest, jak się okazuje, w Seattle! A ja myślałam, że w NYC!!! Jakoś nie pomyślałam o tym, że oni se przecież w wielu miastach numerują ulice i że Piąta Aleja może być też gdzieś indziej oprócz Nowego Jorku!!! Masakra, bo nie stać mnie na to, żeby się w tych Stanach jeszcze przetentegowywać na drugie wybrzeże, jak już bym tam doleciała do NYC tą cudowną promocją, którą se gdzieś tam znalazłam. Plus w ogóle jeszcze mój radosny nastrój zburzył ostatnio fakt, że zdałam sobie sprawę, że przecież nie dostanę teraz wizy do tych durnych Stanów!! Jaka to jest bzduraaaaa!!! Tak więc skończyłam planować tę cudną wycieczkę i zarzucam ten plan na pół roku to co najmniej, myślę... Tak więc pozostało mi tylko rysowanie Laughing.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 20:00, 20 Lut 2009 Temat postu:

Och...! Eddie, jesteś potwierdzeniem mojej prywatnej obserwacji/terii, że olbrzymi postęp może się człowiekowi... jakoś tak przytrafić, nawet bez ćwiczeń. Wiem, że to brzmi idiotycznie, no ale popatrzcie tylko, czy to nie dowód? Very Happy Fantazja! I podoba mi się twój styl, ten rysunek jest taki, hmm, wyraźny, ostry. Sama nie wiem jak to opisać.

Eddie napisał:
nigdy tu nic nie piszę, bo Aletheia z Kaileeną mówią wszystko co powiedziane być powinno, a nawet więcej ponad program

NieNieNieNieNieNieNie!!! Kategorycznie protestuję, to jest... eee, wykrętactwo! Laughing Zawsze się da coś dopisać, wiem coś o tym! Laughing

Eddie napisał:
więc się muszę w jakiś inny sposób wyżyć

TakTakTakTakTakTak!!! [zerka jeszcze raz] Ile wlezie! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 20:51, 20 Lut 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
I podoba mi się twój styl, ten rysunek jest taki, hmm, wyraźny, ostry. Sama nie wiem jak to opisać.

Prawdopodobnie nie mam racji, bo nie znam się na tym kompletnie, ale mi skojarzył się z rysunkiem komiksowym Very Happy
Jest niesamowicie dokładny, z konturami itd., a zarazem jest bardzo żywy. Z zaznaczonym każdym włoskiem na czuprynie, brwiami i świetnie wycieniowaną skórą. Naprawdę mi się podoba Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 21:06, 20 Lut 2009 Temat postu:

Tak, jest coś na rzeczy! Very Happy Tylko poprzednio to była wada, a teraz, szlifnięte... do schrupnięcia. Very Happy Wyrazisty, a jednocześnie naturalny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eddie
Piracki Lord


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:58, 20 Lut 2009 Temat postu:

Och, a teraz rysuję już nowego Hugo i jak skończę, to będzie to już moja roczna norma Laughing. Bardzo fajnie się rysuje Hugi, ale już mi to zaczyna nosem wychodzić, bo wybrałam se zdjęcie, na którym ma dziwny wyraz ryja i teraz nie umiem tego narysować . Chyba już jutro to dokończę, bo już bleee bleeee bleeeeeee....... Laughing
Hugo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 0:53, 21 Lut 2009 Temat postu:

Jako kompletny laik chyba nie powinnam zabierać głosu, bo mnie się podoba większość Waszych prac. Ale Hugo należy do tych, po których odebrało mi mowę na myśl, że można być aż tak utalentowanym...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Korsarz


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 17:33, 21 Lut 2009 Temat postu:

Uff. W końcu skończyłam pisać swoją nową książkę, którą rozpoczęłam pisać dzień po moich urodzinkach, czyli 11 stycznia Very Happy . Ciągnęło mi się to dość długo, że jak teraz popatrzyłam na datę utworzenia na moim komputerze dokumentu tekstowego to się nieźle zdziwiłam, bo byłam święcie przekonana, że to trochę więcej niż zaledwie jeden miesiąc Very Happy
Nie da się tutaj "wkleić mojej twórczości", więc może w skrócie napiszę o czym jest. No, nie trudno zgadnąć, że tematyka wampirza Very Happy
Tytuł: La Tua Cantante.
Opowiada o dwóch dziewczynach, których życie diametralnie się odmienia po przyjeździe dawnego przyjaciela jednej z nich. Od tego momentu nic nie jest takie jakim się wydawało na samym początku. Zmuszone do wyjazdu do Włoch odkrywają całą prawdę o swoim pochodzeniu oraz przechodzą przemianę. Żyją jednak w ciągłym strachu, bo polują na nie dwa wyjątkowo groźne wampiry.

LTC tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam jak zakończyć, wiedziałam oczywiście co ma się wydarzyć, ale gryzłam się sama ze sobą czy dać szczęśliwe zakończenie. W końcu jednak stwierdziłam, że za bardzo zżyłam się z wykreowanymi przeze mnie postaciami i nie jestem wprost w stanie uśmiercić ani jednego z nich Very Happy
Gdy brakowało mi weny, albo nie wiedziałam co w danym rozdziale napisać, bardzo pomogła mi przyjaciółka, która naprowadziła mnie jakimś zwykłym słowem, po czym mocno zdopingowała i jakoś poszło do końca Very Happy .
Jak mam być szczera, to trochę mi szkoda, że już ją skończyłam, bo jak już napisałam, mocno się zżyłam z postaciami Very Happy

Od dzisiaj zaczęłam pisać nową, również w tematyce wampirzej Very Happy Zobaczymy co z niej wyniknie Very Happy

-----

Ach, Hugo rewelacyjny!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gochna
Piracki Lord


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 21:55, 21 Lut 2009 Temat postu:

Przy poprzednich pracach mogę się schować, ale nieśmiało zapodam swoją dzisiejsza pracę Wink
[link widoczny dla zalogowanych] - Od razu mówię: ptak, nie Jack Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 19:27, 22 Lut 2009 Temat postu:

Scarlett! Może chociaż fragmencik zapodasz? A w ogóle - niezła jesteś, napisać książkę z miesiąc! Very Happy Ja 35-stronicowe opowiadanie pisałam ze trzy Very Happy

Gochna! Się tak nie chowaj Wink Masz talent do detali!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Korsarz


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 20:55, 22 Lut 2009 Temat postu:

Sama się zdziwiłam, że tak krótko Very Happy byłam święcie przekonana, że o wieele dłużej Very Happy

Fragment mogę dać Razz Jak ktoś będzie miał ochotę przeczytać Razz Proszę:

" Teraz przyszła kolej na Rosalie. Położyła się ostrożnie na sofie i jak ja uprzednio cała trzęsła się ze zdenerwowania - i w jej przypadku podekscytowania. Już Demetri zbliżał swoje usta do jej szyi, gdy zadzwonił telefon. Zdumiona spojrzałam w tamtym kierunku - aparat był w hallu, jednak mój wyostrzony zmysł wzroku, bez problemów zarejestrował go przez drzwi w sali balowej. Demetri zatrzymał się i również spojrzał w tamtym kierunku pytająco:
- Zaraz wrócę. - powiedział nieco zaniepokojonym tonem. Dziwnie, nagle zaczęłam mieć złe przeczucia. Czułam, że coś się wydarzyło, podzieliłam się swoimi spostrzeżeniami z hrabią, jednak on najwyraźniej mnie nie słuchał. Był zbyt pochłonięty własnymi myślami. Demetri wrócił do pokoju niemal zielony na twarzy - choć było to niecodzienne zjawisko, zważając na fakt, że wampiry są z reguły po prostu blade.
- Zbliżają się... - wyjąkał martwym głosem.
- Kto? - zapytał zdumiony Ethan, który jako jedyny nie brał udziału w ogólnym zachwycie nad moim nowym wyglądem.
- Jane i Andreas. - odparł - Będą tu za ... - nim zdołał dokończyć zdanie, szyby w wysoko usytuowanych oknach pękły z głośnym trzaskiem. Ostre szkło posypało się na nas, raniąc Ethana i Rose, którzy wciąż byli śmiertelni, a na parkiet cicho opadły jak cienie dwie postacie.
Przybyli - przebiegło mi przez głowę. Byłam wampirem, więc potencjalne zagrożenie nieco się zmniejszyło, jednak wciąż było ogromne. Z tego co mówiła Jane, wampira może zabić jedynie inny wampir.
Andreas wyglądał równie pociągająco co zwykle, z tym wyjątkiem, że z moimi nowymi zmysłami, łatwiej dostrzegałam zalety jego umięśnionej sylwetki. W długich włosach Jane znajdowały się kawałki szkła, co dodawało jej jeszcze więcej grozy, niż zazwyczaj.
- No proszę Demetri... - zamruczała słodko zbliżając się do nas powolnym krokiem, instynktownie podbiegłam do ukochanego, obejmując go mocno w pasie, tak że aż syknął.
- Przepraszam... - wyszeptałam. Zdałam sobie sprawę, że teraz nie kontrolowałam jeszcze swojej nowej siły, która znacznie narosła po przemianie.
- ... myślałeś, że mi uciekniesz? Że uda ci się ich uratować trzymając w tym... zamku... - zakończyła z niesmakiem rozglądając się po komnacie.
- Na to liczyłem... - mruknął pod nosem. Widziałam, że się nie boi, był raczej rozczarowany, że tak szybko udało się jej nas odnaleźć.
- No cóż, nie udało się... Więc co by tu teraz... a! Już wiem! - zaśmiała się rozkosznie i zupełnie niespodziewanie zgasły wszystkie światła. Całe oświetlenie - złote kandelabry na ścianach, zwisające z sufitu żyrandole - zostało nagle pozbawione światła! Przerażona tylko mocniej przywarłam do Demetriego, z którego gardła zaczął wydobywać się złowrogi charkot. Nagle uprzytomniłam sobie, że to nie ja jestem w największym niebezpieczeństwie, a Rose i Ethan! Jako wampir ciemność nie stanowiła dla mnie żadnego problemu, więc doskonale odnalazłam swoją przyjaciółkę. Było już jednak za późno.
Świece ponownie rozbłysły w kandelabrach i żyrandolach, a moim oczom ukazał się przerażający widok. Nad Rose stał uśmiechnięty od ucha do ucha Andreas, a z kącików jego ust spływała szkarłatna krew, mojej przyjaciółki! Wiedziałam, że jej nie zabił, bo cała się wiła pod wpływem żrącej trucizny! Szybko odwróciłam twarz nie tylko od tego widoku, ale i zapachu, który teraz znacznie się spotęgował.
Po drugiej stronie stała Jane pochylona nad Ethanem, który również wił się w agonii jaką było działanie jadu w jego ciele. Zdałam sobie sprawę z jednego - może moi przyjaciele przeżyli, ale teraz podlegali całkowicie Jane i Andreasowi. Gdy tylko przemiany dobiegły końca, Jane chwyciła Ethana w pasie i wyskoczyła przez wysokie okno, wprost do lasu, nawet nie oglądając się za siebie. Andreas miał większy dylemat. Stał jeszcze przez chwilę nad ciężko dyszącą Rosalie, po czym zostawił ją tak jak leżała i wyskoczył za swoją ukochaną. Zdziwił mnie ten przejaw litości, do póki nie zdałam sobie sprawy, że zrobił to tylko dlatego, iż nie chciał sobie zwalać na głowę opieki nad młodym wampirem."

Jest to fragment ze środka książki, gdy akcja się już rozwinęła Wink

Od razu się tłumaczę, że nie umiem jeszcze pisać takich idealnych książek, ale liczę, że z czasem nabiorę większej... ogłady Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Hobby Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 38 z 47


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin