Hobby - Kapitan... ;) (marzenia o J.D. I)

Anajulia

... tudzież podać swój adres e-mail (najlepiej na Wirtualnej, bo ma dużą pojemność wiadomości) Anajulii i załączyć piękny uśmiech, a wtedy ona prześle soundtrack pocztą elektroniczną. Trzeba się dzielić z bliźnimi, no nie ? Smile

Mrs.Sparrow

Bardzo, bardzo dziękuje za przesłanie soundtracku. Jest naprawdę świetny. Można go słuchać ciągle i wcale się nie nudzi...

nieczytelna

Nie no... cóż za pytanie! Jasne, że lepszy był Sparrow! No hello!! A Orlando, to niech sobie zostanie tym swoim Legolasem w obcisłych spodenkach...:p Very Happy

Nie no...bez przesady:D Will też sobie jako tako radził, ale do Jacka nie ma porównania!! Very Happy

W dodatku, moim skromnym, babskim zdaniem, Sparrow był ładniejszy... Razz

Mrs.Sparrow

Hihihi, Nieczytelna zgadzam się z "twoim skromnym, babskim zdaniem" Wink

W kreowanej przez niego postaci jest coś takiego... tajemniczego? Rozśmieszyło mnie to co powiedziałaś o Legolasie O.Blooma i "jego obcisłych spodenkach..." Very Happy

nieczytelna

A poza tym, to czy nie jestescie pełni podziwu dla Deppa, że zagrał taką... no, powiedzmy... kontrowersyjną role...? Chociaż Johnny przeważnie wciela się w niezbyt... normalne postaci (PRZEWAŻNIE powiedziałam Smile

), jak choćby Edward Nożycoręki (czy jak to tam szło...

), to tu przeszedł samego siebie Smile

I chwała mu za to!! Co prawda, kiedy "Piraci..." weszli na ekrany, ja niezbyt jeszcze znałam Deppa, ale naprawdę teraz sobie nie wyobrażam kto mógły zagrać zamiast niego (?).

Mrs.Sparrow

Zgadzam się, poprostu nikt nie mógłby zagrać Jacka Sparrow'a lepiej!

Anajulia

Nieczytelna! Ależ jestem pełna podziwu dla Deppa! To była nie tylko trudna rola, z której wybrnął po mistrzowsku, podbijając serca milionów widzów na całym świecie, niezależnie od płci, rasy i wieku (to jest sztuka!). To była rola ryzykowna, bo nawet jak na Deppa dość nietypowa, tym bardziej, że on unika komercyjnych produkcji, a "Piraci..." są taką niewątpliwie. Ryzykowna - bo po czymś takim łatwo człowieka zaszufladkować. Ryzykowna - bo chyba nikt z fanów Deppa się czegoś takiego nie spodziewał Wink

. Stąd - podwójne wyrazy uznania. A nawet potrójne, bo po sukcesie "Piratów..." Depp ma świetną passę w Hollywood, obsypują go nominacjami (halo! dajcie mu wreszcie Oscara!), intratnymi propozycjami ról... a on nadal idzie swoją drogą - czyli grywa tylko w tych filmach, które wydają mu się interesujące (a jest to kino ambitne, niełatwe w odbiorze, co zwykle nie przekłada się na komercyjny sukces). I właśnie za to podziwiam go jako człowieka, bo za co podziwiam go jako aktora, to wszyscy mogą sobie na forum "Film" poczytać Wink

Elizabeth

"Pełna podziwu dla Deppa!" - nie tylko ty. Pan Johnny jest mi najbliższym i najukochanszym aktorem, chociaż fakt faktem niedawno zaczął mnie tak czarować swoim aktorstwem. Mimo wszystko zawsze twierdziłam i dalej twierdzę, że najlepszą jego rolą jest i był KAPITAN JACK SPARROW !!!!!

Jane Herring

Anajulia

Zobaczcie "The Libertine"!!! ...yych, pewnie będzie dozwolone od lat 18-tu (hmmm... mimo dosadnego słownictwa, to nie jest film ani trochę wulgarny czy pornograficzny; to po prostu artystyczna prowokacja, a sceny erotyczne mozna policzyć na palcach jednej ręki - w dodatku są wielce niedosłowne), więc jak któraś jeszcze nie ma skończonych, zadbajcie o dobrą charakteryzację i przeróbcie datę w legitymacji szkolnej Wink

... i do kina!!!!!! Kochane! Pospadacie z krzeseł! Jack Sparrow to majstersztyk, powtarzałam wiele razy. Ale John Wilmot... to rola, która przechodzi wszelkie pojęcie. Nie mam słów.

nieczytelna

Mysle że nawet ta charakteryzacja nie będzie potrzebna! Nie mam jeszcze 18, ale osoby sprzedające bilety np.w multikinie są zazwyczaj na tyle miłe że nie zwracają uwagi na wiek:)
A co do Oskara: To skandal wogóle!! Co za skończone matoły to przyznają!! Neutral

Jak nie dadzą mu za drugą częśc "Piratów" to sie chyba tam przejde Very Happy

idzie ktoś ze mną??!! Smile

Mrs.Sparrow

Nieczytelna, zgadazam się i z chęcią... "przejdę się z Tobą" Wink

Jane Herring

No to możemy zrobić ogólnie wymarsz w tamtym kierunku. Wink

Chętnych pewnie będzie dużo.
Zastanawiam się czy osoby przyznające Oscary nie czekają z wręczeniem statuetki Johnnemu do końca trylogii. Żeby dostał za wszystkie trzy części. Nie pisze wcale, że to popieram. Wink

nieczytelna

może i czekają, ale czemu niby niemogłby dostac 3 statuetek za 3 części?? Smile

Elizabeth

NO WŁAŚNIE!!!! Very Happy

Jane Herring

Anajulia

Odpowiedź zdaje się dość prosta - pan Depp ma Hollywood w głębokim poważaniu. Wiadomo, że nawet jeśli przyznają mu tę cholerną statuetkę, pójdzie dalej swoją drogą pod prąd. Oscara za najlepszą rolę meską przyznaje się raz na 365 dni. A zatem - kiepska to inwestycja dla szacownej Akademii. Lepiej wyróżnić kogoś, kto następnie zagra w kilku kasowych produkcjach, zamiast włóczyć się po europejskich wytwórniach Wink

nieczytelna

Anajulia. Masz chyba racje.

Jane Herring

Zastanawiam się też czy Depp'owi bardzo zależy na tej statuetce. Wink

"Lepiej wyróżnić kogoś, kto następnie zagra w kilku kasowych produkcjach, zamiast włóczyć się po europejskich wytwórniach" - i dlatego nie zawsze wygrywają zasłużeni.

Anajulia

Twierdzi, że mu nie zależy. Trochę mu nie wierzę, bo to deprymujące, gdy wiesz, że robisz coś dobrego i przechodzi to bez echa, podczas gdy świat zachwyca się chłamem. Ale z całą pewnością satysfakcja z pracy dla takiego człowieka jak Depp jest ważniejsza niż wszystkie statuetki świata. Bo w przeciwnym razie zagrałby w "Speed" czy innym kasowym hicie, a od 15 lat konsekwentnie odrzuca propozycje tego rodzaju. I chwała mu za to!

Jane Herring

Może się jeszcze doczeka. Wink

Oby.

Mrs.Sparrow

No pewnie, że sie odczeka - przynajmniej mam taką nadzieję Smile

BadGirL

Kiedy 3 lata temu leciały na Polsacie reklamy "Piratów z karaibów" i różne związane z nim konkursy, myślałam że ten film to będzie niezła hała i w ogóle bieda. Kiedy go po jakimś czasie obejrzalam, już na DVD- zaczęłam go oglądać przynajmniej 3 razy w tygodniu

p od tego filmu zaczęła się moja fascynacja Deppem

już chyba z 15 filmów z nim obejrzalam

p

Bloom mi sie nie podobał... jak tylko zaczynał gadać, to znowu sie przenosilam sie w realny świat, jakiś taki sztuczny był... a Depp mnie czarował

Keira też była nawet dobra

no i pan Rush...

A co do Oscarów- ja proponuje dać deppowi statuetke za całokształt, tak jak dali Wajdzie

Mrs.Sparrow

Hehe, zgadzam się z Tobą. Film ma taki specyficzny klimat, który nie zawsze można odczuć Smile

BadGirL

A ja gdzieś ostatno przeczytałam, że Depp grając Sparrowa wzorował się na Keith'cie Richardsie z The Rolling Stones (co można zauważyć) i na... Pepe Le Pew!! Jak by ktoś nie wiedział, to ten romantyczny skunks z Warner Bross Very Happy

widzi ktoś podobieństwo między nim a Jack'iem Sparrow? :>