Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Oczekiwania wobec ewentualnej kontynuacji trylogii

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Emocje, nadzieje, wrażenia...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 15:39, 24 Mar 2008 Temat postu:

Anajulia napisał:
I nie chcę więcej o nim w tym wątku słyszeć , no chyba, że w kontekście kontynuacji POTC. Idźcie sobie do Waszego off-topa o Bóg jeden wie czym z tą Sparrow Family! No jak można w każdym wątku omawiać wąsy matki Jacka! Toż to gorsza plaga niż niegdyś oczy Deppa!


Ja nie w każdym! Ja tylko w tym! (Było o oczach Deppa?! Gdzie? Chętnie pójdę kontynuować. Laughing ). Faktycznie jakby wąsiaste toto... Oj, już dobrze, don't shoot! Przyswajam! Laughing Apel do Eddie: Anie idzie o "Osobowość Jacka S.", ale ja tam z wąsami nie idę! Laughing Jak mamy ciągnąć dalej, to w temacie AWE, czy gdzieś. Teague'a też. Tylko błagam, niech to się nie skończy wydzieleniem tematu "Sparrow Family". Choć pewnie się skończy... Mr. Green
Ana, jeśli to jest wałkowanie wąsów, to co powiedzieć o Willu, nad którym się zajadle bijemy w "Osobowości", a on tymczasem nieszczęsny jeździ na tym żaglu w te i nazad. Laughing

Eddie napisał:
To Beckett jest tym czarnym charakterem - moim zdaniem. Co jest w ogóle dość niekonwencjonalne, takie kuriozum - bo przecież nikt się go nie boi . Jest mniej straszny niż Jones... niż Barbossa w CBP... . To jest po prostu Beckett

Moim zdaniem też!!! Poważnie! Jones ma budzić grozę, zajmuje scenariuszowe miejsce głównego wroga, ale jednak jest w tym wszystkim tragiczną postacią, jakoś go żal. Podobnie jak Barbossy w CBP!
Natomiast Beckett, owszem, paskudna, śliska łajza. Ale mnie szło o to, że w każdym sequelu (DMC i AWE stanowią pod tym kątem raczej jeden cały sequel CBP) musi być jakiś Najgroźniejszy, w sensie widowiskowości. Beckett nim nie jest, bo to taka szara eminencja (najgroźniejszy w praktyce, na groźnego jednak nie wygląda). Zatem w kolejnych częściach możemy się spodziewać Jeszcze Potężniejszego Groźnego niż Jones (zgodnie z logiką takich serii), co będzie sie kłócić z aktualnym obrazem, skoro teraz to Jones jest NAJ (choć warto też pamiętać o Calipso). W tym sensie właśnie piszę, że nowe części zabijają stare, bo burzą stary obraz. Ale tak byłoby tylko gdyby seria wpisała się w sequelowe stereotypy. A scenarzysci PotC już udowodnili, że potrafią stereotypy przełamywać, więc jednak liczę, że moje krakanie się nie sprawdzi.
Zatem...
Anajulia napisał:
Wierzę, że stać ich na zrobienie kolejnej części w tym samym, doskonałym stylu. Wierzę, że kolejna część nie musi "zabić starych". Może być po prostu inna.

Otóż to! Oby właśnie tak było! Very Happy

A tak w ogóle, to rację ma też black rose, że...
black rose napisał:
Tak czy siak jeśli będzie czwarta część napewno wybiore się do kina i nawet nie wymyślam o czym bedzie bo potem moge się zawieść że tego tam nie będzie


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Pon 16:31, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 19:05, 24 Mar 2008 Temat postu:

Ja też tak myślę, ale po części wiem, o czym będzie. Ale Wam nie powiem, hehehe Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:17, 13 Lis 2008 Temat postu:

Straszliwa Czkawka III napisał:
A co do ogólnego pomysłu na czwórkę to mam nadzieję, że to będzie coś w stylu zebrania dziei Jacka sprzed wydarzeń już opisanych lub coś w stylu takiego podsumowania. Kontynuacji się boję, bo w trylogii wszystko było pięknie, ładnie zaplanowane i powiązane, więc część "dopisana" mogłaby nas zawieść pod względem logiki. Poza tym zakończenie było tak boskie, że nie należy go zmieniać.


Marta napisał:
Kolejne przygody Jacka i Barbossy? Czemu nie? Ktoś komuś dalej wisi statek Smile

Ha! Twisted Evil . A skoro już łajdak jeden bezczelnie żyje, to niech nie myśli że tak sobie może zniknąć za horyzontem. Ze statkiem...! No ale przynajmniej małpce się dola poprawi... z nieuzasadnionych przyczyn lubię kosmatą paskudę. Rolling Eyes . A poza tym, a propos wiszenia statków, ja chcę z powrotem Anamarię.

Marta napisał:
Aletheia napisał:
ja chcę z powrotem Anamarię.

Ja też! Smile


Znaleziona przypadkiem lista [link widoczny dla zalogowanych] Och, chyba oczywiste, że nie zgadzam się z punktem 7 Laughing

Eddie napisał:
Bo się nie znasz Laughing
Ale szczerze mówiąc nie chciałabym Keitha w IV części Laughing . Uwielbiam go, ale sorry, nie jest on wyznacznikiem jakości PotC Laughing . Właśnie fajnie jest, że pojawił się tylko w jednej części na gościnnych występach. Po co odgrzewać patenty z AWE - to już nie będzie ani ekscytujące ani zabawne. Czyli - tak naprawdę - zgadzam się Laughing

Co się nie znam, co się nie znam! Laughing AWE widziałam, to się znam! Laughing
Jednak nie chcesz Keitha? Zaskoczyłaś mnie, ale zgadzam się, że to byłoby odgrzewanie pomysłu. Zresztą te wszystkie plotki o synach, braciach, stryjach i kuzynach ciotki przyrodniej siostry szwagra Jacka to też właściwie ten sam, odgrzewany pomysł. Chciałabym uważać je za bezpodstawne bzdury, bo wierzę jednak że stać ich na coś więcej, coś naprawdę nowego, ale pozostającego w zgodzie ze starym Jackiem. Przecież w końcu, na litość, to wciąż chyba PotC, a nie wenezuelska telenowela? Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Czw 22:18, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 23:52, 26 Maj 2009 Temat postu:

Heej, zobaczcie co znalazłam! Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

Przytomnie i fajnie ktoś napisał. Lepiej przeczytać samemu, ale dla tych, którym języki obce są wyjątkowo obce, ministreszczenie.

Rzeczy w PotC4 pożądane:
1. Damski odpowiednik Jacka. Moja opinia - NIEEE...!!! Jack jest jedyny i niepowtarzalny, howgh. Wspominałam już, że chcę z powrotem Anamarię?
2. Jack w totalnie sobie obcym środowisku. Brzmi interesująco, ale musiałoby być dobrze przeprowadzone, żeby nie zamieniło się w autoparodię. Zobaczę to uwierzę, a na razie zachowuję rezerwę. A zresztą, Jack jest wszędzie u siebie, a przynajmniej tak się zachowuje. Laughing
3. Niechętny bohater. Noż do licha, to aż specjalnie pisać punkt trzeba?

Rzeczy w PotC4 absolutnie wykluczone:
1. ŻADNYCH dzieci. Czyli Sparrow Family won! Twisted Evil Podpisuję się czterokończynowo pod następującym urywkiem: No one wants to see Jack softened as he takes his long-lost son into his embrace and realizes that he isn't alone in the world anymore. (Pause to wipe away single, sarcastic tear.)
2. Prequele takoż won. Hmm, akurat przeciwnie niż chciała Straszliwa Czkawka III... (i gdzie toto wszystko pouciekało? co za zaciągi dezerterskie teraz...) Też byłam przeciwna prequelom w stylu Adventures of Young Jack Sparrow błe... A po przeczytaniu tego pod linkiem jestem przeciwna jeszcze bardziej.
4. Bez powtórek. Żadnej kolejnej klątwy, identycznych postaci z innym nazwiskiem i innych takich. Racja. Chociaż akurat nie uważałam Die Hard 2 za zły...

Ehem, to teraz może by jakaś odpowiedź?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 19:42, 28 Maj 2009 Temat postu:

Plotki o kontynuacji POTC przestają być plotkami, sprawy idą coraz dalej i należałoby się zastanowić, czego byśmy chcieli Smile Łatwiej jest mi powiedzieć, czego bym nie chciała Smile

Aletheia napisał:
Damski odpowiednik Jacka. Moja opinia - NIEEE...!!!


Moja opinia jest dokładnie taka sama Smile Ciekawy przeciwnik, jak najbardziej. Ale nie kopia.

Aletheia napisał:
Jack w totalnie sobie obcym środowisku.


Nie podoba mi się. "Piraci z Karaibów 4 - Jack przeprowadza się do Anglii" Rolling Eyes Nowe lokacje tak, Singapur wyszedł bardzo fajny, ale nie przez cały film. Nie zostawiajmy Karaibów Smile Przeniesieniu całej akcji na ląd jestem stanowczo przeciwna.

Aletheia napisał:
Niechętny bohater. Noż do licha, to aż specjalnie pisać punkt trzeba?


Ok! Applause

Aletheia napisał:
ŻADNYCH dzieci.

Absolutnie. Materiał dotyczący przygód córek Jacka, synów Willa itp. zostawmy na kiepskie fanfiction.

Aletheia napisał:
A po przeczytaniu tego pod linkiem jestem przeciwna [prequelom] jeszcze bardziej.


Ja też. Nigdy nie byłam pozytywnie nastawiona, a tekst mnie ostatecznie przekonał.

Aletheia napisał:
4. Bez powtórek


Chyba 3.? Wink To chyba oczywiste. Ale osobiście chciałabym, żeby pojawiło się kilka "mrugnięć" do widza... Z naciskiem na kilka i delikatnych, a nie rażących powtórzeń tekstu właśnie w stylu "Hide the rum".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 21:12, 28 Maj 2009 Temat postu:

[włącza tryb wyznań płoszących niedźwiedzie] Marta, kocham Cię! [/koniec trybu] Nie dość, że zawsze można liczyć na Twoje zapiracenie, to jeszcze jakie mądre rzeczy gadasz! Very Happy

Marta napisał:
Łatwiej jest mi powiedzieć, czego bym nie chciała

A wiesz, że coś w tym jest... Większość tych pomysłów na które się natykam, brzmi raczej przerażająco. Neutral

Marta napisał:
Ciekawy przeciwnik [kobieta, przyp. A.] , jak najbardziej. Ale nie kopia.

O, to jest myśl. Exclamation Co tu nowego po Barbossie i Jonesie, o Becketcie nie wspominając... Odpowiedź - kobieta. Jakieś wybitnie wredne babsko. Ale interesujące i dobrze zagrane. Wiesz co Marta, to chyba najciekawszy pomysł jaki spotkałam.

Marta napisał:
Nowe lokacje tak, Singapur wyszedł bardzo fajny, ale nie przez cały film. (...) Przeniesieniu całej akcji na ląd jestem stanowczo przeciwna.

Rozumie się! Mówimy przecież o piratach. Natomiast pewne drobiazgi, miejsca... nawet niekoniecznie w sensie ściśle geograficznym. Raczej sytuacyjnym. Wiesz, czasem się zastanawiam jakby się prezentował Jack wsadzony na konia... jak on miewa problemy z opanowaniem dwóch własnych nóg... i generalnie zwierzątka nie bardzo go kochają... Coś tak czuję, że widowisko byłoby godne uwagi. Mr. Green

Marta napisał:
Chyba 3.? Wink

Notka na przyszłość, nie pisać postów po północy... Rolling Eyes (Wiadomo, że nie będzie dotrzymana Laughing ).

Marta napisał:
Ale osobiście chciałabym, żeby pojawiło się kilka "mrugnięć" do widza... Z naciskiem na kilka i delikatnych, a nie rażących powtórzeń tekstu właśnie w stylu "Hide the rum".

Tak, mrugnięcia, ale twórcze. Coś jak wiadomość od Scarlett i Giselle dla Jacka. Wink Nawiasem mówiąc, Will nie przekazał... od dawna czekam na okazję, żeby to napisać. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:09, 28 Maj 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Jakieś wybitnie wredne babsko.


Które spośród innych kobiet w POTC wyróżnia się tym, że nie ma słabości do Jacka Smile Skąd by tu w XVII wieku, w świecie zdominowanym przez mężczyzn, skombinować potężną kobietę z wpływami...

Aletheia napisał:
Wiesz, czasem się zastanawiam jakby się prezentował Jack wsadzony na konia...


Zwierzę robi, co chce, a Jack próbuje z nim pertraktować Smile Dodajmy, że się śpieszy i za nic nie może nakłonić konia do galopu w określonym kierunku... Za tą wizję - też cię kocham! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:44, 28 Maj 2009 Temat postu:

Marta napisał:
Skąd by tu w XVII wieku, w świecie zdominowanym przez mężczyzn, skombinować potężną kobietę z wpływami...

Właśnie sobie czytam to co tu jest na pierwszym miejscu listy...
http://www.blackpearl.fora.pl/tlo-historyczne,64/ksiazki-naukowe-i-popularnonaukowe-bibliografia,955.html
...i jak na razie, jeśli idzie o wpływowe babki, doczytałam się raczej tylko dorabiających się majątków kurtyzan. Żony kapitanów niewiele miały do gadania... chyba, że kapitanowi się przytrafiało coś paskudnego na środku oceanu i statek dopływał do portu prowadzony damską ręką... jedna dziewiętnastolatka, ciężarna, przeprowadziła wielki kliper wokół Hornu. Ale zbaczam z tematu. Może piratka, z aspiracjami do władzy na więcej niż jednym statku czy wyspie... Albo jakaś lady... hmm, a może madame? Wkręcić dodatkowo wątek zatargu Brytanii z Francją, Hiszpanią? Ja tu widzę szerokie możliwości. W każdym razie musiałaby być wiarygodna i z klasą.

Marta napisał:
Zwierzę robi, co chce, a Jack próbuje z nim pertraktować Dodajmy, że się śpieszy i za nic nie może nakłonić konia do galopu w określonym kierunku... Za tą wizję - też cię kocham!

[wygina grzbiet i mruczy Wink ] A jeszcze jakiego wybrać konia... To musi być końska Osobowość! Very Happy Ognista, bojowa, kawaleryjska bestia? Ciężki, kudłaty perszeron, po którym spływają Jackowe perswazje? Chudy, okropnie brzydki muł, typu nie do zdarcia, zezujący złośliwie z wypisanym w oku "czekaj, zobaczymy kto kogo..."? Laughing

EDIT
A propos twórczych mrugnięć... Coś w rodzaju: gdzieś w porcie Jack dostrzega na kursie znajomą kobietę. Za późno na strategiczny odwrót, więc ze zrezygnowaną miną zbiera się w sobie i czeka. Ona dostrzega, robi wielkie oczy i... rzuca mu się na szyję. Minę Jacka można sobie wyobrazić... Laughing


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Czw 22:58, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 17:43, 02 Cze 2009 Temat postu:

Fajne, fajne Smile

Beckett miał ładnego konia... Ale biały bardziej dla Willa by się nadawał Very Happy Kurczę, plątała się tu kiedyś jedna taka, co lubiła konie... Gdzie ci ludzie przepadają?

Aletheia napisał:
Wkręcić dodatkowo wątek zatargu Brytanii z Francją, Hiszpanią?


Myślę, że gdyby pójść bardziej w historię niż w science-fiction, mogłoby wyjść coś dobrego Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 19:17, 05 Cze 2009 Temat postu:

Beckett to sobie ego podbudowywał. Pewnie, że biały koń dla Willa! On jest Piękna Męścizna i Rycerz i Książę i w ogóle. Biały przysługuje z urzędu. Very Happy Też myślałam o Alexie jak tamto pisałam...

Marta napisał:
Myślę, że gdyby pójść bardziej w historię niż w science-fiction, mogłoby wyjść coś dobrego Smile

Im dalej od Verne'a tym lepiej... Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eddie
Piracki Lord


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:44, 05 Cze 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Piękna Męścizna


Prowokatorka! Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 22:55, 05 Cze 2009 Temat postu:

Eddie napisał:
Prowokatorka!

Ehem, czyżbyś sugerowała, iż niniejsza charakterystyka Mr. Williama Turnera II nietrafną, alboli też i całkiem chybioną jest?
Dopiero teraz prowokatorka. Laughing

(Yo ho! Eddie w temacie wysoce koncepcjogennym! Nareszcie! Chociaż jest ryzyko, że to się skończy jakimiś wąsami. Laughing )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eddie
Piracki Lord


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:11, 05 Cze 2009 Temat postu:

Teraz to wredna prowokatorka!! Laughing Pozostawię to bez komentarza Laughing.

Taa... ja w temacie! Laughing Rolling Eyes Nie no, niedługo będę musiała zacząć być w jakimś temacie, bo już zaczyna mnie męczyć to niebycie Laughing. Ale mam dziurę w mózgu, więc nie licz na zbyt błyskotliwe posty Laughing. Niemniej, chyba zamierzam wyjść z miejsca, w którym siedzę Smile. Tą uwagą o Willu trochę mnie rozruszałaś i chyba nastapi to szybciej niż myślałam Very Happy. Albo tak mi się tylko w tej chwili wydaje... Rolling Eyes Nie wiem, zobaczymy Smile.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 14:53, 24 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:08, 25 Paź 2009 Temat postu:

Aletheia w temacie Informacje na temat kontynuacji POTC napisał:
czy tam ktokolwiek uczciwie potrafi umrzeć i pozostać umarty, jak przyzwoity nieboszczyk?

Nie, inaczej u Marty byłby spory tłum Smile Ludzie nie lubią umartych, za to lubią zmartwychwstałych. Bo jest zaskoczenie.
Aletheia w temacie Informacje na temat kontynuacji POTC napisał:
(I jeśli już, to dlaczego to musi być Norrington? )

Wszystko się, jak widać, może zdarzyć Wink Skoro można przywrócić, a przynajmniej myśleć o przywróceniu KAŻDEGO bohatera...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 17:02, 24 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:08, 25 Paź 2009 Temat postu:

Marta napisał:
Nie, inaczej u Marty byłby spory tłum

O, pardon, faktycznie, pcham Ci ich bez pytania... Mr. Green

Marta napisał:
Ludzie nie lubią umartych, za to lubią zmartwychwstałych.

Oczywiście, zauważyłam. Zawsze jak ktoś widzi zombie, to z radosnym piskiem rzuca mu się na szyję... Rolling Eyes Laughing Ale co do zaskoczeń, to ja bym wolała takie, eee, bardziej zaskakujące. Nowe. Miejsca, wątki, postacie... Wink

Marta napisał:
Wszystko się, jak widać, może zdarzyć

Ale akurat Davenport pod drzwiami Disneya jakoś nogami nie przebiera...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:07, 24 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:09, 25 Paź 2009 Temat postu:

Takiego Barbossę albo Jacka trudno nazwać zombiakiem Smile I pokaż mi widza, który by się nie cieszył, ze ich widzi Very Happy Ale fakt, po tylu zmartwychwstaniach kolejne nie wywołują już zaskoczenia, tylko irytację - następny...? Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 19:27, 24 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:10, 25 Paź 2009 Temat postu:

Marta napisał:
Takiego Barbossę albo Jacka trudno nazwać zombiakiem



Są jakieś chętne do rzucania się z piskiem? Laughing Laughing Laughing
Oj, no wiem, ale chciałam sobie wkleić i już. Laughing Zresztą jeśli ma być taki, albo ma zniknąć w ogóle, to chyba wybór jest jasny, więc jak najbardziej masz rację. Laughing

Marta napisał:
I pokaż mi widza, który by się nie cieszył, ze ich widzi

Jeśli idzie o tylko samego Barbossę, to ja się zgłaszam osobiście. W kinie moją reakcją było "He...? " a nie "He, hee...! ". Przynajmniej przy DMC.

Marta napisał:
po tylu zmartwychwstaniach kolejne nie wywołują już zaskoczenia, tylko irytację - następny...?

W tym rzecz. Są jakieś granice recyklingu... Szczególnie, że co innego Jack, który ma w PotC wręcz etatowo-fabularną funkcję niezniszczalnego, a co innego goście, których fabularną funkcją jest grzecznie kopnąć w kalendarz we właściwej chwili. Kiedy się widzi tych drugich wracających znienacka jak list z urzędu skarbowego, to za pierwszym razem to jest zakakujące, ale z każdym kolejnym... no właśnie, jak napisałaś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 14:59, 25 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:10, 25 Paź 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Są jakieś chętne do rzucania się z piskiem?

Jackie!!!!!! Eee, to znaczy, oczywiście, że nie ma Very Happy

Ale zauważ, że on był taki zanim ktokolwiek go zabił Very Happy

Aletheoia napisał:
Jeśli idzie o tylko samego Barbossę, to ja się zgłaszam osobiście.

Przyjęte Smile Ktoś jeszcze?

Aletheia napisał:
W kinie moją reakcją było "He...?

Można sobie myśleć: "Ale skąd on się tu wziął?" i "Będzie zabawa" jednocześnie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 18:39, 25 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:11, 25 Paź 2009 Temat postu:

Marta napisał:
Jackie!!!!!! Eee, to znaczy, oczywiście, że nie ma Very Happy

[odciąga] Gdzie!!! Ja pierwsza znalazłam, mój ci on!!! Do licha, zwiał... Laughing Dobra, następnym razem osaczamy z dwóch stron. Twisted Evil

Marta napisał:
Ale zauważ, że on był taki zanim ktokolwiek go zabił

No, dlatego pisałam, że wiem, i że tylko koniecznie chciałam sobie wkleić... Laughing Wiem, Tobie chodziło o wracającego Jacka poKrakenowego. No ale jednak Jacka po DMC spodziewali się z powrotem wszyscy, a Barbossy po CBP nikt, racja?

Marta napisał:
Ktoś jeszcze?

[rozgląda się] No sztorm by to i zaraza, wychodzi że chyba już nikt... Pewnie jakby tak przekopać fora i blogi, nie ograniczając się do polskich, może by się wyłowiło i przywlokło kogoś do tego stronnictwa Laughing , ale po pierwsze niespecjalnie mi się spieszy do tych prac wykopaliskowych, a po drugie właśnie pamiętam, że okropnie mnie wnerwiało, gdy ludzie pisali jakie to okropnie zaskakujące jest zakończenie DMC, bo och!!! rany!!! *werble i smyczki* Barbossa!!!!!! Oż wy... a Jack?!?!?! I Lizzie, jasna rzecz. Ha!
No owszem, świadczy to, że Barbossa był zaskakujący, ale chciałam przez to powiedzieć, że mnie wnerwia to, że Barbossa ludziom przysłonił to co parę minut wcześniej.

Marta napisał:
Można sobie myśleć: "Ale skąd on się tu wziął?" i "Będzie zabawa" jednocześnie

U mnie z naciskiem na to pierwsze, w tamtej chwili, a to drugie, rzecz jasna, gwarantowane. Laughing Tylko w tym brakuje jakiejś... no, ekscytacji nowego horyzontu. Nic tylko się człowiek kręci po tym samym morzu i wpada na wszystko co już znane. Chociaż z drugiej strony, jeśli to "nowe" ma oznaczać braci, szwagrów, pociotków i znienacka odnalezione córki Jacka Sparrowa, to ja wolę faktycznie już... Rolling Eyes ...albo w ogóle nic, jeśli oficjalny kanon ma zjechać do najniższego poziomu fanfikowego.

Czy my już od paru postów czasem nie podpadamy pod temat oczekiwań, a nie wieści? Może by to przenieść...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 20:26, 25 Paź 2009
PRZENIESIONY
Nie 21:11, 25 Paź 2009 Temat postu:

Aletheia napisał:
Barbossa ludziom przysłonił to co parę minut wcześniej.

W POTC zwykle dużo się dzieje, a w DMC i AWE to już szczególnie. Tak naprawdę, żeby w 100% odebrać, zrozumieć i nacieszyć się jakąś sceną, trzeba by było co jakiś czas zastopować, ogarnąć, co się dzieje i dopiero jechać dalej. Mnie nieodmiennie końcówka powala, tylko Barbossa już nie zaskakuje Smile

Aletheia napisał:
Chociaż z drugiej strony, jeśli to "nowe" ma oznaczać braci, szwagrów, pociotków i znienacka odnalezione córki Jacka Sparrowa, to ja wolę faktycznie już...

Takim wątkom mówimy zdecydowane NIE Smile Ale nie wierzę, że ludzie, którzy wymyślili genialną trylogię aż tak obniżyliby poziom.

No, trochę wykraczamy poza temat Smile


Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Nie 20:27, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 22:53, 03 Lis 2009 Temat postu:

Przypadkiem przypomniało mi się, że kiedyś na innym forum napisałam w zupełnie innej dyskusji i innym wątku rzecz następującą: Co część to postać. Rezultatem jest hałaśliwy tłum. Czym to grozi serii, najlepiej widać w "Piratach z Karaibów". I niby się to gryzie z moim zdaniem z postów wyżej (że lepsze nowa postać, niż na siłę wskrzeszana stara), ale... jednak tamtej opinii nie zmieniłam. Zresztą tutaj też, bodajże w temacie AWE pisałam, że nie podoba mi się to mnożenie coraz to nowych, coraz dziwaczniejszych oryginałów, vide całe Brethren, bo na tym tle dewaluuje się oryginalność Jacka, tak wyraźna w CBP.

Czyli tak...
Jak proponują kolejnego powołanego w zaciąg z rezerwy nieboszczyka, bo Ojczyzna... pardon, Box Office wzywa, to mi źle.
Jak grożą bardziej postrzelonym, na siłę zabawniejszym i ogólnie Bardziej, młodszym braciszkiem Jacka, to mi jeszcze gorzej... (Ugh, brrr... sama wizja przywołana na potrzeby postu dreszczem mnie otrząsa...)
Tak, wiem, Alethei trudno dogodzić. Rolling Eyes

W dodatku sama nie raz mówiłam i jeszcze powtórzę, że chcę z powrotem Anamarię.

No to czego ja do stu piorunów i jednej morskiej trąby w końcu chcę, co???!!! Bardzo proszę jeszcze się wstrzymać z ciskaniem butami...

Anamarię chcę, bo zniknęła bez cienia wyjaśnienia, a jej ewentualny powrót nie byłby (mam nadzieję...) wywlekaniem nieboszczki z grobu, tylko powtórnym skrzyżowaniem ścieżek ludzi żyjących w tym samym środowisku i wracających do wciąż tych samych przecież miejsc, jak Tortuga. Możliwe i prawdopodobne.
Kogoś nowego przywitam z zainteresowaniem, jeśli nie będzie wysiloną wariacją na temat "a jak by tu JESZCZE INACZEJ mógł wyglądać pirat". Oczywiście pomysły w rodzaju "Jacka, tylko bardziej" odpadają bezapelacyjnie Rolling Eyes [sprawdza zapas sznura i podręczne akwarium z rekinami]. Naprawdę trzeba tłumaczyć czemu? No może trzeba, może ktoś by chciał... [błysk zgrozy w oku] Jak mawiają u mnie, ludzie są różne, kwadratowe i podłużne. PotC-fani pewnie też. Otóż NIE CHCĘ młodszych braciszków Jacka bardziej Jackowatych niż Jack, bo to byłaby karykatura. A karykatury są dobre tylko jeśli celne i jeśli nie są powieleniem. No i wreszcie to byłoby nie tylko żałosne i żenujące, ale jakoś... poniżające, dla PotC w ogólności, ale dla Jacka w szczególności. To ON jest the best pirate you’ve ever seen! On i nikt inny, savvy?! I tak ma zostać! Bo to jest oś tej całej serii! Koniec!
Kiedy mówię o kimś nowym, rysuje mi się coś w rodzaju Becketta. Albo Tii Dalmy. Oni byli rzeczywiście znaczącą nowością w stosunku do CBP (jakkolwiek miłośnicy mogą się burzyć, "procent nowatorstwa" jest w nich znacznie większy niż w Davym Jonesie - kolejnym przeklętym kapitanie, albo w Sao Fengu - kolejnym pirackim kapitanie; proszę mnie źle nie zroumieć, to są świetne postacie, mówię tylko, że obiektywnie rzecz biorąc są jednak pewnym powieleniem schematu). Oczywiście w PotC 4 postacie typu Becketta-tylko-innego, albo Tii-tylko-nowej, już znowu byłyby powieleniem.
W tym kontekście, łatwo chyba zrozumieć, że zwęszyłam powiew czegoś ciekawego we wzmiance, jakoby w "On Stranger Tides" mógł (teoretycznie) pojawić się oksfordzki profesor (ciekawe czego? teolog? historyk? prekursor Darwina? hmm, ileż możliwości... Wink ) z córką (kilka postów temu w temacie o informacjach odnośnie PotC 4). Mogłoby to być interesujące, o ile uniknięto by z kolei skalkowania charakterów i relacji gubernatora Swanna i Elizabeth.

Jakieś pomysły? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 19:48, 26 Lut 2010 Temat postu:

Anajulia w temacie Informacje na temat kontynuacji POTC napisał:
Coraz mniej mi się to wszystko podoba...

Z jakiegoś konkretnego powodu? Hmm, całość jest nagle robiona w takim tempie, że to faktycznie źle wróży tej najważniejszej chyba teraz części, czyli koncepcyjnej. Odgrzewania prawdopodobnie też nie unikniemy, chociaż mam nadzieję, że będzie tylko nawiązaniami a nie osią filmu. Pogłoski o oparciu, choćby luźnym, na powieści, mogą być niepokojące, ale nie kosiłabym tego z góry - z ekranizacjami i wszelkimi "na motywach" różnie bywa, zobaczę to ocenię. Natomiast decyzje obsadowe, jak do tej pory nie wydają mi się złe. Naprawdę zapowiadają się o niebo lepiej, niż wcześniejsze plotki o jednodniowych gwiazdkach i "młodszych braciach". Wink

Co mi się podoba najbardziej, to dość powszechne głosy o potrzebie uproszczenia całości, odejścia od AWE i powrotu raczej do stylu CBP - nie tylko od mediów, ale i od samych twórców coś w tym stylu słychać. Jeśli doliczyć do tego te pogłoski o obcięciu budżetu, to faktycznie oznaczałoby postawienie na scenariusz. Oby się sprawdziło, biorąc pod uwagę, ile czasu mieli E&R...

Co Wy na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 21:00, 30 Lip 2010 Temat postu:

Dzisiaj może nic ode mnie, ale [link widoczny dla zalogowanych] przecież zasługuje na uwagę na Perle? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 11:55, 06 Sie 2010 Temat postu:

Zasługuje już samym pierwszym zdaniem Wink

Trudno się nie zgodzić. I z częścią pochwalną, jakże pięknie napisaną, i z obawami co do jakości kolejnego filmu. Ale i tak wszyscy pójdziemy obejrzeć Smile


Tak sobie ostatnio myślałam o charakterystycznych elementach trylogii i oczekuję mocno sceny po napisach Smile Pomijając samą scenę, co innego pozwoli mi wytrwać w kinie na napisach, kiedy sprzątający praktycznie cię z niej wyrzucają? Zastanawiałam się też nad wejściem Jacka Sparrowa - powinno być niebanalne, ale bardziej w stylu DMC niż CBP i AWE. Ciekawa jestem, ile w ogóle będzie nawiązań do trylogii, mam nadzieję, że niezbyt dużo, ale przemyślanych, nieoczywistych. Ale jak bardzo nieoczywiste musiałoby być to "mrugnięcie", żebyśmy my, znający na pamięć każde słowo i ruch kamery, nie wychwycili tego od razu? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 18:01, 06 Sie 2010 Temat postu:

Do licha, czytam i już zamierzam dopisać "A ja czekam na wejście Jacka!", a tu... Laughing A dlaczego bardziej DMC niż CBP i AWE?

Nie mam nic przeciwko filmowi pod fanów, czyli przeciw mrugnięciom, o ile to nie będą jedyne jego zalety. W takim wypadku przestałyby być zaletami.

(Czuję, że po premierze to się skończy tematem "Nawiązania do trylogii". Laughing Niechby ich było dużo, ale przynajmniej część odrobinę ukryta.) A zresztą nawet jeśli to nie będą nawiązania, to liczę na drobiazgi skłaniające do oglądania filmu pod lupą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Emocje, nadzieje, wrażenia... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin