Piracki quiz

Savvy

Pytanie 100
Wypowiedz się na temat roli, jaką POTC odegrało w Twoim życiu.

Na odpowiedź masz dobę. Wyślij ją jutro o 20.00. Nie gra roli, która pojawi się pierwsza - ważne abyście nie sugerowały się wzajemnie swoimi wypowiedziami.

Alexa

<szok>
Co za Pytanie! Very Happy

Mam jeden dzień na uporządkowanie sobie wszystkiego i opisanie tego w miarę zrozumiale xD Ciężko będzie Rolling Eyes

Pamiętam, jak pierwszy raz byłam w kinie na "Piratach". Szczerze? Nic nie zrozumiałam. Tylko przed oczami przewijały mi się obrazy - jakieś szkielety (to przede wszystkim), jakiś Jack(!), jakaś walka i Happy End. Ale miałam wtedy trochę ponad 10 lat! xD W pamięć bardziej zapadło mi małe, kameralne kino z sympatyczną atmosferą, czekające na likwidację. O filmie szybko zapomniałam.

Nie pamiętam jak dokładnie przypomniałam sobie o "Piratach". Pamiętam tylko, że zaczęłam nałogowo (naprawdę NAŁOGOWO) oglądać na youtube filmiki z POTC. Już one szalenie rozbudziły moją ciekawość Very Happy

Zwłaszcza ten charakterystyczny "Jack", który w ciągu tych.. 3 lat? Jakoś mi wyparował. Coś tam zaczynało mi świtać, kojarzyłam niektóre sceny. Potem pod wpływem impulsu, nawet nie pamiętając fabuły zamówiłam film na Merlin.pl Razz

Bite 2 tygodnie czekałam z niecierpliwością. (w tym czasie intensywnie nad czymś pracowałam, może kiedyś przyznam się nad czym Laughing

W każdym razie było to związane z POTC oczywiście) I co? Utrata kontaktu z rzeczywistością. A-b-s-o-l-u-t-n-a utrata kontaktu z rzeczywistością. Film się kończył, a ja zbierałam szczękę z podłogi. Obejrzałam cały film i absolutnie wszystkie dodatki niemal od razu. A potem to już tylko jedno ciągle, uparcie wracało mi do głowy. W autobusie, w szkole.. Płyta była w ruchu dzień w dzień. xD Hm.. Wystarczyły mi 3 lata, żeby się "nawrócić" i dorosnąć do tego filmu. Miałam niezłe wyczucie, bo do premiery DMC zostało raptem kilka miesięcy. Akurat zdążyłam ochłonąć Smile

To tyle w kwestii "nawrócenia".

A co ten film mi dał? Zacznijmy od czegoś prostego. Dzięki niemu stawiłam wyżej poprzeczkę innym filmom. I to o całkiem sporo. Kiedy już wystarczająco wgryzłam się w "Podróż filozoficzną w stronę horyzontu" Very Happy

zaczęłam szukać czegoś podobnego. Ja praktycznie nie oglądałam ambitniejszych filmów, a jeśli już to nie "wgryzałam się" w nie i ograniczałam się jedynie do pierwszego wrażenia, bez żadnych głębszych przemyśleń. Dopiero na CBP zaczęłam wsłuchiwać się w kwestie aktorów, obserwowałam ich ruchy, mimikę z nawet przesadną dokładnością. Dopiero teraz zaczęłam bawić się w interpretowanie, wyciąganie własnych wniosków. Okazało się, że to świetna zabawa! Co z tego, że nie miałam jeszcze z kim porozmawiać o piratach, co z tego że wszyscy patrzyli na mnie dziwnie? Wink

Pamiętam, jak dość dawno temu oglądałam "Braveheart". Sytuacja podobna do "Piratów". Film zdawał sie być dawką efekciarstwa, która jednak coś tam w sobie ma. Coś co jest jednak w stanie poruszyć. I już? Tylko tyle? Chyba byłam ślepa! Teraz nic tylko postawić ołtarzyk Wiliamowi Wallesowi i modlić sie o przebaczenie za swoją ignorancję Very Happy

To już nie jest tylko ostatnia bitwa, którą "ci dobrzy" mimo wszystko wygrali, cieszmy się.. To cała historia, początek - koniec, przyczyna - skutek, a to wszystko doprowadza nas do wielkiego finału. ("Bring me that horizon.." Mr. Green

) Żeby go zrozumieć, trzeba najpierw przebyć ten wstęp, który przygotowywuje nas, pozwala poznać daną sytuację, pobudki wszystkich postaci, ich cele. Teraz wiem, że w dobrym filmie każdy szczegół ma znaczenie, że nie zostawia się niczego przypadkowi. Jak w CBP, które jest zamkniętą całością. Nic dodać, nic ująć. Wszystko jest do bólu logiczne. Nie ważne kiedy film się "rozkręci", ważne żeby miał sens i żeby obserwowanie poczynań bohaterów dało nam wiele rozrywki i być może również okazji do głębszych przemyśleń. Dzięki POTC zmieniły się moje filmowe upodobania. I kategorie, w których te filmy oceniam Smile

A co do samej Fabuły - Jak ja tęsknię za takim światem *__* Te niezwykłe miejsca, ci niesamowici ludzie, to znaczenie słowa "wolność". Czasy, kiedy ludzie byli bliżej świata nadprzyrodzonego, a ten nasz świat miał jeszcze wiele tajemnic do odkrycia, kiedy nie miał jeszcze wyznaczonych granic, kiedy było w nim więcej Very Happy

Czego nie znoszę we współczesnym świecie? Tego, że tak wiele w nim już brakuje. Dobrze jest czasem przenieść się w przeszłość, chociażby śledząc poczynania bohaterów naszej trylogii Smile

Pozwala mi to oderwać sie od rzeczywistości, od tych głupich, codziennych problemów. POTC to taka kryjówka, przed tym złym, nudnym, światem Twisted Evil

Chodźmy krok dalej - Teraz Jack. Kwintesencja POTC Mr. Green

TO dopiero nauczyciel! Jego osobowość, jego cele! Przede wszystkim cele. Very Happy

Ach, chciałoby się tak zignorować wszystkie granice i robić to co się chce, nie być kimś szablonowym, przewidywalnym.. No cóż, cudów nie ma, nie te czasy. Trzeba się podporządkować ogółowi Rolling Eyes

Ale mimo to można wziąć sobie do serducha tą Jackową pasje i postawić sobie wyżej poprzeczkę Very Happy

Tylko kompasu brakuje, do odnajdywania drogi do celu. Jednak jeśli sie uprzeć to i bez takich magicznych artefaktów można próbować swoich sił Very Happy

I tak zamierzam Smile

Mam już swoje cele, do których uparcie będę dążyć i niech tylko ktoś spróbuje powiedzieć: "Dziecko, w jakim świecie ty żyjesz? Dorośnij wreszcie, nie wyobrażaj sobie Bóg wie czego.." Dlaczego tylu wokół pesymistów? Rolling Eyes

No, pora na podsumowanie Wink

Dla mnie to jasne, ze POTC odegrało sporą rolę w moim niezadługim życiu Laughing

I to w różnych jego aspektach - mniej lub bardziej poważnych. I niech ludzie mówią co chcą, ale ja wiem swoje Very Happy

POTC to coś niesamowitego, a ludzie dla których jest to film do obejrzenia raz na rok na Polsacie przy rozgadanej rodzince.. Cóż, szkoda, że niektórzy nie potrafią dostrzec pewnych rzeczy, tylko dlatego, że są ciut głębiej. Może i doszukujemy się w tym filmie czegoś, czego w nim nie ma, czegoś co można by podczepić pod nasze interpretacje, ale czy to ważne? Wink

Amen.

Dlaczego ja tak nadużywam emotów? Laughing

<po raz enty odnosi wrażenie, że się wygłupiła> Razz

Marta

Dużo czasu zajęło mi napisanie tego posta, ponieważ nie bardzo umiem pisać o sobie i swoich odczuciach. Starałam się wyrazić jak najlepiej, ale to chyba i tak nie oddaje mojego kultu Very Happy

Tak czy owak, oto moja wypowiedź.

„Piraci z Karaibów” – pierwszy i jak na razie jedyny film, który mogę oglądać ciągle i za każdym razem czuję się tak, jak za pierwszym razem – czyli zachwycona, zauroczona, kompletnie pochłonięta. Jeszcze nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego, że jakiś film wciągnął mnie tak bardzo, że zastanawiam się nad każdym wypowiedzianym słowem, szczegółem, zamiarami bohaterów, nawet epoką, w jakiej toczy się akcja. Wciągnął mnie ten wspaniały świat. Kiedy jest mi źle, poniosę porażkę, zawiodę się, poczuję się beznadziejna i nikomu niepotrzebna, zawsze sięgam po jedną z trzech płyt i wybieram sobie odpowiedni do nastroju film lub, kiedy czasu nie ma tak dużo, jakiś fragment. Zwykle jednak oglądanie fragmentaryczne kończy się obejrzeniem całego filmu Very Happy

Po takim seansie wracam zadowolona, podbudowana, gotowa stawić czoło problemom. Z jednej strony to taka odskocznia na chwilę od świata, żeby się zdystansować, do baśni, a z drugiej ta baśń jest taka realna – w sensie bohaterów, ich postaw, zachowań i przemian – że można się czegoś nauczyć o życiu.

Najważniejszą postacią w POTC jest dla mnie oczywiście Jack Sparrow. Jego sposób bycia, radość życia, niezachwiana wiara we własne możliwości i optymizm w każdej sytuacji to cechy, które cenię w nim najbardziej i staram się naśladować. Mnie często brakuje wytrwałości, by osiągać swoje cele i kiedy pojawia się problem, najchętniej bym zrezygnowała ze swoich planów. Jack motywuje mnie, że nie można się poddawać i że nawet z największego bagna da się wyjść, trzeba tylko próbować Smile

. Dodał mi pewności siebie i determinacji, a jednocześnie sprawił, że bardziej „na luzie” podchodzę do pewnych rzeczy. Jest zagadkową (myślę, że nawet po 10 częściach „Piratów” nie rozgryźlibyśmy go do końca), ale bardzo bliską mi postacią. Tak jak ja usiłuje połączyć pewne, wydawałoby się wykluczające się, cechy, z tym, że on ma swój geniusz i diabelny spryt Very Happy

. W zamiarze pozbawiony zasad trickster, Jack stał się dla mnie kimś w rodzaju bohatera Smile

.

„Piraci z Karaibów” to także pierwszy film z Johnnym Deppem, jaki widziałam. Oczarowana Jackiem zapragnęłam obejrzeć inne filmy „współczesnego buntownika”, także takie, po które wcześniej nigdy bym nie sięgnęła, ponieważ należą do gatunków, które uznawałam za „nie dla mnie” – np. horrory czy musicale. Dalej tak uważam Smile

, ale poszerzyłam sobie horyzonty i poznałam coś nowego. Zobaczyłam wiele pięknych filmów, jak choćby „Don Juan deMarco” czy „Czekolada” i zaznajomiłam się z twórczością Tima Burtona (bez Deppa nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby pójść do kina na coś takiego, jak „Sweeney Todd”!), którego filmy to ciekawe doświadczenie Very Happy

I to wszystko dzięki „Piratom”.

Co jeszcze? Tamtejsze krajobrazy sprawiły, że marzę o wakacjach na Karaibach. Oglądając POTC w oryginale oraz różne wywiady na youtube poduczyłam się trochę angielskiego. Ludzie z najbliższego otoczenia myślą, że jestem nienormalna, doszukując się wskazówek do życia w filmie przygodowym, a za idola mam pirata Very Happy

I dzięki POTC trafiłam tutaj, z czego bardzo się cieszę, bo poznałam tyle fajnych osób, a wasze wypowiedzi zwróciły mi uwagę na wiele rzeczy w POTC, dzięki czemu jeszcze bardziej pokochałam ten film.

Anajulia

Tadam! 20.05! Koniec quizu! Very Happy

I póki co - remis. Podejrzewam, że ostatnie pytanie też nie rozstrzygnie, komu należy się palma zwycięstwa. Szłyście łeb w łeb przez całe trzy miesiące. A teraz obie napisałyście coś pięknego, od czego ciarki przechodzą po kręgosłupie... będzie dogrywka jak nic Very Happy

.

Póki co, zdradzam nasz koncept na pytanie 100. Od początku usiłujemy tu udzielić odpowiedzi na postawione przez Savvy pytanie: "jak bardzo oszalałeś na punkcie POTC?", czyli kto z quizowiczów wykazuje najwyższy poziom szaleństwa Very Happy

. Pytanie 100 miało pomóc przy ostatecznym rozstrzygnięciu, choć żadna z nas nie spodziewała się, że padnie ono w sytuacji remisu, więc mamy poważne moralne dylematy Very Happy

. Póki co - zgodnie z planem - ocenę, kto oszalał mocniej, pozostawiamy Załodze Smile

. Każdy może - mając przy tym w pamięci całość zabawy - oddać swój głos. Czekamy na wyniki do jutra do 20.00... i zobaczymy co dalej Very Happy

.

Eddie

Aaaaaawwww! Szkoda, że nie zajrzałam na forum rano - bo na pytanie 100 znałam odpowiedź... chociaż... i tak za bardzo by mnie to nie urządziło Laughing

. Ale nie - nie chodzi o punkty - było fajne, więc chętnie bym na nie odpowiedziała Very Happy

. A tak to - pozostaje mi tylko zagłosować Laughing

.

Anajulia

Eddie! Ależ pisz! Ja bardzo chętnie poczytam. A nawet wydzielę osobny temat Smile

My tu się ankietujemy na okoliczność ostatniego pytania, a ja mam pytanie-ankietę do Marty i Alexy. Oczywiście bez żadnego związku z nagrodami Laughing

.

Pytanie 101 Very Happy

Czy brakuje Ci któregoś z 7 (3 CBP i po 2 DMC i AWE) dysków DVD POTC? Jeśli tak - którego?

Alexa

Niestety tajemniczy "The Lost Disc" nigdy nie trafił w moje ręce Rolling Eyes

Mrs.Sparrow

To ja wyznam swoje grzechy... Laughing

Niektóre dodatki z wydań dwu dyskowych oczywiście widziałam, jednak niektóre mi umknęły, gdyż nie posiadam na płytkach dodatków... Embarassed

Ajjj, wstyd, wstyd... Zawstydzony

Więcej grzechów nie pamiętam... Wink

Anajulia

W ramach pokuty zgłoś się do Kajuty Kapitańskiej Very Happy

. Kończymy obrady Smile

.

Marta

Mi! Mi brakuje Smile

Nie mam drugiej płyty DMC, nie wspominając o legendarnym "Lost disc" z CBP, którego na oczy nie widziałam...

Anajulia

A jednak się udało! Hurra

Alexa! Nie denerwuj się avatarem, to chwilowe, mały psikus GTS Very Happy

Na razie w skrócie. Drogie panie! Szłyście łeb w łeb i obie zasłużyłyście na główną nagrodę. Dlatego postanowiłyśmy Wam przyznać nagrody o porównywalnej wartości, którą to myśl za moment rozwinę. Póki co ogłaszam, że quiz przewagą jednego punktu! (stosunkiem głosów 9 do 5 w ankiecie) wygrała Alexa i od dziś jest miłościwie nam panującym Królem Smile

.

Alexa

Mwahahah!!

I am The King! Twisted Evil

Anajulia

A oto szczegóły wygranych:

Alexa:
- została elekcyjnym królem na okres roku, po którym to czasie ma przywilej zorganizowania dowolnie perfidnej Laughing

zabawy, celem wyłonienia następcy
- Król Piratów jest główną władzą ustawodawczą na pokładzie Czarnej Perły i stoi na czele Pirackiego Trybunału; może (w Kajucie Kapitańskiej) otwierać obrady, składać wnioski, przeprowadzać głosowania - innymi słowy, podejmować decyzje dotyczące losów Forum i przedstawiać ostateczne rozstrzygnięcia władzy wykonawczej, którą stanowi GTS; PT ma prawo głosu w sprawach zgłaszanych przez Króla, ale to Król ustala zasady działania Trybunału, mając na względzie to, że jest on organem władzy demokratycznej Very Happy

; jedyną osobą, która ma prawo veta (nie będzie go nadużywać Very Happy

) w kwestii decyzji PT jest Kapitan (bo co jak PT zażąda skasowania Forum? Very Happy

); generalnie jednak władza ustawodawcza Króla jest nieograniczona; Król - jeśli dobrze wywiąże się z powierzonych mu zadań - po okresie swojej kadencji może liczyć na dalsze splendory Very Happy

- jako osobie "najmocniej oszalałej", powierzamy Alexie moderację działu "Piraci z Karaibów" - licząc, że pomoże jej Marta Smile

i że dział rozkwitnie pod ich rządami
- zwyciężczyni otrzymuje brakujące dyski POTC, czyli "The Lost Disc" - poproszę o adres pocztowy na PW Smile

Marta:
- uzyskała tytuł Lorda, tym samym trafiając do PT na czas nieograniczony; Lorda może odwołać Król jeśli uzna, że ten nie wywiązuje się z powierzonych mu zadań lub jeśli przestanie być aktywnym userem
- będąc Lordem można się ubiegać o tytuł Króla przy kolejnej elekcji Wink

- Lord ma prawo głosu w obradach Pirackiego Trybunału; może także składać wnioski dotyczące funkcjonowania Forum w Kajucie Kapitańskiej
- zdobywczyni tytułu Lorda otrzymuje brakujące dyski POTC, czyli "The Lost Disc" i drugi dysk DMC - poproszę o adres pocztowy na PW Smile

Sprawiedliwie? Mam nadzieję, długo myślałam Rolling Eyes

. Skargi, zażalenia i wnioski proszę zgłaszać do północy Very Happy

. Alexę zaś zapraszam na przeszkolenie moderatorskie w terminie dowolnym - o ile jest jej potrzebne Smile

Gratuluję! Byłyście niesamowite! Lepsze od skromnych organizatorów quizu w osobach Savvy, Elizabeth i mojej Smile

.

Scarlett

No w prost nie mogę się powstrzymać by nie złożyć gratulacji!!! Padam

Już na początku wiadomo było, że albo Marta albo Alexa zdobędą nagrody Very Happy

Także moje gratulacje Alexie i oczywiście Marcie również!
Jakby powiedziała moja koleżanka (i mam nadzieje, że nie będzie to wbrew kodexowi Laughing

) : Kissy w pyszczki i jeszcze raz najszersze gratulacje Smile

Ania

Nareszcie... już moja cierpliwość się kończyła czekając na wyniki i to co będzie po nich Smile

Dziewczyny, gratuluję Wam AWANSU, a szczególnie tej wiedzy która czasem sprawiała, że oczy mi z orbit wyskakiwały Very Happy

Gratulation!

Elizabeth

Gratuluję Alexie i Marcie. Spisałyście się na medal! Very Happy

A ja zapraszam na tawerniane świętowanie:
http://www.blackpearl.fora.pl/tawerna,4/mamy-krola-i-nowego-lorda-impreze-czas-zaczac,744.html

Marta

Och dzięki Very Happy

I to mogłaby być cała moja wypowiedź, ale w końcu tytuł Lorda (ten niebieski kolor to na stałe? Bardzo mi się podoba Smile

) do czegoś zobowiązuje Smile

Cieszę się z otrzymanych nagród i drugiego miejsca, zabawa była super, ale dobrze, że to koniec, bo co za dużo... wiecie Smile

Włożyłam w to masę czasu, ale widzę, że się opłaciło Very Happy

Co do moich nowych obowiązków, mam nadzieję, że mogę w razie czego liczyć na pozostałych Lordów, na razie z zaciekawieniem rozglądam się po Kapitańskiej Kajucie Smile

Zastrzeżeń nie mam, jako mod bym sobie prawdopodobnie nie poradziła, zresztą wiecie, ja jestem skromna dziewczyna Very Happy

, błysk fleszy mnie oślepia Razz

I powiem szczerze, ten czachowy avatarek jest trochę nie w moim stylu Smile

Pozostaje jeszcze pogratulować zwyciężczyni (wygrałaś z nie byle kim! Smile

) i mogę pędzić na zabawę Very Happy

Dobrze wiedzieć, że istnieje jeszcze na świecie ktoś bardziej nienormalny ode mnie Smile

Dzięki za gratulacje Smile

Jeszcze przez długi czas ósma wieczorem będzie mi się kojarzyła z quizem Very Happy

Anajulia

Ach! Ta czacha to tylko na chwilę! Very Happy

Ale myślę - na ile Was znam - że to rzeczywiście zadowalający podział ról Smile

.

Aletheia

Czemu ja muszę wyjeżdżać kiedy się dzieją takie rzeczy?! Surprised

Nie zdążyłam... Dołożyłabym Alexie dziesiąty punkt. Nisko się kłaniam i gorąco gratuluję Zwyciężczyni! Smile

Alexa! W moich oczach wygrałaś oboma odpowiedziami 99-100. Jedne z najpiękniejszych postów jakie czytałam kiedykolwiek! Very Happy

A przyznam, że podzielam nie tylko Twoje opinie o metamorfozach w PotC. Także w Twojej opowieści o zmianie spojrzenia na kino zobaczyłam wiele "mojej" treści, o której nigdy nie pisałam.

Alexa

Aletheia, dziękuję! Jakie to dziwne uczucie słyszeć takie pochlebstwa od osoby, do której czuje się respekt Very Happy

Ja nadal czuję się, jak może już nie taka szara, ale jednak myszka wśród tylu osób z w wybitnie długimi i pięknymi postami na liczniku Wink

Anajulia

Ale błysnęłaś skrywanym, epistolarnym talentem i wiesz, tytuł zobowiązuje Wink

. Mamy (się wypowiem w imieniu swoim i Alethei, bo wiem, że ona też Very Happy

) nadzieję na więcej!

No i dodam, że nad pytaniem 99 też mi się zakręciła łezka w oku. Zwłaszcza, że było pisane na czas. Zwłaszcza, że nie miałam pojęcia że i Ty TAK to widzisz... dziękuję za wszystkie wzruszenia Smile

Aletheia

Dziwnie, to jest usłyszeć, że ktoś do mnie czuje respekt... I to kto! [ucieka pod stół] A to nie żadne pochlebstwa, tylko najszczersze wyrazy podziwu. Zresztą to niezwykłe doświadczenie, spotkać kogoś takiego, zobaczyć JAK można ZNAĆ film... Shocked

A nad odpowiedzią Anajulii kiwam, kiwam, kiwam... Długo. Very Happy

Alexa, w odpowiedzi 99 zebrałaś zwięźle (i jak pięknie) nasze rozwlekłe wywody z filmowych wątków (choć przyznam, że rozwlekam tamte moje posty choćby dla czystej przyjemności Wink

) i dodałaś jeszcze więcej interesujacych spostrzeżeń. A już niezwykłe było to co napisałaś o "swoim" kinie. Ja też dziękuję! Very Happy

Tak, potwierdzam słowa Anajulii, mam nadzieję na więcej. Skoro z Quizem koniec, może znajdziesz czasem chwilę na zajrzenie do filmowych wątków? Wink

Alexa

O, zajrzę na pewno do filmowych wątków. Ale najpierw muszę przestudiować te już napisane posty Wink

Ta częstotliwość pojawiania się waszych coraz to nowych wywodów jest porażająca Laughing

A gdzie się podziewa (i to w takiej chwil! Razz

) Kwatermistrz?

Anajulia

Wymienić, Wasza Wysokość? Laughing

Proszę o łaskę, doskonale wywiązuje się ze swoich obowiązków. Obecnie jednakowoż, w wolnych chwilach oczywiście, uczy się do matury Wink

.

Savvy

Ej! O rrrany, czy to oznacza, że stworzyłam swojego pogromcę? Laughing

Zgadza się - koniec quizu oznacza dla mnie początek ostrych przygotowań przedmaturalnych. Jeszcze raz gratuluję zwyciężczynią, rozpoczynając quiz myślałam, że pytania zostaną na poziomie trudności chociażby pierwszego. O naiwności! Wink

Szybko podniosłyście poprzeczkę o meeeetry do góry. Żeby złagodzić gniew Miłościwie Nam Panującej Wink

dodam, że baaaardzo często sama nie znałam odpowiedzi na pytanie Anajulii albo Elizabeth Laughing

Chapeau bas!