Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Coś na ząb (czyli nasze kulinarne gusta)

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Tawerna / Soma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 23:40, 16 Lut 2008 Temat postu:

Wszystkie panie, co jeszcze nie piły, informuję, że rum jest mocno przereklamowany Very Happy. Oczywiście nie dla smakoszy (a jest ich sporo, zwłaszcza wśród panów), ale osobom nieprzyzwyczajonym do mocnych trunków polecam - jak już - Malibu <mniam>. Czysty, 40%-owy rum (nie mylić z polską Senioritą czy innym paskudztwem - wódą z olejkiem aromatyzującym) jest słodko-mdławo-cierpki i choć pierwszy łyk jest całkiem przyjemny, to z trzecim gdzieś przyjemność się kończy. No chyba, że w drinkach <mniam>. Ale - z tego co wiem - piraci pili nieco inny rum niż dzisiejsze Bacardi czy Havana. Chyba podlejszy Very Happy Ale też słabszy, o ile pamiętam. Cóż, warto spróbować, ale nie nastawiajcie się na ósmy cud świata Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maly_iwan
Kuk


Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje / Szczecin
Płeć: pirat

PostWysłany: Sob 14:07, 23 Lut 2008 Temat postu:

ja osobiscie poza jedzeniem wole gotowac ale z takich rzeczy potrzebnych mi do zycia to napewno:
-kawa (bez niej ciezko jest mi pracowac )
-pizza
-spagetti
-kebab (podstawa zywieniowa studenta )
-chipsy ale staram sie zucic ten nalog
-cukierasy najlepiej smakowe

no i jest tego jeszcze troche ale za duzo by pisac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Korsarz


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 17:22, 09 Kwi 2008 Temat postu:

No to ja dzisiaj jadłam pyszną tartę... kocham tarty! One są rewelacyjne! Pochłaniałabym je bez końca Laughing A razem z przyjaciółką zrobiłyśmy taką pyszną cytrynową... mniam Very Happy jadłyśmy ją pałeczkami, bo nie miałyśmy sztućców na dniu otwartym... ale i tak było bosko Very Happy także jak ktoś ma okazje i chęci to polecam zrobić i zjeść Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 21:58, 09 Maj 2010 Temat postu:

Kuchnia stała się w minionym roku moją prawdziwą pasją, ale - nie wiedzieć czemu - dopiero parę dni temu sięgnęłam po bakłażany. Dacie wiarę, że nigdy przedtem nie jadłam bakłażana?! Aż mi się od tych bakłażanów refleksyjnie zrobiło, o tym jak to trzeba życie wybijać z kolein, wciąż próbować czegoś nowego, otwierać się na niezbadane możliwości... Very Happy. I tak to przybyłam dopisać bakłażana do moich kulinarnych hitów. Zapraszam na moją ulubioną - jak na razie - bakłażanową ucztę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Kamil
Czyściciel zęz


Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wysepka Piratów
Płeć: pirat

PostWysłany: Śro 12:36, 14 Lip 2010 Temat postu:

Ja UWIELBIAM po prostu naleśniki achh co są takie pyszne...he he. Polecam również zupę z białą kiełbaską pyszotka dla piratów, bardzo lubię szaszłyk z grilla, flaki (mięso z np krowy) naprawdę to lubię przecież to jest przepyszne. I nie uważajcie mnie piraci za jakiegoś źle karmionego o nie! hhehe Very Happy. Tak więc kamraci polecam dla was to jedzonka. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 10:54, 15 Lip 2010 Temat postu:

Ech, jeszcze 4 lata temu mogłabym Cię zaprosić na najlepszą naleśnikową ucztę, co to skłoniłaby Cię do częstszych wyjazdów nad morze Wink. A teraz to tylko podejmuję się nasmażyć naleśników jak dojdzie do zlotu. TEGO Zlotu Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 21:27, 17 Lip 2010 Temat postu:

Kamil, ja też uwielbiam flaki Smile Choć niektórzy uważają, że to nie jedzenie Wink

Na pełnym morzu raczej bym nie przetrwała, gdyż jestem fanką domowych obiadów. Dajcie mi schabowego, a nie będę narzekać Very Happy Chciałabym jeszcze polecić tradycyjny śląski niedzielny obiad - rosół z makaronem, a na drugie kluski śląskie (lepione w domu, nie takie ze sklepu), rolada albo inne mięso, sos, a do tego modro (czyli czerwona Smile) kapusta. Pycha Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 18:56, 15 Cze 2011 Temat postu:

Ludzie się zmieniają i gusta też. Tak więc powiem, że od dłuższego czasu (a może wiecie? Nie pamiętam Razz) jestem wegetarianką (choć szczerze? Gołąbkami łamię tą najważniejszą zasadę ) i bardzo uważnie patrzę na zdrowe żywienie. Właściwie większość tego, kim jestem mam po tacie, ale jestem z tego dumna, bo zawsze był moim autorytetem. Uznaję homeopatię, jak i moja najbliższa rodzina, więc pod dostatkiem mamy ziół, owoców, warzyw i wszelkich dobrych rzeczy Smile Co do słodzenia - 2 łyżeczki czubate sypię do herbaty zielonej Razz Ale nie pogardzę innym zmakiem Smile Z napojów okazjonalnie Coca-Colę (uwierzcie mi, między nią a Pepsi jest różnica), ale tak to wodę. W przeciwnym razie po powrocie ze stadniny źle się czuję Razz
Myślę, że więcej mówić nie muszę, ale zauważyłam, że już wszystkie tematy odkopuję - gdzie się podzialiście?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 19:00, 15 Cze 2011 Temat postu:

Karottka napisał:
zauważyłam, że już wszystkie tematy odkopuję - gdzie się podzialiście?!

W filmowych. Laughing No, niektórych, ale jednak po Premierze... Ej no, tak całkiem nie zdechliśmy, nawet poza filmowymi! Ale dobrze, że odkopujesz, kontynuuj. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 19:57, 21 Cze 2011 Temat postu:

A więc kontynuuję tu Very Happy

Z tym wegetarianizmem... No, może w połowie Wink Opowiem dokładniej:
Przez pewien czas żywiłam nienawiść do mięsa - wgl nie podchodziło mi, robiło mi się niedobrze na sam widok udka kurczaka i często żucie "oponki" z kotleta schabowego przyprawiało mnie o nieprzyjemne... Odruchy. Jedynie ryba po grecku, będąca u nas potrawą świąteczną, była odskocznią i utwierdzała mnie, że ryba nie jest typowym mięsem. Przeciwnie. Jest taka... No, nie wiem. Pragnę jedynie powiedzieć, że - wbrew temu, co mówią ludzie - moje nawyki żywieniowe nie biorą się z moich poglądów. Co więcej, moje poglądy nie są typowo pseudoekologiczne. Zresztą - pojęcie "ekolog" jest w dzisiejszym świecie źle zrozumiane, ale o tym myślę, że napiszę jeszcze Wink

W każdym razie... Żywię bardzo zażyłą sympatię wobec wegetariańskiej diety (nie wegańskiej!) i twierdzę, że każdy powinien wiedzieć, jaka jest różnica między tymi dwoma dietami.

Wegetariańska polega na wyłączeniu ze spisu "jadalnych" jedynie mięso ogólnie pojęte i ryby (z rybami znów to kolejny wyczerpujący temat).
Wegańska natomiast wyłącza wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, czyli krótko mówiąc - weganin nie ma lekko. Choćby z tej jednej przyczyny, że już sam wegetarianin zmaga się z milionami dań mięsnych w menu restauracyjnych. Naprawdę - obecnie "zapiekanka" to już nie zapiekanka z pieczarkami, ale już dużo punktów gastronomicznych dodają mięsa kurczaka.

Pewnego dnia byłam w Lublinie z mamą. Zgłodniałam, więc zaszłyśmy do typowego, malutkiego baru, w którym nie było krzeseł, bo już mieścił się tylko korytarz i stanowisko sprzedawcy. Poprosiłam o zapiekankę (hamburgery, cheesburgery itp. nie wchodzą w rolę), typową zapiekankową zapiekankę z pieczarkami Laughing . Już miałam nadzieję, kiedy kobieta nałożyła mi trzycentymetrową warstwę mięsa z kurczaka. Pamiętam miny ludzi na ulicach,kiedy częstowałam nim mamę Laughing .

Ale serio, obecnie mięso wydaje się być motywem przewodnim życia przeciętnego człowieka. Dosłownie - już nie ma "piramidy żywienia". Według niej podaję grupy:
1. Najliczniejszą grupą powinny być produkty zbożowe.
2. Potem warzywa.
3. Owoce.
4. Mleko i produkty mleczne.
5. I na końcu mięso i ryby.
Tak, tego od zawsze uczono mnie w przedszkolu. Poza tym ja i tata interesujemy się dietetyką i nauczyliśmy się układać zbilansowaną dietę. Przez ten okres "niechcenia mięsa" zaniedbałam to nieco, aczkolwiek mam sumienność się poprawić.

A teraz parę słów. To, że mięso powinno się jeść według piramidy żywienia kilka razy w miesiącu (możesz przyjąć raz w tygoniu, np. w sobotę) nie znaczy, że z nabiałem jest to samo. Nabiał powinno się jeść codziennie. On odpowiada za układ nerwowy i odporność człowieka.

To na razie początek. Zapraszam do dyskusji o nawykach żywieniowych i ogólnie o dietetyce, ponieważ myślę, że zwłaszcza w ostatnich czasach poznałam nowe przepisy i nowości naukowe, które pozwolą nam nie tylko urozmaicić rozmowy, ale także spojrzeć, co ma do powiedzenia obecnie niedoceniany, acz niesamowity dział medycyny Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 20:46, 21 Cze 2011 Temat postu:

Jeśli chodzi o wegetarianizm, nie spotkałam się tak naprawdę z nikim, dla kogo byłby to wybór na wiele lat, poparty określonymi przekonaniami. Niejedzenie mięsa dla wielu jest albo modą, albo rodzajem buntu: "nasi rodzice jedzą schabowego, to my nie" (a bywa jeszcze, że kotlet nie - bo domowy - a hamburger tak, bo "przecież wszyscy to jedzą"). Zresztą ten ideologiczny podział na "mięso" i "ryby" jest dla mnie zagadką. Dlaczego wegetarianie na widok udka kurczaka mówią z obrzydzeniem: "To kiedyś żyło!", a z rybami nie mają tego problemu? To co, przyznajemy świadomość tylko ssakom i ptakom, a rybom już nie, bo...? Pogromcy mitów udowodnili, że fakt, jakoby rybki akwariowe miały tylko trzysekundową pamięć, jest nieprawdziwy Wink

Pod względem zdrowotnym dieta wegetariańska ma wiele zalet, ale nie wykluczyłabym zupełnie mięsa z diety. Ponoć jako Polacy jemy bardzo dużo mięsa (hasło "schabowy, ziemniaki i surówka" nie wzieło się znikąd), ale nie wyobrażam sobie, żebym po kilku godzinach fizycznej aktywności miała zjeść bezmięsny obiad. Tabelki i wykresy swoją drogą, ale czasem orgranizm się po prosu upomina o to, czego potrzebuje Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 20:53, 21 Cze 2011 Temat postu:

Marta napisał:
Jeśli chodzi o wegetarianizm, nie spotkałam się tak naprawdę z nikim, dla kogo byłby to wybór na wiele lat, poparty określonymi przekonaniami.

Spotykałam, ale zastrzegam, że ich osobiście i blisko nie znam, i w talerze im przez te deklarowane lata nie patrzyłam. Co zastrzegłszy, dodam jednak, że z drugiej strony nie mam także szczególnego powodu im nie wierzyć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 21:05, 21 Cze 2011 Temat postu:

No właśnie, Marto, to mnie zastanawia Wink Wiesz, tak podejrzewałam, że to nie będzie wybór na wiele lat. Potrzebowałam buntu, bo u mnie prawie codziennie jest jakieś mięso i mnie to po prostu dobija. Nie dają mi dojść do głosu, tylko w jednym tygodniu zdarza się, że cały czas jest jakiś kotlet. Potrzebowałam dystansu i czasu, żeby dać do myślenia mojej rodzinie, żeby mnie posłuchała, bo nawet "gówniarz" (przepraszam za wyrażenie) może powiedzieć cos mądrego. Wink
I cieszę się, że nie tylko ja oglądam Pogromców mitów, również oglądnęłam odcinek z rybkami Very Happy

A pod względem tego dopominania po części się zgodzę Smile
Tak, bo i mi w tym czasie, kiedy nie mogę gryźć, jest ciężko zdobyć siły i nie wiem, jak jutro ustanę na zakończeniu :s
Nie, bo regularnie doznaję aktywności przez bite 13 godzin (ale zawsze znajdę czas na odpoczynek Very Happy ) i nie doznałam jakichś specjalnych... Hmmm... Niepokojących stanów, choć to pewnie dlatego, że białko przyjmowałam do tej pory z masy serów i nabiału Smile

Mam nadzieję, że uda mi się teraz wszystko ustalić. Oczywiście przestrzegam, że jeśli ktoś chce odpowiednio się odżywiać, musi rodzaj posiłków ułożyć proporcjonalnie do rodzaju aktywności danego dnia. Na ten temat jeszcze napiszę jakiś tekst Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamal
Majtek


Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Caribbean / Barbados
Płeć: pirat

PostWysłany: Sob 20:35, 03 Sty 2015 Temat postu:

Moje ulubione potrawy/dania/napoje Wink
-Twaróg
-Kebab
-Mleko
-Herbata owocowa
-Jogurty
-Jajka
-Naleśniki
-Owoce (dużo by wymieniać)
-Świeże pieczywo
-Parowce, kopytka, pyzy....itp
-Ryby
-Mięso
Wink


Ostatnio zmieniony przez Kamal dnia Nie 10:39, 04 Sty 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jackelina
Czyściciel zęz


Dołączył: 26 Gru 2014
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Karaiby. <3

PostWysłany: Nie 2:41, 04 Sty 2015 Temat postu:

No cóż, kulinaria raczej nie są moją mocną stroną, niestety. Razz Osobiście lubię cuś tam w kuchni tworzyć, ale nie umiem, więc te moje gastronomiczne wymysły nie nadają się z reguły do spożycia Razz Bardziej potrafię ,,ozdabiać" jedzenie, o ile wiecie, o co mi chodzi. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CrazyJoanne14
Majtek


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wyspy Wyobraźni
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 14:00, 04 Sty 2015 Temat postu:

Nie umiem gotować, herbata to szczyt moich umiejętności, ale lubię zjadać efekty czyjegoś gotowania. Kocham białą czekoladę, z owoców lubię jabłka, poziomki, truskawki, maliny, itd. Poza tym uwielbiam naleśniki z rodzynkami i serem. I mleko. Nienawidzę makaronu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamal
Majtek


Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Caribbean / Barbados
Płeć: pirat

PostWysłany: Nie 17:34, 04 Sty 2015 Temat postu:

Biała czekolada, to nie czekolada! Gdyż niema z nią dużo związane. To wyrób, co najwyżej czekolado podobny... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CrazyJoanne14
Majtek


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wyspy Wyobraźni
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 18:48, 14 Sty 2015 Temat postu:

No wiesz! Dla mnie to ideał smaku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 20:11, 14 Sty 2015 Temat postu:

Kamal napisał:
Biała czekolada, to nie czekolada! Gdyż niema z nią dużo związane.

Jak to nie ma? Czekolada jest super i biała czekolada jest super. Widzisz, coś je łączy Laughing
Biała czekolada nie ma kakaa, ale wyrób czekoladopodobny kojarzy się z jakimś paskudnym smakiem i stanowczo protestuję przed tym określeniem Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamal
Majtek


Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Caribbean / Barbados
Płeć: pirat

PostWysłany: Czw 13:11, 15 Sty 2015 Temat postu:

Też lubię "białą czekoladę", ale przy jej produkcji używa się masła kakaowego (~33%). I tyle jest w niej z kakaowca.
Widziałem nawet w telewizji, jak gościu przyżądzał sam sobie "białą czekoladę".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snukraina
Czyściciel zęz


Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 18:35, 15 Sty 2015 Temat postu:

Biała czekolada? yyy nie samej nie tknę. Jak jest w połączeniu z mleczną to ok Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CrazyJoanne14
Majtek


Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wyspy Wyobraźni
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 18:38, 15 Sty 2015 Temat postu:

Ja to mogę zajadać codziennie, mniam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snukraina
Czyściciel zęz


Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 20:03, 15 Sty 2015 Temat postu:

Ja mam tak z mleczną i gorzką... w każdych ilościach normalnie. Całą tabliczkę zjadam na jeden raz Razz a potem marudzę, że jestem gruba Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamal
Majtek


Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Caribbean / Barbados
Płeć: pirat

PostWysłany: Czw 22:10, 15 Sty 2015 Temat postu:

Gorzka najlepsza! Smile Zwłaszcza taka z dużą zawartością kakao. :ar!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snukraina
Czyściciel zęz


Dołączył: 11 Gru 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 23:28, 15 Sty 2015 Temat postu:

gorzka z Lindta ze skórkami pomarańczy <3 kurde aż sobie smaka narobiłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Tawerna / Soma Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin