Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Humor

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Szuwaks
Admi(n)rał


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dziwnów/Krosno
Płeć: pirat

PostWysłany: Nie 11:52, 15 Sty 2006 Temat postu: Humor

Typowy sklep wiejski, na półkach mleko i ocet, za ladą babcina w kufajce i gumiakach. Nagle wpada dwóch zamaskowanych kolesi i krzyczą:
-To jest napad, dawaj kase!!
Sprzedawczyni ze strachem w oczach:
-Grycaną??

***

Morze Północne, duje lodowaty wicher. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
-W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem.

***

Morze Karaibskie, XVII wiek. Slup piracki płynie, z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, holenderska barka na sterburcie! Zatopią nas!
Kapitan spokojnie:
- Nie bójcie się chłopaki, zdobędziemy, będzie łup... tylko podajcie mi moją czerwoną koszulę i do abordażu!
Walka wygrana, pięciu piratów padło, ale łup jest. Po chwili z bocianiego gniazda:
- Kapitanie, hiszpański galeon na bakburcie, zginiemy!!!
- Spokojnie chłopaki, dajcie mi moją czerwoną koszulę i do walki. Wygramy!
Po chwili walka zakończona, 10 piratów nie żyje, ale galeon zdobyty.
Pierwszy oficer pyta :
- Kapitanie, o co chodzi z tą koszulą?
- Widzisz chłopcze, marynarze wierzą, że przynosi szczęście, ale to psychologia - gdy zostanę ranny, krwi na czerwonym nie widać i wszyscy myślą, że nie da się mnie zranić. Wiec swoi walczą jeszcze zacieklej, wrogowie tracą ducha.
W tej chwili rozlega się okrzyk:
- Kapitanie, pięć fregat od dziobu!
Kapitan zaś spokojnie:
- Podajcie mi moje brązowe spodnie...

***

Trochę inne spojrzenie na skalę Beauforta

0 (cisza) Żagle zwisają swobodnie. Ster radzi sobie sam.
1 (słaby powiew) Żagle zaczynają ciągnąć. Jeżeli zluzujemy wszystkie szoty, ster w dalszym ciągu da sobie sam radę.
2 (słaby wiatr) Żagle żywo łopoczą i łodka dryfuje bokiem na zawietrzną. Szoty trzeba niestety wybrać i złapać za ster. Wypełnianie się żagli powoduje przechył łódki, skrzynkę z piwem należy zestawić do kokpitu.
3 (łagodny wiatr) Piwo nie chce już stać samodzielnie, należy je podeprzeć lub trzymać w ręku.
4 (umiarkowany wiatr) Puste butelki taczają się w kokpicie, należy je zablokować pod jedną z burt.
5 (żywszy wiatr) Wszystkie piwa chłodzone za burtą należy wybrać na pokład.
6 (silny wiatr) Nikt nie powinien być odpowiedzialny za więcej niż jedno piwo (jednocześnie).
7 (bardzo silny wiatr) Skrzynka z piwem nabiera tendencji do skakania po kokpicie. Należy oddelegować osobnika do siedzenia na niej.
8 (gwałtowny wiatr) W dalszym ciągu butelkę może otworzyć pojedyńcza osoba. Początkowe trudności z trafieniem do ust.
9 (wichura) Butelkę należy trzymać obiema rękami. Tylko wyćwiczone osobniki potrafią samodzielnie zdjąc kapsel.
10 (silna wichura) Do odkapslowania niezbędne są dwie osoby. Puste opakowania można wyrzycać jedynie na zawietrzną. Cięzko jest trafić do ust. Przypadki wybijania pojedyńczych zębów.
11 (gwałtowna wichura) Piwo ma tendencje do wypieniania się z butelek. Bardzo trudno pić. Wargi łopoczą i zęby wypadają.
12 (huragan) Wszystkie otwarte butelki wypieniaja się. Picie niemożliwe. Zakaz otwierania (tymczasowy)

Opublikowały to kiedyś "Żagle", bardzo to w sumie "mazurskie"

***

Siedzą dwie brzydkie dziewczyny na kei i przyszła trzecia, też żeglarka>

Nie no, nie mogłem sie powstrzymać, ale prawdą jest że ten dowcip nie jest prawdą Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 1:09, 17 Sty 2006 Temat postu: Podpatrzone w CKMie

Na dyskotece w Niemczech bawi się Rosjanin z napisem na koszulce: "Turcy mają trzy problemy". Nie minęła chwila, a stanął przed nim Turek, byczysko:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział spokojnie Rosjanin - agresja! Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła. Rosjanin wyszedł z budynku i natknął się na czekającą na niego gromadę Turków.
- No, teraz się z tobą policzymy! - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin - nie potraficie załatwiać spraw po męsku, sam na sam, tylko zawsze zwołujecie wszystkich swoich.
- Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy, wyciągając noże.
- I to jest wasz trzeci problem - westchnął ciężko Rosjanin, wyciągając pistolet - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...


Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę wszystkie zabawki poukładane równo na półkach.
- Co robisz, Jasiu? - pyta łagodnie wychowawczyni.
- Bawię się - odpowiada rezolutnie malec.
- A w co? - dopytuje pani.
- W k...wa mać, gdzie są kluczyki do samochodu?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 14:03, 24 Sty 2006 Temat postu:

Pukanie do drzwi :
-Kto tam ?
-policja !!
-czego chcecie ??
-porozmawiać Razz
-A ilu was jest ??
-dwóch
-to do licha !! porozmawiajcie ze sobą

Pukanie do drzwi:
Kto tam ?
sąsiatki ! (?)
Nie ma siatek !!
Powrót do góry
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Wto 14:30, 24 Sty 2006 Temat postu:

Pewna staruszka idzie do urzędu, aby złożyć PIT urzędniczka sprawdza i mówi:
-Wie pani ???, brakuje tu pani tylko podpisu
-podpisu ???,ale jak JA mam sie podpisać ??
-No... normalnie tak jak sie pani zawsze podpisuje
-staruszka bierze długopis i pisze CAŁUJE WAS BARDZO SERDECZNIE BABCIA ANIELKA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 16:58, 24 Sty 2006 Temat postu:

- Doktorze, czy może mi pan przepisć coś na ręcę? Cały czas się trzęsą...
- Czy dużo pan pije?
- Nie, więcej rozlewam...


- Czym różni się dobry żart od głupiego żartu?
- Dobry jest wtedy, gdy my go komuś robimy, a głupi - kiedy ktoś robi go nam...


Piracki statek. Na pokładzie znajdują się trzy kobiety: szatynka, blondynka i ruda (ech...jak zwykle) Pewnego dnia na statek napada kapitan wrogiego okrętu. Stawia kapitanowi warunek, że zada trzy pytania trzem sobom, jeśli odpowiedzą daruje im życie, jeśli nie - zabije. Piraci, jako te trzy osoby wysłali kobiety. Kapitan wrogiego statku kazał dziewczynom powiedzieć coś mądrego i żeby była to prawda. Pierwsza szatynka:
- Eee... myśle, że jestem najładniejsza...
Kapitan ją zabił... Druga mówi ruda:
- Yyy... myśle, że jestem najzgrabniejsza...
Kapitan ją zabił i powiedział:
- Macie ostatnią szansę - i zwrócił sie do blondynki - Powiec coś madrego
- Eee... myślę...
Kapitan też ją zabił
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szuwaks
Admi(n)rał


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dziwnów/Krosno
Płeć: pirat

PostWysłany: Nie 14:14, 05 Lut 2006 Temat postu:

Dorastająca córka pyta sie matki:
- Mamooo, a co sie dzieje z miodem z miesiąca miodowego??
MAtka odpowiada:
-Wsiąka w męża i powstaje stary piernik córuniu;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Czw 16:53, 09 Lut 2006 Temat postu:

-Mamo czemu ty się malujesz ?
-Żeby ładnie wyglądać...
-A kiedy to zacznie działać ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szuwaks
Admi(n)rał


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dziwnów/Krosno
Płeć: pirat

PostWysłany: Sob 12:30, 04 Mar 2006 Temat postu:

A propos tego ostatniego dowcipu Elizabeth, trzy razy udało mi sie nabrać na to koleżanki w akademiku jak sie przed lusterkiem "pindrzyły", baaardzo szybko musiałem opuszczać to piętro hihihi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Nie 21:58, 05 Mar 2006 Temat postu:

Noo. a czego sie spodziewałeś ??
Kobiety są zazwyczaj bardzo wrażliwe na własna urodę i trudno się dziwić Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 18:28, 14 Maj 2006 Temat postu:

Kilka dowcipów:

Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:

"Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! To słabe, dobre, chorowite i delikatne dziecko!! My sami nigdy go nie bijemy! Chyba, że w obronie własnej..."

Jasiu - pyta się pani - biorąc pod uwagę twoje lenistwo, jakim zwierzęciem chciałbyś być?
- Wężem.
- A dlaczego?
- Bo leże i idę...

W Kole Fortuny uczestnicy przedstawiają się:
- K jak Krzysztof.

- Proszę pana, dopiero później wybieramy literki, najpierw proszę się przedstawić...
- K jak Krzysztof.
- Proszę pana...!
- Dobrze... Krzysztof Kajak.

Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem:
- O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem.
- Bo ja chciałem pieska albo kotka!
- Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały.
- Ale ja się boję tego bobra!

Pod czas wykładu profesor na skraju bezsilności zwraca się do sali:
- Proszę Państwa czy wiecie, że nasi studenci z Polski wraz ze studentami z innych krajów wysłali niedawno satelitę w kosmos?
- Wiemy!
- A wiecie, że oni nawet mają z nią kontakt?
- Wiemy!
- A ja cholera tutaj z wami nie mam żadnego.

Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy?

Pijani studenci podchodzą do taksówkarza: -
Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę?
- Coście zwariowali, nie opłaca się!
- A za trzy, cztery?
- Dobra, wsiadajcie.
Podjeżdżają pod akademik.
- Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz.
Jeden student odwraca się do kolegów i mówi:
- No to chłopaki trzy, cztery...
- Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!!!!!!!!!!!!!!

I jeszcze coś śmiesznego:

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę.

Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:

Do: Moja ukochana żona

Temat: Jestem już na miejscu

Treść: Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.

PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco. Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Pon 13:33, 15 Maj 2006 Temat postu:

Jak to jest kilka dowcipó to ja jestem .... Very Happy
Cos nam sie tu rozpisujesz Mrs. Sprrow, i dobrze zresztą... Wink
pozdro!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieczytelna
Kuk


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:04, 15 Maj 2006 Temat postu:

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety pomylił jedną literę w adresie. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie: Do: Moja ukochana żona Temat: Jestem już na miejscu Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.

Wiem wiem beznadziejne, ale było mi głupio pozostawic temat śmiania się bez komentarza:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 15:16, 15 Maj 2006 Temat postu:

Jeszcze pare kawałów:

Masztalski stojąc nad przepaścią i trzymając teściową za nogi mówi:
- Kazek swoją teściową powiesił, Ecik utopił, a ja jestem szlachetny i puszczam Cię wolno...

Na weselu fotograf zwraca się do panny młodej:
- A teraz chciałbym zrobić zdjęcie dwu najszczęśliwszym dziś osobom: pani i pani matce!

Teść chce wyrzucić teściową przez balkon. Sąsiad krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To odsuń się pan!

- Przeczytałtrylogię Sienkiewicza?
- To trzeba było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurcze, a ja przepisałem...

Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdech... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

Rozmowa między ludożercami:
- Moja żona gdzieś znikneła, nie widziałeś jej czasami?
- Nie...
- A co żujesz?

Dwóch świrów ucieka dachami. Nagle pojawia się duża przepaść. Jeden mówi do drugiego:
- Nie uda się, za daleko
- Uda się. Posłuchaj, ja zapalę tobie latarkę a ty przejdziesz po promieniu światła.
- Ty, ja nie jestem taki głupi, jak będę przechodził to zgasisz latarkę.

hihihi Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Pon 17:25, 15 Maj 2006 Temat postu:

- Ci co zanją sie na muzyce, wystap ! - rozkazuje kapral podczas zbiórki. Z szeregu występuje czterech zołnierzy.
-Poójdziecie do kapitana. Trzeba wniesc pianino na ósme piętro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:06, 20 Maj 2006 Temat postu:

Cos o Chucku Norrisie:

1. Chuck Norris nie umrze. On kopnie w kalendarz. Z półobrotu.
2. Chuck Norris wymyslił: koło, narzędzia rolnicze, prąd, silniki spalinowe i kopnięcie z połobrotu w twarz.
3. Chuck Norris jest samowystarczalny, bo jedyną osobą której Chuck Norris może coś zawdzięczać jest Chuck Norris.
4. Venus z Milo kiedyś miała ręce. A potem spotkała Chucka.
5. Chuck Norris jest jedyną osobą, który ułożył kostkę Rubika w jednym ruchu - kopnął ją z półobrotu.
6. Żaden kompas nie pokazuje gdzie jest północ. Wszystkie pokazują na miejsce, w którym akurat jest Chuck Norris.
7. Normalny człowiek ma 46 chromosomów. Chuck Norris ma 92. Zawsze jest dwa razy lepszy od przeciętnego człowieka.
8. Film "Rambo - Pierwsza Krew" był oparty na wydarzeniach z obozu harcerskiego na którym był w dzieciństwie Chuck Norris.
9. Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo, chmury pocą się ze strachu. Nazywamy to deszczem.
10. W sklepach przyjmują pieniądze z "Monopolu" jeśli płaci Chuck Norris.
11. Chuck Norris otworzył puszkę Pandory. Zajrzał do środka, obejrzał zawartość i zamknął ją.
12. Nie wszyscy, którzy rozgniewali Chucka zginęli. Paru udało się uciec. na razie... nazywamy ich astronautami.
13. Jeśli poznasz Chucka Norrisa to nie masz już powrotu do swojego wcześniejszego stanu emocjonalnego.
14. Chuck Norris nigdy nie musiał zaliczać sesji. To sesja musiała zaliczyć Chucka.
15. Matematycy przez jakiś czas mieli problem z równością 2 + 2 = 5 dopóki Chuck Norris nie przedstawił dowodu z półobrotu.

No, to tyle Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 14:46, 29 Maj 2006 Temat postu:

Czego nauczyła mnie mama?

Nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę: "Jeśli zamierzacie się
pozabijać, zróbcie to na zewnątrz - przed chwilą skończyłam sprzątać!"
Nauczyła mnie religii: "Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu"
Nauczyła mnie podróży w czasie: "Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię
tak, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu".
Nauczyła mnie logiki: "Dlaczego? Bo ja tak powiedziałam!" "Jak spadniesz
z tej huśtawki i skręcisz sobie kark, to nie pojedziesz ze mną do
miasta."
Nauczyła mnie przewidywania: "Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek
gdybyś miał wypadek"
Nauczyła mnie ironii: "Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!"
Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy: "Zamknij się i jedz
kolację!"
Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości: "Będziesz tu siedział, póki nie
zjesz tego szpinaku"
Uczyła mnie meteorologii: "Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój
pokój"
Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki: "Gdybym krzyczała, że spada na
ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?"
Nauczyła mnie hipokryzji: "Powtarzałam ci milion razy - nie
wyolbrzymiaj!"
Nauczyła mnie o kręgu życia: "Wydałam cię na ten świat, to mogę i na
tamten"
Nauczyła mnie modyfikacji zachowań: "Przestań zachowywać się jak twój
ojciec!"
Nauczyła mnie zazdrości: "Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia
i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty!"
Nauczyła mnie cierpliwości : "Tylko poczekaj, aż wrócimy do domu"
Nauczyła mnie medycyny: "Jeśli nie przestaniesz robić zeza, to
zobaczysz, że Ci tak zostanie"
Nauczyła mnie myśleć przyszłościowo: "Jeśli nie zaliczysz tej klasówki z
polskiego, to nigdy nie dostaniesz dobrej pracy"
Nauczyła mnie empatii: "Załóż sweter - dobrze wiem, kiedy jest Ci zimno"
Nauczyła mnie czarnego humoru : "Jeśli kosiarka obetnie Ci stopy, to nie
przychodź z tym do mnie..."
Nauczyła mnie otrzymywania: "Oj, zobaczysz, że dostaniesz!"
Nauczyła mnie dorastania: "Jedz warzywa, bo nigdy nie urośniesz!"
Nauczyła mnie genetyki : "Jesteś zupełnie jak Twój ojciec..."
Nauczyła mnie moich korzeni: "Czy Tobie się zdaje, że urodziłeś się w
stodole?!"
Nauczyła mnie doświadczenia: "Zrozumiesz jak będziesz mieć moje lata. A
teraz rób to!"
Nauczyła mnie sprawiedliwości: "Kiedyś też będziesz mieć dzieci i mam
nadzieję, że będą takie jak ty!"
Nauczyła mnie oczekiwania: "Poczekaj tylko, aż ojciec wróci!"
Nauczyła mnie otrzymywania: "Dostaniesz, jak tylko wrócimy do domu!"
Nauczyła mnie podejmowania wyzwań: "Co ty sobie myślisz? Odpowiedz, jak
cię pytam! Nie odszczekuj się!"
Nauczyła mnie indywidualizmu: "Gdyby wszyscy skakali z mostu, to ty też
byś skoczył?"
Nauczyła mnie zasad zdrowego odżywiania: "JEDZ!"
Nauczyła mnie, jak wykształcić sobie zainteresowania: "Tylko nudni
ludzie się nudzą."
Nauczyła mnie, jak SZYBKO wykształcić sobie zainteresowania: "Nudzisz
się? Zaraz ci znajdę zajęcie!"
Nauczyła mnie, jak wybrać właściwego partnera na resztę życia: "Tego
kwiatu to pół światu."
Nauczyła mnie miłości do rodzeństwa: "Jak zaraz nie przestaniecie się
kłócić, to każę wam się pocałować!"

Hihihihihihi... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieczytelna
Kuk


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:13, 29 Maj 2006 Temat postu:

Jakbym widziała to wczesniej Mrs.Sparrow to pewnie wydrukowalabym to i dała mamie w prezencie 26.05:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Pon 18:02, 29 Maj 2006 Temat postu:

hehe Very Happy ja chyba tez Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 15:47, 30 Maj 2006 Temat postu:

Według mnie jest to naprawdę świetne i można się przy tym nieźle naśmiać Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Wto 15:54, 30 Maj 2006 Temat postu:

No jak by to nie miało nic dośmiechu to byłoby to tu zbedne... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 17:24, 31 Maj 2006 Temat postu:

Hehe, też prawda Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGirL
Kuk


Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tortuga

PostWysłany: Sob 22:41, 03 Cze 2006 Temat postu:

Teraz będzie dowcip dla małointeligentnych (dlatego tylko ja się z niego śmieje Razz)

Mała Małogosia je zupe. Nagle pyta się mamy:
-Mamusiu, co to jest takie zielone w tej zupie?
-To jest Małogosiu koperek.
Nagle do krawędzi talerza podpływa do zielone "coś" i mówi:
-Cześć! Jestem koperek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieczytelna
Kuk


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 11:16, 04 Cze 2006 Temat postu:

Smile ależ ja uwielbiam tego typu kawały!! A najbardziej to lubie rzeczy ZUPEŁNIE bez sensu. No np.takie zdanie: "Nie wkładaj rowera do lodówki bo ci sie trampki poprują"!!!
A tak na marginesie: wiecie co to jest:czarno-biało-czerwone?

Opalony pingwin:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 16:06, 04 Cze 2006 Temat postu:

Też uwielbiam takie kawały, oto jeden:

Idzie sobie facet do domu. Wchodzi przez furtke i przechodzi przez płot. Wchodzi do windy, a tam schody. Na schodach siedzi jakiś chłopiec.
Facet się go pyta:
- Która godzina?
Chłopczyk wyciąga termometr z kieszeni i mówi:
- Dzisiaj środa.

Jaki z tego morał?:
Nie stawiaj roweru koło lodówki, bo ci prąd wysiądzie... [/list]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieczytelna
Kuk


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:25, 06 Cze 2006 Temat postu:

o bożeWink Laughing Shocked Razz Więcej!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 1 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin