Horrory - straszne?

Mrs.Sparrow

Co do "Omena" to ja go akurat widziałam Wink

- ta nową wersję.
Na początku mieliśmy iść razem z klasą na animowaną "Dżunglę" Laughing

, ale jak pani zobaczyła, że na 31 osób przyszło 11, to stwierdziła, że jak już chcemy to możemy na tego "Omena" pójść.
Film oglądałam, owszem, ale dalej nie mogę sobie wybaczyć, że na jednej ze scen nie zamknęłam oczu... brrr... okropnie straszne. Razem z kumpelą trzymałyśmy się za ręcę ze strachu (chociaz ona akurat uwielbia horrory) tak mocno, że z powodu przeszywającego bólu musiałyśmy się pod koniec filmu puścić Razz

Film straszny, ale chyba jednak warto było obejrzeć Smile

Elizabeth

Nie wiem czemu, ale nie obejrzałabym tych filmów ("Omen" "Egzorcysta") Nie wiem czemu, ale poprostu się boje ( Wink

) tego oglądac Very Happy

Aayla Secura

"Omen" i "Egzorcysta" to już klasyki, wspaniałe filmy. I naprawdę nie ma w nich niczego tak strasznego, żeby zrezygnować z obejrzenia. Szkoda ich nie obejrzeć.

A co do remake'u "Omena", to jest dużo gorszy, lepiej oglądnąć oryginał.

Savvy

Żadnych horrorów! Jestem absolutnym tchórzem jeśli chodzi o ten gatunek. Nie ruszają mnie wogóle "ketchupowe" horrory, ale za to te choćby z nutką psychologii rozkładają mnie na emocjonalne łopatki. Podobno w mózgu ośrodki strachu i przyjemności są bardzo blisko siebie - stąd ludzie lubią się bać. U mnie najwyraźniej coś jest nie tak:) i kiedy wychodzę z kina wcale nie zostawiam strachu na sali, biorę go ze sobą, a potem mi towarzyszy jako obsesyjny lęk...brrrr...

Aayla Secura

Filmy, w których głównymi bohaterami są krew i wnętrzności mnie również nie interesują, ale dobre horrory bardzo lubię. Kiedyś miałam problemy z zasypianiem po takich filmach, ale z wiekiem mi przeszło.

Savvy

Ja mam problemy z egzystencją po takich filmach... i dlatego przestałam sobie fundować tą wątpliwą w moim przypadku rozrywkę.

Aayla Secura

No, jeśli Twoja egzystencja jest po nich zagrożona, to może rzeczywiście lepiej sobie odpuścić Wink

Ale w sumie szkoda, bo niektóre horrory są naprawdę super.

DawidG

Aayla Secura

"Martwica mózgu" jest głupia, ale momentami można się pośmiać. Chociaż jak dla mnie to aż za głupie było.
Żadnej "Piły" nie widziałam, ale może kiedyś obejrzę.

Mrs.Sparrow

Aayla Secura

"Oszukać przeznaczenie" jest super tylko jeśli chodzi o sposoby rozwalania kolejnych postaci. Momentami jest to bardzo zabawne. Ale nie wiem, czy można to nazwać horrorem, skoro nie straszy, tylko raczej śmieszy. Szczególnie trzecia część.
Niektóre zejścia bardzo mi się podobały Wink

W sumie to niezła rozrywka, ale wolę horrory, które nie powodują co jakiś czas wybuchów śmiechu.

Beh.

Horrory? Lubię, ale umiarkowanie - filmy, których akcja polega na jak najbardziej efektownym zabijaniu, gdzie widza ma przestraszyć krew i kawałki mózgu na ścianie, nie wzbudzają we mnie emocji innych niż obrzydzenie i politowanie.
"Omen" oglądałam w starej wersji i muszę przyznać, że porządnie się przestraszyłam. Miałam wtedy chyba jakieś 12 lat. Dopiero niedawno, jakoś w tamtym roku chyba, znów na ten film się natknęłam i choć nie przestraszył mi tak bardzo, to zrobił na mnie duże wrażenie. Cmentarz, psy, tajemnicza atmosfera - wystarczy, aby wytrącić mnie z równowagi Smile

Nowej wersji niestety nie miałam okazji zobaczyć, a bardzo bym chciała.
Odkryłam niedawno uroki japońskich horrorów. "The Ring" (jap. - amerykański, ale zawsze) - umarłabym ze strachu gdyby nie siedziała przy mnie siostra, no i "Dark Water", którego nie zdąrzyłam obejrzeć w całości, ale zapowiadał sie świetnie. Oba te filmy polecam miłośnikom horrorów Wink

Mrs.Sparrow

Aayla Secura

No, nieładnie, nie chciało się Wam tego nudnego "Pana Tadeusza" oglądać? Wink

Ja na trzeciej części OP byłam w kinie i ludzie na sali bardzo często wybuchali śmiechem. Muszę przyznać, że dobrze się bawiłam, a te "zejścia" były naprawdę interesujące. Fajnie jak się te babki w solarium spaliły Wink

Albo jak tego mądralę reklama przywaliła. A te gwoździe...No, niezła zabawa. My, ludzie, jesteśmy dziwni, że takie coś nas bawi Wink

A co do remake'u "Omena", to w sumie przesadziłam nieco, piszac, że jest dużo gorszy. W sumie to dużo gorsze jest to, co w oryginale było tak bardzo ważne, czyli muzyka. Sam film nie ma też już takiego fajnego klimatu. Ale ogólnie to jest bardzo podobny i gra aktorów w porządku, choć gorsza niż w oryginale.
Film ogląda się przyjemnie, niestety nie straszy prawie wcale. W oryginale chociaż muzyka była straszna, a tu niezbyt. Problem z tym remake'iem polega na tym, że w sumie był niepotrzebny. Gdyby zrobili coś bardziej różniącego się od oryginału, miałoby to sens. A tak to jest tylko powtórka z małymi zmianami(jedną nawet fajną, a mianowicie nieco inną śmiercią fotoreportera). Podsumowując, film jest bardzo podobny do oryginału, ale gorszy, więc jego istnienie ma sens tylko pod warunkiem, że po jego obejrzeniu młodsi widzowie będą chcieli zobaczyć oryginał.
Ja najpierw widziałam oryginał i remake mnie nie zachwycił, ale też nie uważam, żeby był takim kiepskim filmem, jak niektórzy piszą. To bardzo solidny remake.
Tylko że "Omen" bez "Ave Satani" - dziwne Wink

GOSIA:D

Ja tam bardzo lubie oglądać horrory, oczywiście później się boje, no ale horrory są fajne...Co do "Omenu" czy "Egzorcysty" te filmy jak dla mnie nie są aż tak straszne...
Mi najbardziej podobły się horrory takie jak:
"Amitywille"- oglądałam tą nową wersję, i myśle, że ten film jest naprawdę straszny...
"Dom na przeklętym wzgórzu"- jak się w nocy ogląda, to może przestraszyć
"The Ring", ale amerykańska, bo nie oglądałam japońskiej wersji...
"Zejście" mimo iż jest tam krwi troche, to i tak straszny, szczególnie, że za pare dni po obejrzeniu jechaliśmy z klasą do jaskini jakiejś, na wycieczkę Razz

Co do "Piły" to myśle, że tego filmu nie można raczej nazwać horrorem, raczej takim thrillerem...Pierwsza część nawet dobra, druga chyba najsłabsza, no a trzecie najbardziej makabryczna moim zdaniem, ale taka średnia nie lepsza od "Piły", ale lepsza od "PIły 2"...
"Oszukać przeznaczenie"- fajny ten horror jest, ale momentami rzeczywiście jest poprostu śmieszny...

Mrs.Sparrow

Aayla Secura

Z tą siłownią było super Very Happy

Gostek się już cieszył, że niby on nie może zginąć, a chwilę później mu głowę zmiażdżyło. W którejś części kogoś tak fajnie szyba przygniotła, nie pamiętam w której.

Jeśli chodzi o "Dom na Przeklętym Wzgórzu" to lubię, ale ten stary, z Vincentem Price'em. Nowy jest już dużo gorszy, ale da się oglądać. Może jest straszniejszy, ale nie ma tego klimatu. Zresztą, ja w ogóle za nowymi horrorami nie przepadam, a remake'i to już w ogóle mnie denerwują(nie wiem, na przykład, po co zrobili remake "House of Wax"). "The Ring" amerykański jest dużo gorszy od oryginału, ale i tak niezły jak na remake.

Z nowych horrorów lubię "Silent Hill", ten film jest naprawdę dobry, ma świetny klimat i muzykę, no i jest solidną adaptacją gry. W kinie super się go oglądało.

Mrs.Sparrow

Wczoraj oglądałam "Boogemana" (jakkolwiek się to pisze Laughing

) i szczerze mówiąc nie było nawet takie straszne Wink

Płyta nam się co piętnaście minut zacinała Mr. Green

. Jakaś chwila napięcia a tu nagle PIK! i ekran z mrocznego strasznego domu zmienia się na różowo-zielony Very Happy

Aayla Secura

Hehe, to nawet jeśli film nie był specjalnie ciekawy, to efekty dodatkowe były fajne. Laughing

Ja ostatnio żadnego horroru nowego nie widziałam, ale w sumie obejrzałabym sobie jakiś naprawdę mroczny film. Szczególnie lubię takie, których akcja toczy się w jakichś starych, ponurych budynkach, najlepiej zamkach. Dobre są filmy Rogera Cormana na podstawie opowiadań Edgara Allana Poe. Ale one nie są straszne, za to mają fajny klimacik. W ogóle to polecam, do większości nawet są polskie napisy w necie, jeśli ktoś nie ma nic przeciwko pirackim filmom Wink

Niestety, niektóre filmy można u nas zdobyć tylko z neta, chyba że ktoś wolałby zamówić za granicą i za przesyłkę zapłacić więcej niż za film.
Świetny jest "Grobowiec Ligeii", poza tym fajne są: "Maska Czerwonego Moru", "Zagłada domu Usherów"(ten bardzo lubiłam już w dzieciństwie, kiedy go puszczali w telewziji), "Studnia i wahadło"(tutaj przede wszystkim końcówka) i już bardzo luźno oparty na Poe "Nawiedzony pałac." Polecam również film "Kruk"("The Raven" oczywiście, nie "The Crow", a ten ostatni nie wiem, czemu przetłumaczono w ten sposób). Ale to już raczej czarna komedia, z deczka głupkowata. Oprócz Vincenta Price'a, Petera Lorre'a i Borisa Karloffa gra w niej młody Jack Nicholson Very Happy

Ale śmieszniejszy jest film "The Comedy of Terrors", tyle, że już innego reżysera i do tego niestety polskich napisów nie ma.
Te wszystkie filmy nie są straszne, ale warto je obejrzeć dla fajnego klimatu. Dla mnie zawsze atmosfera była w horrorach najważniejsza. Krwi i ludzkich wnętrzności na wierzchu oczekuję raczej po filmach wojennych Wink