Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Hoist The Colours - tłumaczenie i interpretacja

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Interpretacje, analizy, polemiki...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Giselle
Kanaka


Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...

PostWysłany: Czw 18:42, 31 Maj 2007 Temat postu: Hoist The Colours - tłumaczenie i interpretacja

WYDZIELONE Z "MUZYKI Z PIRATÓW" bo się wywiązała ciekawa dyskusja
Savvy


Jeśli kogos to interesuje, to znalazłam w internecie długą wersję "Hoist the colours":

Yo, ho, haul together,
hoist the Colors high.
Heave ho,
thieves and beggars,
never shall we die.

The king and his men
stole the queen from her bed
and bound her in her Bones.
The seas be ours
and by the powers
where we will we’ll roam.

Yo, ho, haul together,
hoist the Colors high.
Heave ho, thieves and beggars,
never say we die.

Some men have died
and some are alive
and others sail on the sea
– with the keys to the cage…
and the Devil to pay
we lay to Fiddler’s Green!

The bell has been raised
from it’s watery grave…
Do you hear it’s sepulchral tone?
We are a call to all,
pay head the squall
and turn your sail toward home!

Yo, ho, haul together,
hoist the Colors high…
Heave ho, thieves and beggars,
never say we die.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 19:16, 31 Maj 2007 Temat postu:

Giselle napisał:
Jeśli kogos to interesuje, to znalazłam w internecie długą wersję "Hoist the colours"

Łaaaaaa! Jeszcze pytasz czy interesuje! Very Happy No jasne, że tak! Wink
Uwielbiam "Hoist the Colors" Rolling Eyes Prawdziwy piracki hymn o wolności... Achhh...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 20:28, 31 Maj 2007 Temat postu:

Ach! Właśnie miałam tego szukać! Ja tu się na pamięć uczę. Jak się nauczę - zabrzmi pieśń Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizbeth Rackham
Artylerzysta


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Helheim
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 20:37, 31 Maj 2007 Temat postu:

Jej... Giselle... Trzeba było mi powiedzieć, że to pełny tekst! Ty znajdujesz prawdziwe cudo, a ja tak to potraktowałam... Wybacz... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giselle
Kanaka


Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...

PostWysłany: Pią 13:21, 01 Cze 2007 Temat postu:

A co myślałas? Myślę, że są jeszcze dłuższe wersje, ale takich nie znalazłam. Ja już też umiem prawie całą na pamięć, tylko może ktoś wie, co to jest "Fiddler's Green"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 13:48, 01 Cze 2007 Temat postu:

Też się nad tym zastanawiałam. Bo "fiddler" to przecież "skrzypek". "Green" kojarzy się z "green flash"... Może ktoś - byśmy mieli kontekst - spróbuje elegancko przełożyć całą piosenkę? Albo spisze tekst tłumaczenia w kinie, bo ten fragment śpiewa Elizabeth? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidG
Kuk


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia

PostWysłany: Pią 13:59, 01 Cze 2007 Temat postu:

Green to przecież zielony. A więc Fiddler's Green to coś jakby zieloni slrzypkowie. Wiem że śmiesznie brzmi ale nic innego mi do głowy nie przychodzi:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizbeth Rackham
Artylerzysta


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Helheim
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 14:22, 01 Cze 2007 Temat postu:

Fiddler's Green to miejsce, gdzie marynarze idą po śmierci, jeśli w czasie życia byli dobrymi ludźmi. Takie przeciwieństwo Luku Davy'ego Jonesa. Noel McLoughlin śpiewa piosenkę o tym tytule. Nie rozumiem wszystkiego, ale kawałek tekstu jest taki:

...there's pubs and there's clubs and there's lasses there too.
Where the girls are all pretty and the beer is all free
and there's bottles of rum grow an every tree.

Pięknie tem musi być... Zwłaszcza to ostatnie mi się podoba! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidG
Kuk


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia

PostWysłany: Pią 14:36, 01 Cze 2007 Temat postu:

Yo, ho. wszystkie ręce
podnieśmy banderę
Dźwigajmy ho,
złodzieje i żebracy,
nigdy nie umrzemy.

Król i jego jego ludzie
skradli królową z jej łózka
i przywiązali ją do jej Kości.
Morza będą nasze
i na potęgę,
wędrujemy tam gdzie możemy.

Yo, ho. wszystkie ręce
podnieśmy banderę
Dźwigajmy ho,
złodzieje i żebracy,
nigdy nie umrzemy.

Niektórzy ludzie umrą
niektórzy przeżyją
a inni będą żeglować po morzu
- z kluczem do klatki...
i Diabeł zapłaci
my będziemy leżeć w Fiddler's Green! *

Dzwon się podnosi
z wodnego grobu...
Czy słyszysz jego grobowy dźwięk?
To my i wzywamy wszystkich,
płaćcie piszcząc głową (tu nie mam pojęcia o co chodzi Wink )
i zawracajcie w kierunku domu.

Yo, ho. wszystkie ręce
podnieśmy banderę
Dźwigajmy ho,
złodzieje i żebracy,
nigdy nie umrzemy.

* Wizja śmierci na morzu, bez obrządku kościelnego, czyli droga wprost do piekła, nie dawały marynarzom spokoju. Trzeba było zatem zwrócić się do władz kościelnych, aby w jakiś sposób naprawić tę sytuację. Kościół uznał, że obiekcje marynarzy co do czekającej ich przyszłości w zaświatach są w pewnym stopniu słuszne, ponieważ niemożliwością jest udzielenie ostatniego namaszczenia tonącemu człowiekowi na wzburzonym morzu, a zatem jego dusza nie może iść do nieba lub czyśćca.

Chcąc jednak dać marynarzom jakiś promyk nadziei, wydzielono specjalne miejsce przeznaczone na pociechę dla dusz ludzi, którzy zginęli na morzu. Miejsce to nazwano locus fidelis in gremia (locus - miejsce, fidelis - wierny, gremium - łono wnętrza), co można było przetłumaczyć jako "miejsce dla głęboko wierzących". Tego rodzaju zabezpieczenie duchowe zostało niewątpliwie przyjęte z wdzięcznością przez brać żeglarską, lecz nazwa fidelis gremia to za dużo jak na możliwości ówczesnego słownika marynarskiego. Żeglarze angielscy zniekształcili więc tę nazwę na Fiddler's Green (fiddler - skrzypek, green - zielony, zieleń, błonia), czyli "kraina szczęśliwości".

Jak sobie interpretowali dawni marynarze tę żeglarską krainę szczęśliwości? Zgodnie z wewnętrznym przekonaniem, a może raczej przyzwyczajeniem, było to miejsce, gdzie nikt się nie starzał, gdzie był bar, w którym dorodne barmanki podawały gościom smakowite dania przywracające siły, a tancerki obdarzały ich swymi wdziękami przy akompaniamencie muzyki miliona skrzypiec, gdzie nie było pracy i wszystkie uciechy cielesne były osiągalne. Marynarz nie miał jednak ochoty czekać na te przyjemności do chwili zatonięcia, gdy jego dusza powędruje do krainy wiecznej szczęśliwości, chętnie więc korzystał z nich przy okazji. Dlatego też dla ludzi morza kraina szczęśliwości to raczej jakakolwiek tawerna czy inne ziemskie miejsce rozrywki. Jednym z wielu wierzeń marynarzy w epoce żaglowców było przeświadczenie, iż głosy barmanek i tancerek w Fiddler's Green miały wpływ na fale morskie. Kiedy śpiewały, i to głośno, wtedy morze było spokojne, kiedy zaś odpoczywały, wtedy należało się spodziewać sztormowej pogody.

Inną genealogie tego miejsca można znaleźć w angielskich legendach. Wg nich Fiddler's Green to rajskie miejsce, do którego można dojść idąc w głąb lądu z wiosłem na ramieniu tak długo, aż dojdzie się do miejsca, w którym ludzie będą cię zatrzymywać i pytać, co niesiesz na ramieniu. Legenda ta ma swoje korzenie w przepowiedni Tejresjasza z "Odysei" Homera. Tejresjasz mówi Odyseuszowi, że jest to jedyny sposób, aby ukoić boga oceanów - Posejdona. Gdy już się tam trafi, należy złożyć swoją ofiarę.

Nazwą tą zaczęto nawet określać miejsce gdzie przesiadywał skrzypek grający ku uciesze marynarzy. W czasie pracy była to najczęściej kolumna kabestanu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giselle
Kanaka


Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...

PostWysłany: Pon 14:56, 04 Cze 2007 Temat postu:

Ja to tłumaczyłam i moim zdaniem "yo ho haul together" to znaczy "yo ho ciągnąć razem"; "where we'll will roam" znaczy "gdzie tylko będziemy będziemy się włuczyć" ; "pay head the sqall" to coś w stylu "wystawiaj głowe na szkwał (czyli wiatr)" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 23:20, 04 Cze 2007 Temat postu:

Ja nie znam angielskiego perfekt, za to polski nie z gorsza, to trochę przyszlifuję

Król i jego jego podwładni
porwali królową z jej łoża
i uwięzili w ciele
Teraz morza będą nasze
bo okiełznawszy potęgę
możemy żeglować gdzie nas oczy poniosą

Yo, ho, ciągnijmy razem
podnieśmy bandery wysoko
Żwawo!, złodzieje i żebracy
nie mówcie nigdy, że zginiemy

Niektórzy zginęli
niektórzy przeżyli
inni żeglują po morzu
- z kluczami do klatki (?)
i długiem wobec diabła
płyniemy do Krainy Szczęśliwości

Dzwon podniesiono
z morskiej topieli
Czy słyszysz jego grobowy ton?
Niesiemy wieść
z narażeniem życia (?)
- zawijajcie do domu!

Myślę, że tu sie Aayla powinna wypowiedzieć Smile. Sens pierwszej zwrotki jest dla mnie czytelny - dotyczy uwięzienia Calypso oczywiście. Pozostałe zapewne tez odnoszą się do fabuły, ale... niech mnie ktoś oświeci Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maya
Kanaka


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 10:32, 05 Cze 2007 Temat postu:

Mam pytanie czy ma ktoś dłuższą wersje "Hoist The Colours" bo moja ma 1.31 No chyba, że tylko taka jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savvy
Piracki Lord


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Desolation Row
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 13:53, 05 Cze 2007 Temat postu:

Anajulia napisał:

Myślę, że tu sie Aayla powinna wypowiedzieć Smile. Sens pierwszej zwrotki jest dla mnie czytelny - dotyczy uwięzienia Calypso oczywiście. Pozostałe zapewne tez odnoszą się do fabuły, ale... niech mnie ktoś oświeci Very Happy.


Już biegnę, kapitanie! Wink
Kolejna opowiada o Pirate Lords. Klucze do klatki to 9 ekhm talarów Laughing Ale czym jest dług...? Teraz ja potrzebuję oświecenia. edit: Może poprostu gryzie ich sumienie? Very Happy

Ostatnia zdaje się łączyć z talarem, który Barbossa rzuca Fengowi - dzwon jest sygnałem zwołującym bractwo. Pasowałby do tego apel, by "zawijali do domu" co można podciągnąć pod Shipwreck Cove.

Anajulia napisał:
Yo, ho, ciągnijmy razem
Proponuję żeglasko-rytmiczny szlif Razz "ciągnij (tak brzmią po polsku komendy) wraz (bo pasuje do rytmu i brzmi szantowo Very Happy )"

edit2: Widzę, że różnie tłumaczono "Heave ho!". Oto co znalazłam - słownik wyd. Park podaje tłumaczenie całego zwrotu jako "Wszyscy razem!". Co do "pay head the squall" to na pewno dotyczy adresatów, nie nadawcy. Dosłownie w tłumaczeniu to by brzmiało "zapłaćcie głową szkwałowi" Very Happy chyba, że wkradł się chochlik i miało być "heed" wtedy to ma sens więcej niż metaforyczny Wink - "uważajcie na szkwał".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 15:32, 05 Cze 2007 Temat postu:

To ja jeszcze dodam, co mój Cambridge mówi o "heave ho":

HEAVE HO (SHOUT) - exclamation, old-fashioned
a phrase which you say or shout when you are making a big effort to pull or lift something

Ktoś poskłada do kupy? Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 17:21, 05 Cze 2007 Temat postu:

Savvy?! napisał:

Już biegnę, kapitanie! Wink
Kolejna opowiada o Pirate Lords. Klucze do klatki to 9 ekhm talarów Laughing Ale czym jest dług...? Teraz ja potrzebuję oświecenia.
edit: Może poprostu gryzie ich sumienie? Very Happy

To teraz ja się wtrącę! Very Happy
Jak dla mnie ten dług może również nawiązywać do postaci Calypso. Przecież to właśnie Pirate Lords uwięzili ją w ludzkim ciele. Kiedy Barbossa opowiadał o tym, że przyszedł czas ją uwolnić jedni się zgadzali, a drudzy nie.
Może właśnie to jest ten dług wobec Calypso? Przecież to ona jest morzem, a przynajmniej nieźle sobie razi z panowaniem nad nim Wink
Piraci żeglując po morzu, chcąc nie chcąc, wchodzą na teren Calypso Very Happy Do tego jeszcze ją uwięzili skazując na życie w ludzkim ciele. Jak by nie było - jakiś tam dług u niej mają Very Happy
W tym wersie jest użyte jeszcze "...wobec diabła". Jak dla mnie Calypso jest rzeczywiście trochę diabelna Laughing W każdym razie ma na pewno ogromną moc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizbeth Rackham
Artylerzysta


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Helheim
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 18:11, 05 Cze 2007 Temat postu:

Dłub wobec diabła... Może chodzi o Davy'ego Jonesa? Był on przecież uważany za diabła mórz i był władcą Luku- piekła piratów i marynarzy. Wielu żeglarzy miało u niego dług... Nie szukając daleko, chociażby Jack Sparrow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savvy
Piracki Lord


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Desolation Row
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 18:34, 05 Cze 2007 Temat postu:

No właśnie... I stąd moje wątpliwości, bo to trochę bez sensu... Davy Jones jako Król Piratów i jeden z Pirate Lords miałby mieć dług wobec siebie samego? Interpretacja Mrs.Sparrow trzyma się kupy, ale ja chyba wolę własną Very Happy - żadne działanie nie pozostaje bez konsekwencji, czyli długu u diabła różnie rozumianego w zależności od światopoglądu. Albo inaczej - pomysł uwięzienia podszepnął im diabeł: dosłownie, tj. Davy Jones, jemu więc zawdzięczają swoją potęgę, mają dług; niedosłownie: zamysł był tak nikczemny jakby go sam diabeł wymyślił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizbeth Rackham
Artylerzysta


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Helheim
Płeć: piratka

PostWysłany: Wto 18:44, 05 Cze 2007 Temat postu:

Cytat:
Albo inaczej - pomysł uwięzienia podszepnął im diabeł: dosłownie, tj. Davy Jones, jemu więc zawdzięczają swoją potęgę, mają dług

To brzmi dobrze![/code]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 21:28, 25 Wrz 2008 Temat postu:

Też spróbowałam się zabawić. Smile Efekt do śpiewania niespecjalnie się nadaje, wszelki rytm poszedł w drzazgi, ale stawiałam na nastrój.

Jo ho,
ciągnąć razem, wyżej bandery.
Podnoście, złodzieje i żebracy.
Nie dosięgnie nas śmierć.

Król i jego ludzie
porwali królową z jej łoża
i uwięzili w ciele.
Nasze będą morza i nasza moc.
Gdziekolwiek zechcemy, powędrujemy.

Jedni pomarli, inni żyją,
jeszcze inni żeglują po morzach,
dzierżąc klucze do klatki.
Z długiem u Diabła
trzymamy kurs na Fiddler’s Green!

Wyłania się dzwon
ze swojego grobu w głębinach.
Słyszycie jego żałobny ton?
Jeden zew wzywa wszystkich.
Dziobem przeciw szkwałowi,
niech żagle niosą was do domu!


Fiddler's Green zostawiłam w oryginale, bo uważam że zamiennikiem mógłby być tylko jakiś podobnie utarty przez wieki polski odpowiednik. A skoro chyba nie istnieje...?
Komentarze mile widziane. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savvy
Piracki Lord


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Desolation Row
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 14:53, 20 Paź 2008 Temat postu:

Nie słyszałam, żeby tłumaczono Fiddler's Green - używa się nazwy oryginalnej (np. w polskiej wersji szanty "Fiddler's Green").

"wyżej bandery" -> będę się upierać przy tłumaczeniu przynajmniej zbliżonym do stylistyki, nazwijmy ją - żeglarskiej. Już takie moje odchylenie Very Happy Pasowałoby moim zdaniem lepiej "banderę staw", bo po pierwsze taka jest komenda, a po drugie liczba mnoga "bandery" pasuje wprawdzie do fabuły (co lord to statek Wink ) ale jest dla mnie nielogiczna - każda łódź ma tylko jedne "colours".

"niech żagle niosą was do domu" -> tu bym zmieniła na "obierzcie kurs na dom", dlatego, że w oryginale występuje "set your sails" i kojarzy mi się bardziej z poleceniem, jest w końcu zdaniem rozkazującym. "Niech żagle..." brzmi bardziej jak życzenie, a to tworzy różnicę w sensie między oryginałem a tłumaczeniem.

[Jak zwykle mam wrażenie, że napisałam niezrozumiale o co mi chodzi Very Happy ]

Aha, zapomniałam napisać, że mimo moich uwag tłumaczenie podoba mi się niezmiernie Laughing


Ostatnio zmieniony przez Savvy dnia Pon 14:56, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 20:20, 20 Paź 2008 Temat postu:

Ja tam zrozumiałam. Albo tylko mi się zdaje. Laughing Najlepiej oczywiście zrozumiałam ostatnie zdanie. Mr. Green

Savvy napisał:
Nie słyszałam, żeby tłumaczono Fiddler's Green - używa się nazwy oryginalnej (np. w polskiej wersji szanty "Fiddler's Green").

O! Właśnie o to mi chodziło.

Savvy napisał:
"banderę staw"

Protestuję. To znaczy, zgadzam się jeśli idzie o literalne, dokładne i fachowe tłumaczenie po bożemu i jak należy. Jak się da, to trzeba dopasowywać analogiczne już istniejace wyrażenie a nie kombinować z własnymi wynalazkami. Vide Fiddler's Green. Ale cała ta moja działalność przekładopodobna bardzo luźno trzyma się oryginału. "Bandery" podkreślają że nie chodzi o jeden statek.

Savvy napisał:
"obierzcie kurs na dom"

Jak wyżej. Racja, gdyby trzymać się dokładnie, powinno być coś w stylu "stawiać żagle". Ale "niech żagle niosą was do domu" jest gładszą, bardziej "lotną" frazą niż "obierzcie kurs na dom". Choć bynajmniej nie idealną, bo już w pisaniu wkurzałam się, że to za długie.

Zresztą podobnie jest z "nie dosięgnie nas śmierć", które jest baaardzo słabo powiazane z "never shall/never say we die". To tłumaczenie ducha zdania nie formy. I właściwie napisałam to tłumaczenie tylko dlatego, że nie chciała sie ode mnie odczepić ta fraza, więc musiałam dopisać resztę. Laughing

Dzięki za opinię, Savvy. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Pon 20:21, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savvy
Piracki Lord


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Desolation Row
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 20:43, 20 Paź 2008 Temat postu:

Doskonale rozumiem pobudki takiego a nie innego tłumaczenia. Ale jestem zdania, że przekładając trzeba się mimo wszystko trzymać bardzo formy (wiadomo, że nie dosłownie, np. jeśli chodzi o idiomy itp.). Inaczej można za bardzo ingerować w "ducha", czyli w konsekwencji zmieniać przekaz. No ale w tym przypadku to takie drobnostki, nie zmieniają zupełnie znaczenia całej pieśni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominik
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:32, 03 Sie 2007
PRZENIESIONY
Pią 0:45, 17 Kwi 2009 Temat postu:

To cudowne że w każdej części inna piracka szanta. W dodatku odpowiada fabule filmu
w COTBP w filmie który zawiera wszystko to co w pirackim świecie nas zauroczyło jest piosenka najbardziej piracka piosenka świata Wink po prostu piraci o piratach
W DMC jest piosenka o tytułowej "Dead man's chest"
A w AWE gdzie jest zagrożony cały piracki świat rozbrzmiewa hymn wolności piratów Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 17:29, 17 Kwi 2009 Temat postu:

Racja Wink Hah, ja kocham ten hymn i śpiewam normalnie codziennie
Bardzo fajnie mi się to śpiewa Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voodoo
Czyściciel zęz


Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 12:31, 01 Sty 2010 Temat postu:

Temat, widzę, że sprzed kilku miesięcy, ale co tam...
Hoist The Colours - piękna pieść. (; Ostatnio coraz częściej przyłapuje się na jej nuceniu. Laughing

A to chyba najbardziej melodyjna (?) wersja:

Jo, ho, ciągnąć szot razem,
banderę stawić na maszt.
Ciągnąć go,
złodzieje, nędzarze,
śmierć nie dotknie nas.

Król wezwał ludzi
by Królową wykradli
i w ludzki oblekli ją kształt.
Odtąd nasze są wody
i bez żadnej przeszkody
każdy szlak będzie nasz.

Jo, ho, ciągnąć szot razem,
banderę stawić na maszt.
Ciągnąć go,
złodzieje, nędzarze,
śmierć nie dotknie nas.

Jedni pomarli,
jedni wciąż żyją
inni po morzach wciąż mkną
- do klatki dzierżąc klucz...
u diabła mając dług
rzucamy kotwicę swą!

Dzwona dźwięk
wodny opuszcza grób...
Usłyszcie żałobny ten ton
Wszystkim nam zew,
szkwał niesie śpiew,
kurs obierz gdzie Twój dom!

Jo, ho, ciągnąć szot razem,
banderę stawić na maszt.
Ciągnąć go,
złodzieje, nędzarze,
śmierć nie dotknie nas.

Wink


Ostatnio zmieniony przez Voodoo dnia Pią 20:06, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Interpretacje, analizy, polemiki... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin