Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

AWE - pytania i wątpliwości

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Interpretacje, analizy, polemiki...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Eddie
Piracki Lord


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:49, 02 Sty 2008 Temat postu:

Ech, to zależy której Eddie pytasz Laughing. Jedna świruje, bo Maiden już od paru dobrych tygodni podają kolejne daty na trasie, więc trzeba się tym zajmować i ustalać szczegóły (nieważne, że te gigi będą dopiero wakacyjną porą Laughing) i oczywiście zachwyca się Piratami Very Happy. A druga ma focha na cały świat. Nie ma co gadać. Ale nie mam schizofrenii Laughing.

Okej, wracając do Piratów Very Happy.
No dokładnie, tacy właśnie są Piraci Very Happy, starałam się im to jakoś przekazać, ale nie dociera Kwadratowy. Nie no, oczywiście nie wymagam od nikogo, żeby to interpretował w ten sam sposób co ja, ale ta uwaga, że całość beznadziejnie się skończyła bo Will i Elizabeth bla bla bla... pojawiała się w rozmowach, które toczyłam z różnymi ludźmi o tym filmie tak często, że dostałam przez to niestrawności Laughing, bo prawie każdy tak mówi. Jeżeli chodzi o inne kwestie, to spoko, mogę podyskutować, czy "rozmnożony" Jack był z sensem czy bez sensu, czy Davy Jones kochał Calypso czy jej nienawidził, i nie przeszkadzają mi tutaj różne niż moja wykładnie, ale jak po raz kolejny słyszę o Willu i Elizabeth tę samą śpiewkę to już mi ręce opadają i się tylko złoszczę.

No nic, w każdym razie, już tak dla ugody, wymyśliałam, z dedykacją dla wszystkich moich antagonistów interpretacyjnych, nawet bardzo optymistyczną wersję tego zakończenia, która polega na tym, że Elizabeth nie zobaczy Willa jeszcze w sumie tylko te 4 czy 5 razy w życiu, dopóki nie umrze, ale, że będzie go widywać do końca świata, co 10 lat, bo tak jak Will też jest już nieśmiertelna. Ale intryga Very Happy, ale sami mi podsunęli ten pomysł, bo wiele osób, nawet spośród tych największych krzykaczy głoszących beznadziejność AWE, orzekło, że fakt, iż Liz się nie zestarzała przez 10 lat (scena po napisach) jest bez sensu, no to im powiedziałam, że to jest celowe Mr. Green. Tłumaczyłam, że wszystko mogłoby się odbyć w ten sposób, że Elizabeth, przez wzgląd na dobrą znajomość z Jackiem, mogła łyknąć parę kropel z "fountain of youth", ale nie, nie pasuje Laughing. Oczywiście usłyszałam, ze to nadinterpretacja, bo nie ma tego w filmie, no cóż - nie większa niż zwolnienie Willa po 10 latach z obowiązku przewożenia tych dusz. Ale przynajmniej niezła koncepcja, bo mi nie udowodnią na podstawie ekstraktów (Laughing, sorry) z filmu, że tak nie mogło się stać, a to, że Will może sobie zostać na lądzie po 10 latach akurat dość łatwo obalić.

Cieszę się, że mnie popierasz Very Happy, dzięki, usłyszeć tak miłe słowa od takiego pirackiego autorytetu to naprawdę coś Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 2:47, 03 Sty 2008 Temat postu:

Zasugeruj swoim antagonistom, że Elizabeth, odchowawszy potomka, zapewne zejdzie (a właściwie - będzie na drodze do zejścia) z tego padołu w sposób tak wyrafinowany, że na wpół martwa, a jednak wciąż żywa, trafi na Holendra i będzie żeglować pod komendą lubego Willa po wsze czasy Very Happy Może to im poprawi humor Wink

PS Dzięki za komplement Smile


Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Czw 2:51, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maya
Kanaka


Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 15:13, 03 Sty 2008 Temat postu:

Zastanawia, albo może zastanawiała jedna rzecz. Kiedy Perła walczy w Malstromie gdzie podziały się statki innych lordów?? Oni też mieli walczyć. I tak sobie myślałam, że może na początek walczą tylko okręty dowodzące, ale czy taki był zwyczaj?

I jeszcze jedno. Jeżeli będzie 4 część, a ja nie jestem doinformowana więc nie wiem czy będzie czy nie to pewnie Willa i Lizzy już nie będzie, bo było by to troche głupio po tym jak oni pokazali scene 10lat później. I jestem ciekawa jak oni to rozwiążą. Pokaża Jacka 10 lat później czy nie? Bo skoro w pewnym sensie zaczęli nową część ujęciem 10 lat później?!

A tak w ogóle to kiedy Will zdążył się przebrać? Wynurzył się już jako kapitan, ale kiedy się przebrał? Jak mu serce wycinali?? I w ogóle jakoś tak wyglądał śmiesznie, a nie piracko i zgapił wiele po Jacku.

Dobra tyle Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 15:43, 03 Sty 2008 Temat postu:

Maya napisał:
Zastanawia, albo może zastanawiała jedna rzecz. Kiedy Perła walczy w Malstromie gdzie podziały się statki innych lordów?? Oni też mieli walczyć. I tak sobie myślałam, że może na początek walczą tylko okręty dowodzące, ale czy taki był zwyczaj?


Nie wiem, czy taki był zwyczaj, ale ja zakładam, że doszło do starcia okrętów flagowych i, ze względu na marne warunki atmosferyczne, pozostałe oczekiwały na rozwój wydarzeń, czy po prostu komendy dowódców. Ale o takie rzeczy to najlepiej pytać Jana Boruty naszego, na przykład Smile

Maya napisał:
A tak w ogóle to kiedy Will zdążył się przebrać? Wynurzył się już jako kapitan, ale kiedy się przebrał? Jak mu serce wycinali?? I w ogóle jakoś tak wyglądał śmiesznie, a nie piracko i zgapił wiele po Jacku.


Ach! To drobiazg w obliczu faktu, że w ogóle się wynurzył, przedtem zanurzył, a nieco wcześniej zginął zaszlachtowany przez omackowanego kapitana Latającego Holendra Very Happy

A co do czwartej części - plotki głoszą, że o ile będzie, to bez parki Liz & Will, co rozwiązałoby kwestię owych 10 lat później. Ale kto to wie? Jak dla mnie może nie być żadnej 4 części. Co nie zmienia faktu, że bardzo na nią czekam Very Happy Cokolwiek wymyślą. Umówiłam się z sobą, że to będzie już całkiem inny film...

Eddie napisał:
Ana, tak! Will i Elizabeth razem na zawsze, na Holendrze! To jest to, myślę, że je to bardzo ucieszy Very Happy. Dobra wersja - że ona do niego dołączy, bo on nie mógłby z nią zostać na lądzie, bo by go przecież omackowało Very Happy.

A w ogóle, kurcze, tyle mnie nie było, o AWE powstało bardzo dużo różnych tematów, a ten o wątpliwościach miał 1 stronę jak tu przyszłam! Podejrzewałam, że na pewno będzie taki topic, ale myślałam, że będzie o wiele dłuższy!!! To jest skandal Exclamation Taka refleksja Laughing.


Skandal, skandal! Ale tematy o POTC rozwiną się znacznie lepiej jeśli zasilisz je swoim analitycznym spojrzeniem, na co liczę i czekam z utęsknieniem... Aż wierszem mówię! Very Happy

Eddie napisał:
Teraz ta bitwa.
No mi się wydaje, że to był zwyczaj, bo Liz mówi: "We'll need to use the Black Pearl as a flagship to lead the attack" jeszcze przed uwolnieniem Calypso, czyli zanim rozpętała się ta burza - tak jakby to była normalna praktyka, że jest jakiś flagship, który pierwszy rusza do ataku, a reszta sobie czeka. Ale nie wiem. Strzelam Laughing.

No i co. No i koniec.


Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Pon 4:15, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Interpretacje, analizy, polemiki... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin