Komiksy

Ismeril

Chciałam spytać czy ktoś z was lubi komiksy? Ja lubię bardzo Smile

Ostatnio jednak zupełnie nie jestem na bieżąco. Jakoś nie znajduję czasu i zacięcia. Od czasu do czasu budzi się jednak we mnie ten maniak sprzed lat i wtedy idę do sklepu i nadrabiam zaległości wydając fortunę na nowe i stare albumy. Najbardziej lubię komiksy z w miarę realistyczną kreską i historiami z pogranicza historii średniowiecza i fantastyki. Mój ulubiony komiks to "Trzeci testament". Bardzo podoba mi sie też naładowany erotyzmem cykl Borgia ze świetnymi rysunkami Manary. Wielki sentyment mam do przygód Lanfausta i jego przyjaciół. Nie przepadam za komiksami amerykańskimi. Historie superbohaterów pokroju Batmana jakoś mnie nie kręcą. Tylko Conan mi się podoba i od czasu do czasu sięgam po Lobo. Jeśli chodzi o Mangę.... nie mogę sie przekonać. Nigdy nie przeczytałam ani jednego zeszytu. Może dlatego że komik to dla mnie w pierwszej kolejności kreska, a kreska w mangach zupełnie mi nie odpowiada.

Kaileena_Farah

Lubię rysować. Czytać? Nie bardzo. Niektóre postaci są dla mnie kultowe (zwłaszcza "Batman"). Kocham styl Franka Millera i kilku sławnych deviantartowiczów, ale nic poza tym. Komiks nigdy mnie nie pociągał, chociaż szanuję go jako bardzo wymowną i ekspresyjną formę sztuki. Co do mang (chyba istnieje oddzielny temat) to lubię kilka, potrafię docenić dobrą kreskę, ale nie lubię tendencji mangowego rysowania... wydaję mi się sztuczne, pozbawione duszy. To pewnie tylko moje widzimisie. A żeby było śmieszniej - kocham anime. Kiedy te czarno białe postaci z kart mangi wprawi się w ruch... rzeczywiście ożywają. Coś pięknego.

Aletheia

Liczyłam, że zdążę pierwsza, ale Kaileena mnie ubiegła. Smile

A odpowiem chętnie, bo raz że miło mi, Ismeril, znów Cię widzieć (lubię Twoją sygnaturę Wink

), a dwa że w Twoim poście widzę mocno pokrewną duszę. Choć mimo wszystko nie mam wiele do napisania, bo już dawno nie jestem na bieżąco z komiksami. Neutral

Ale też: 1.) Przedkładam europejski, belgijsko-francuski komiks (szczególnie tą ostrą, giętko-pewną kreskę!) nad amerykańskich panów w pelerynkach. 2.) Omijam mangę. Wyłącznie właśnie z powodu tej kreski. A w kreskówkach dochodzi jeszcze wyjątkowo mnie irytujący styl animacji ruchu.
Cóż, jestem już poza obiegiem, ale z dawnych lat została mi ciepła pamięć o Thorgalu i Asterixie. ŻADNA ekranizacja nie ma szans dorównać temu ostatniemu w wersji papierowej. Twisted Evil

A z dawniejszych polskich - Janusz Christa. Oho, odezwało się muzeum, co? Laughing

Anajulia

Ja bardzo szybko i off-topowo, bo zaraz mi się net urwie - jak się cieszę, że Cię widzę, Is! O komiksach będzie w edit'cie...