Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Piractwo - historia prawdziwa

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Fenomen piractwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Zły Los
Czyściciel zęz


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:26, 15 Lip 2006 Temat postu: Piractwo - historia prawdziwa

Ponieważ jest to forum poświęcone piratom bardzo interesuje mnie co tak naprawdę o nich wiecie. Czy pozostajecie przy romantycznym wyobrażeniu wykreowanym w Hollywood czy znacie prawdziwą historię piractwa, która nie owijając w bawełenę z filmową romantyczną wizją ma niewiele wspólnego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diapora
Bosman


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:34, 16 Lip 2006 Temat postu:

Piraci nie byli całkiem bezwzględni. Jednak mało było takich Sad Confused Zwykle byli bezlitośni.

Były cztery rodzaje piratów, nie pamiętam już jakie Razz Często pływali "lekkimi" statkami, które były szybsze i zwrotniejsze. Mogli wtedy dogonić "łup" lub szybko uciec przed marynarką Wink

Nieprawdą jest wystawianie deski i rzucanie ofiar rekinom na pożarcie Confused Zdażyło się to tylko jeden, jedyny RAZ! Jest to całkowitym wymysłem filmowców, tak samo jak chowanie skarbów pod ziemią.

Najsłynniejszą piratką była Anne Bone (nie wiem czy dobrze napisałam)

Piraci byli bardzo surowo karani. Zawieszało się ich w bardzo ciasnych klatkach, zaraz przy porcie, aby inni jego pokroju wiedzieli co ich czeka Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 13:10, 16 Lip 2006 Temat postu:

Ten ostatni punkt... Shocked Brrr... Krótko mówiąc: Ciężkie jest życie pirata Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zły Los
Czyściciel zęz


Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:41, 20 Lip 2006 Temat postu:

A jaki jest wasz odbiór hmmm moralny pirackiego życia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Savvy
Piracki Lord


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Desolation Row
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 12:02, 05 Mar 2007 Temat postu:

Zły Los napisał:
Ponieważ jest to forum poświęcone piratom bardzo interesuje mnie co tak naprawdę o nich wiecie. Czy pozostajecie przy romantycznym wyobrażeniu wykreowanym w Hollywood czy znacie prawdziwą historię piractwa, która nie owijając w bawełenę z filmową romantyczną wizją ma niewiele wspólnego?

Nie pozostaję Wink Czytałam już co nieco o piratach i nie zgodzę się na pewno, że 'wersja hollywoodzka' ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nie mówię tu o fabule tylko wszystkim co poza nią - scenografii, kostiumamach, broniach, zwyczajach... Przecież przy takich produkcjach zatrudnia się różnego rodzaju specjalistów od poprawności historycznej. Na pewno twórcy zaczerpnęli coś z wizerunku piratów w kulturze masowej jak np. chodzenie po desce czy papuga, ale wszak kultura to nieustanny recycling Wink Dorzucili też coś od siebie i oto mamy ten hollywoodzki wizerunek piractwa, które w żaden sposób nie jest, jak to ujęłaś "romantyczne" czy właściwie nacechowane heroizmen. Kpt Jack Sparrow może i jest 'dobrym łotrem", ale w żaden sposób nie możnaby postawić go jako wzór do naśladowania dla młodzieży Wink[/i]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moniczka
Czyściciel zęz


Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mełgwi

PostWysłany: Śro 20:53, 06 Lut 2008
PRZENIESIONY
Czw 2:31, 07 Lut 2008 Temat postu: Różni piraci...

Przez dziesiątki lat narosły wokół piratów liczne mity i legendy, których części śladów doszukać się można w faktycznych tradycjach pirackiego stylu życia i pracy. Ale wiele z nich to wymysły wyobraźni pisarzy i scenarzystów, czy też prostych bajarzy, którzy opowieściami o skarbach i przygodach mamili umysły innych. Przyjrzyjmy się kilkunastu takim atrybutom piratów...
Rodzaje piratów
Historia oraz powód łupienia statku czy plądrowania miasta wskazują, z jakim typem pirata mamy do czynienia. Ogólny termin "pirat" bywa używany powszechnie w każdym znaczeniu, jednak obok niego znane są 3 inne nazwy określonego typu "piratów".
- Bukanier - nazwa pochodzi od francuskiego słowa "boucan", które oznacza barbecue, ponieważ często widziano tych piratów przyrządzających mięso na grillu. Nauczyli się tej umiejętności od Indian Arawak. Termin obejmował angielskich, holenderskich oraz francuskich żeglarzy wynajętych przez ich rządy do walki z siłami Hiszpanii, ale początkowo szeregi bukanierów zasilali uciekinierzy z Meksyku - żołnierze, drwale, służący. Centrum bukanierów mieściło się na wyspie Tortuga, potem na Jamajce. W 1671 roku bukanierzy przejęli Panamę. To oni inspirowali Jonathana Swifta, Daniela Defoe, czy Roberta Louisa Stevensona. Ostatecznie termin określał piratów operujących w Zachodnich Indiach.
- Korsarz - generalnie termin określa piratów działających na obszarze Morza Śródziemnego. Najbardziej znaczący korsarze pochodzili z północnych wybrzeży Afryki, tzw. wybrzeża Barbary. Korsarze ci posiadali autoryzowane pozwolenia rządu na atakowanie statków chrześcijańskich państw. Korsarze z Malty początkowo walczyli w imię religii, ale atrakcyjne łupy szybko odsunęły kwestie wiary na dalszy plan.
- Kaper - termin obejmujący piratów, którzy na zlecenie jakiegoś rządu dokonują napadów na handlowe statki innego rządu, zwykle w trakcie wojny między danymi państwami. Kaperzy byli powszechnie używani do osłabiania ekonomicznego przeciwnika, poprzez niszczenie transportów morskich. W teorii każdy oficjalny kaper posiadał specjalny list od rządu, dla którego pracował. Nieposiadanie takiego listu pozwalało prawu traktować go jako zwykłego pirata. Jednak w praktyce kaperzy często lądowali przed sądem, gdzie musieli udowadniać, że splądrowanie danego statku nie było aktem pirackim, a legalnym czynem.
- Pirat - termin najbardziej ogólny, obejmujący po części wszystkie powyższe terminy. Cechą charakterystyczną piratów było atakowanie statków oraz nadbrzeżnych miast wszystkich państw, bez względu na religie czy system rządów państwa. Robiono to jedynie dla zysków.
Piracki kodeks
Na pokładzie pirackiego statku obowiązywały ściśle określone reguły, jasno wyrażone przez kapitana i przestrzegane przez załogę. Kiedy jakaś z nich została złamana przez jednego z członków załogi, reszta bezlitośnie karała winnego. W niektórych przypadkach, kiedy winnym była szczególnie cenna z jakichś przyczyn osoba, kara była łagodzona lub zamieniana na inną. Na przykład za próbę ucieczki albo ukrywania czegoś w tajemnicy przed resztą załogi groziła powieszenie na rei lub rozstrzelanie.
Życie na morzu
Nie będzie przesadą, jeśli założy się, że generalnie pirackie życie na morzu było nudne. Tygodnie żeglugi, jednostajny horyzont, bezustanne poszukiwanie obiektu, który można będzie złupić. Jedynymi miłymi przerywnikami tej monotonii były sporadyczne starcia i odnoszone wskutek nich zwycięstwa lub też ponoszone porażki. Spragnieni walki piraci doprowadzali więc do konfliktów między sobą. Często interweniować musiał kapitan, bazując na strachu lub respekcie jakim się cieszył, ale ponieważ zwykle nie miał ostatniego słowa, więc reszta załogi podejmowała demokratyczne decyzje co zrobić z tymi, którzy zakłócili spokój na pokładzie. Jednym z problemów na morzu było przechowywanie żywności, zwłaszcza wody, którą często zastępowano piwem oraz źródła witaminy C, nieodzownej w obronie przed szkorbutem. Szczęśliwcy mieli na pokładzie kury, źródło zarówno jaj, jak i, odświętnie, mięsa. Innym mięsem często spożywanym przez żeglarzy były żółwie.
Życie na lądzie
Wracający z morza pirat chciał się oczywiście rozerwać. Tygodnie, a czasami miesiące żeglugi zaostrzyło jego apetyt na zabawę, więc zwykle tego samego wieczoru pito i bawiono się do samego rana w jednej z portowych tawern. Piraci wydawali zwykle na takie imprezy mnóstwo pieniędzy (jeśli tylko oczywiście wrócili z wyprawy zakończonej sukcesem), które spożytkowane rozsądnie mogły stać się fundamentem porządnego biznesu. Było to częścią psychologicznej gry, odreagowywaniu przeżyć z morza. W porcie należało też wyremontować statek, wymienić zniszczone elementy oraz uzupełnić zaopatrzenie wody i żywności na następny rejs.
Karanie piratów
Śmierć w XVIII wieku była bardzo powszechna i następowała często niespodziewanie. Dotyczyło to zarówno piratów, jak i innych śmiertelników. Dodatkowo istniała kara śmierci przez powieszenie, które egzekwowana była niechybnie w przypadku schwytanych i skazanych piratów. Kaperzy mogli zawsze się odwoływać do sądu, wskazując na dowody ich legalnej działalności, ale piraci zawisali na stryczku nie później niż dziesięć dni od udowodnienia im winy. Egzekucja pirata była bardzo pokazowa. Wybierano miejsce dobrze znane, mogące pomieścić znaczny tłum i, na ile dało się, wcześniej obwieszczano termin egzekucji. Często powieszenie poprzedzało kazanie, w którym skazaniec ukazywany był w oczach zebranego tłumu jako skrajny przykład degeneracji ludzkiego ducha. Pozwalano też na ostatnie słowo pirata. Po egzekucji ciała pomniejszych piratów palono, ważniejszych wieszano w wietrznym miejscu, aby służyli przestrodze innym. Kaperzy spędzali karę w więzieniach, często z szansą na wymianę więźniów.
Kompensacja strat
Banałem jest stwierdzenie, że żywot na pirackim pokładzie wiązał się z dużym ryzykiem utraty zdrowia, włączając w to śmierć. Jeśli tylko ranny pirat przeżył amputację (stosowną często jako szybki środek "leczenia") oraz otrzymał właściwą opiekę medyczną (mało prawdopodobne) to w miejsce amputowanej kończyny otrzymywał jej prymitywny substytut (zwykle kawałek belki etc.). Oczywiście zwykle taki pirat nie mógł już dłużej wykonywać swoich obowiązków, często więc przydzielano im pracę, która w mniejszym stopniu groziła kolejnym ranami - gotowanie, obsługa dział, zmywanie pokładu. Pirat mógł też liczyć na finansową, całkiem przyzwoitą, rekompensatę strat zdrowia. Typowo obowiązywał następujący cennik : oko - około 100 dolarów, prawa ręka - 600, lewa ręka - 500, palec - 100, prawa noga - 500, lewa noga - 400.
Taktyki walki na morzu
Piraci preferowali zwykle mniejsze jednostki, zwrotne i szybkie, niekoniecznie solidnie uzbrojone. Stąd powszechnie stosowaną taktyką zdobywania statku przeciwnika nie było ostrzeliwanie go, ale błyskawiczne zbliżenie się, abordaż, rabowanie dóbr i równie szybki odwrót. Bardzo często było tak, że liczba atakujących piratów była dużo mniejsza niż obrońców i jedynie powszechnie wzbudzany strach, jaki wzbudzali, pomagał im sparaliżować ofiary i ujść z ataku cało, którego w normalnych warunkach nie mieli szans przeżyć.
Piracka flaga
Nieodzownym elementów statków piratów, znanych przynajmniej z ekranizacji i części literatury, była słynna piracka flaga. Zwykle czarna z białą czaszką i złożonymi w iksa piszczelami. Flaga ta nazywana z języka angielskiego "Jolly Roger" była charakterystyczna dla każdego kapitana pirackiej jednostki. Nie jest jasne pochodzenie samej nazwy, choć sugerowano tu francuskie "jolie rouge", czyli "pretty red", co należy jednak uznać za zbieg okoliczności, ponieważ historia rzadko wspomina o czerwonych flagach. Być może też chodzi o sam angielski termin "roger", powszechnie stosowany do określania stosunków płciowych, zwykle o charakterze bardzo ostrym. Bo niestety historia potwierdza, że w niezwykle brutalny sposób obchodzono się z więźniami o płci żeńskiej. Jeszcze inne skojarzenie to "Old Roger", przezwisko jakim określano diabła. Nie wiadomo też dlaczego czarne tło, bo tłumaczenie iż widok takiej flagi miał wywołać przestrach w atakowanych wydaje się nieco naciągane. Znacznie straszniejsze było zobaczenie flagi czerwonej, która jednoznacznie mówiła "bez litości". Na flagach nie zawsze była czaszka, często były to inne rysunki, ale niemal zawsze kojarzące się z destrukcją i zniszczeniem. Klasyczna flaga, czaszka i skrzyżowane kości, były używane w dzienniku pokładowym statku do oznaczenia zmarłego marynarza.
Papugi
Prawdopodobnie mit stworzony przez powieść "Wyspa skarbów". Z praktycznego punktu widzenia wydaje się mało możliwe, aby piraci chodzili z papugami uczepionymi ich ramienia. Jednak, kto wie, czy właśnie nie papugi pomagały piratów zabijać nudę wielotygodniowych rejsów?
Drewniane nogi
Powszechność piratów z drewnianymi kończynami to zdecydowanie mit, zbudowany powieścią Stevensona. Jednak jest w nim odrobina prawdy. Jeśli pirat zostawał poważnie ranny w nogę, to amputacja była w większości przypadków jedyną szansą go ocalenia. Dalej, jeśli piraci byli wystarczająco rozsądni, to wezwać mogli kucharza, który dysponując narzędziami i jako takim doświadczeniem mógł przeprowadzić taką operację. Lekarzy raczej na pokładach pirackich jednostek nie było. Jednak taka operacja wiązała się z kolejnym ryzykiem niemożliwości powstrzymania krwawienia czy też infekcji, jeśli do takiej doszło. Koniec końców istniało bardzo małe prawdopodobieństwo, że w wyniku tego wszystkiego pirat przeżyje. A jeśli już przeżył to szukano substytutu utraconej kończyny wśród tego, co można było znaleźć na statku. Drewniane belki były pod ręką.
Pirackie haki
Tutaj mit wygenerowała postać kapitana Haka z "Piotrusia Pana", ale kto wie, czy nie zawiera on także części prawdy. Utrata ręki była poważną stratą dla członka załogi. Historia wspomina dość często takie przypadki w trakcie walki. Hak wydaje się być dobrą i przydatną na pokładzie protezą, a wykonanie go jest bardzo proste, biorąc pod uwagę nieskomplikowany kształt i dostępne na statku materiały.
Shocked długie nie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 21:15, 06 Lut 2008
PRZENIESIONY
Czw 2:32, 07 Lut 2008 Temat postu:

Powiem ci, że to bardzo ciekawe... Skąd masz te informacje? Jeśli z głowy, to podziwiam. Rzeczywiście, nawet pirat honorował (i być może honoruje) piracki kodeks. Właściwie, to w ,,Piratach z Karaibów" Cotton (po polsku BAWEŁNA xD) miał papugę, a Davy Jones drewnianą nogę. Co do innych piratów: czasami jestem ciekawa, czy w polsce w XVIII wieku tez byli piraci Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Kuk


Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krańca Świata
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 21:35, 06 Lut 2008
PRZENIESIONY
Czw 2:35, 07 Lut 2008 Temat postu:

Niesamowicie ciekawe Smile
Też jestem ciekawa skąd masz te informacje, jeśli z książki to baaardzo proszę o tytuł (lecę kupić), a jeśli sama napisałaś to masz moje ukłony (proszę o więcej Razz) Smile
Dużo elementów z tego opisu, notki, artykułu(?) zostało użytych w POTC, nawet wieszanie ważniejszych piratów w widocznym miejscu ku przestrodze. Twórcy POTC musieli się sporo naczytać by przedstawić nam piracki świat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 21:53, 06 Lut 2008
PRZENIESIONY
Czw 2:36, 07 Lut 2008 Temat postu:

Przy nagrywaniu filmu byli jacyś eksperci w dziedzinie piractwa, ale nie wiem dokładnie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Korsarz


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 22:49, 06 Lut 2008
PRZENIESIONY
Czw 2:37, 07 Lut 2008 Temat postu:

Tak, wiele ciekawych informacji, trzeba przyznać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 2:42, 07 Lut 2008 Temat postu:

Karottka napisał:
Przy nagrywaniu filmu byli jacyś eksperci w dziedzinie piractwa, ale nie wiem dokładnie...


No ba! Polecam dodatki do Klątwy Wink Natomiast, o ile zachowano realizm historyczny w kwestii scenografii czy charakteryzacji, piraci w POTC bliżsi są hollywoodzkiemu mitowi jednak. I to całkiem świadomy zabieg. W końcu ten film został zainspirowany parkiem rozrywki Wink POTC to ukłon w stronę złotej ery piratów w Hollywood. Kto zna "Karmazynowego pirata" i tym podobne produkcje, zauważy wszystkie ukłony w stronę pirackich tradycji w kinematografii Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 20:57, 05 Sie 2012 Temat postu:

Załoga, żyjecie? [zawyła na puszczy] Naszło mnie na dosyć osobliwe zestawienie, pomniki piratów na świecie. Uprzedzam, że w ingliszu, ale za to fotki po polsku... [link widoczny dla zalogowanych] proszę.

No tak, zapomniałam podlinkować od razu... To poprzednie okazało się zaskakująco popularne, między innymi dlatego, że ktoś to przełożył na russkij jazyk. A jednocześnie wszyscy stwierdzili, że jest zbyt okrojone. Co było zrobić, wyprodukowałam [link widoczny dla zalogowanych]. Ten jest dłuższy. I prawie wszystkie obrazki ma po polsku. Laughing Za to teraz przez długi czas jak ktoś przy mnie powie "pomnik", to uprzedzam, że mogę być nieobliczalna i rzucać się na ludzi... Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Czw 21:41, 18 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
condent
Czyściciel zęz


Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wwa
Płeć: pirat

PostWysłany: Pią 11:08, 21 Cze 2013 Temat postu:

Diapora napisał:
......................

Najsłynniejszą piratką była Anne Bone (nie wiem czy dobrze napisałam)

Piraci byli bardzo surowo karani. Zawieszało się ich w bardzo ciasnych klatkach, zaraz przy porcie, aby inni jego pokroju wiedzieli co ich czeka Twisted Evil


Nie wiem skąd czerpiesz takie informacje, co do najsłynniejszych to chyba znalazło by się kilku co najmniej równie sławnych Wink

A ta klatka, to chyba raczej wyjątek bo z tego co słyszałem i czytałem dotyczył tylko Kidda...

Natomiast ostatnimi laty pojawiło się tak wiele i tak róznorodnych książek o piratach (piszę tylko o tych w języku polskim, bo tylko !!! po angielsku literatura w tym temacie jest kilku, a nawet kilkunastokrotnie obszerniejsza), że wydałem niemal fortunę, aby zgromadzić biblioteczkę ponad 100 pozycji, a wciąż ukazują się nowe (szczególnie cenne są przekłady) !!! i zapytuję o sens ich dalszego gromadzenia !!!

Sądzę, że dogłębne przeczytanie jakichś 4-5 pozycji w tym temacie da fajny obraz zarówno epoki, samych postaci jak i ciekawostek z tym związanych, a były one na prawdę czasem pouczające...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Film / Fenomen piractwa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin