"Piraci" Polańskiego

Sean Bucket

Victory
Written by Terry Britten
Sung by The Pirates featuring Mike Brady

Raise the flag of piracy, sing the song of victory
Glorious in battle are we
We've never known defeat, we never will retreat.
We live to hear the cannon roar,
And terror is our sempahore
Victoriously loathsome are we,
We rob the rich, the poor; then steal a little more.

Chorus:
Victory, we fight to win
Victory is ours again
We are the scourge of the land and sea
Beastly pirates are we.

Masters of the briny sea,
We'll go down in history.
Couragous men who live by the sword
We deal in treachery, the kings of lechery.
Raise the anchor, trim the sail
We raid tonight if winds prevail
Invincible we fight to the end
United to a man, we need no battle plan.

Chorus

It's so pitable a sight, to see them walk the plank
They squirm and cry for mercy regardless of their rank.

Chorus

Victory

Elizabeth

Oglądałam tych Piratów Polańskiego i nie wywarli na mnie jakiegoś dobrego wrazenia. Chociaż możliwe że dlatego iż dzień przed oglądałam (po raz setny) Piratów z Karaibów. Polański za mało moim zdaniem rozwinął fabułe (przecież można by było wiecej powiedzieć o tym tronie Razz

). Chociaż film technicznie nie jest zły to jednak ma u mnie wiele do życzenia. Nie ma porównania z Piratami Karaibskimi, moze również dlatego ze nie grał tam Depp Razz

P

Sean Bucket

Ten film faktycznie nie jest tak porywający jak Piraci z Karaibow, ale sama piosenka dobrze mi się kojarzy, kiedyś był taki program o piratach, okrętach, żaglowcach i morzach, którego tytułu już nie pamiętam, wszak byłem wtedy dość młodego wieku... A piosenka posiada także trochę klimatycznego, specyficznego i ciekawego słownictwa.

Anajulia

Po "Piratów" Polańskiego sięgnęłam stosunkowo niedawno (jak na czas jaki upłynął od daty produkcji tego filmu) z wiadomych względów. Uczyniłam to z entuzjazmem, bo tytuł mówił sam za siebie Wink

. Podobnie zresztą jak nazwisko reżysera - niewątpliwie jednego z najlepszych w historii kina i zarazem jednego z moich ulubionych. Dlatego moje zdziwienie było ogromne gdy, jeszcze przed obejrzeniem "Piratów", wpadłam na kilka - mówiąc delikatnie - niepochlebnych recenzji tego filmu. No tak... bez wątpienia do "Piratów z Karaibów" bardzo mu daleko zarówno pod względem obsady czy scenografii (to można złożyć na karb "wieku" filmu - od czasu kiedy go nakręcono, kinematografia drastycznie zmieniła swoje oblicze dzięki możliwościom techniki), jak i fabuły. Ale nie zmienia to faktu, że to bardzo przyjemny - według mnie - obraz na cześć pirackiego mitu. Przede wszystkim dlatego, że bawi niewymuszonym dowcipem. No i ma iście piracką puentę, zwieńczoną wspaniałą piosenką, której tekstu nie zamieszczę w tej chwili, bo film pożyczyłam potencjalnemu członkowi naszej załogi (niech no mu tylko dadzą stały dostęp do netu!), ale jak tylko płytka do mnie wróci - nadrobię...

Sean Bucket

aha tak apropos... czy ktos nie pamieta tytulu tego programu tv o ktorym pisalem post wyzej? to byly co prawda zamierzchle czasy, ale nie z czasow PRL, to byl juz w okresie III RP (a tak poza tym nie wiem jak wy ale ja w niej zostalem... jakos nie zamierzam sie przeprowadzac do IV RP, i mam nadzieje, ze wszyscy uszanuja moj wybor i nie wymysla jakos ustawowo, ze bede musial sie przeprowadzic... bo jesli tak... to moja migracja do Irlandii lub na Karaiby bedzie szybsza niz przypuszczalem... wszak bede mial (a wlasciwie to czesciowo juz mam) wolny zawod i bedzie mi dosc obojetne gdzie zamieszkam - pracowac i tak bede na statku, a mieszkanie moge miec gdziekolwiek... szkoda tylko utraty kontaktu ze znajomymi i kochanym "trojkatem morsko-szuwarowo-bagiennym Szczecin-Swinoujscie-Dziwnow") [aha ogolnie przepraszam za wywod polityczny... wszak forum o piratach powinno zostac apolityczne]

Szuwaks

To był magazyn "Morze" chyba.

Sean Bucket

Tak, to był magazyn "Morze" Chyba tak... dzieki... A Victory i tak jest dobrym kawałkiem...

Anajulia

Widzę, że tu się zrobiło polityczno-sentymentalnie i w ogóle... a ja przybywam, żeby - zgodnie z obietnicą - przytoczyć słowa piosenki z "Piratów". Ku mojemu rozczarowaniu (byłam pewna, że to dłuższy tekst), jej polskie tłumaczenie jest niezwykle krótkie, a francuskiego (a w takim języku śpiewa Żaba) nie znam niestety. No cóż, pozostaje mi zatem zmieścić ów fragmencik. Tratwa dryfuje sobie po morzu jako symbol pewnej nieuchronności pirackiego żywota gdy już ma się go we krwi, a Żaba śpiewa:

Był sobie mały statek
i popłynął hen w morze
żeby opłynąć świat
i nigdy nie dobić do lądu...

Króciutkie. Ale ktokolwiek ma duszę pirata - duszę wędrowca niespokojną, ciekawą świata i rządną jego piękna - wie o co chodzi...